Tata

60 8 12
                                    

Perspektywa Uzi:

Gdy suę rozpakowałam poszłam do pokoju N'a. Zapukałam, (bo nie jestem tą chamską osobą która wchodzi bez pytania) i czekałam na odpowiedź.
W końcu drzwi się uchyliły. Otworzył je N.
-Uzi, możesz chwilę zaczekać?-spytał zakłopotany.
-Nie no spoko odpowiedziałam

Czekałam tak 3 minutki pod jego drzwiami aż w końcu je otworzył. Trzymał coś za sobą.
-Ekhem... Uzi, to dla Ciebie! X3
AWWWW dał mi obrazek na przeprosiny! ❤️ JAKI SŁODKII
Byłam tam ja, N i słońce z uśmiechem oraz różowy kwiatek.
-AAAAAA DZIEKUJEEE😭-wykrzyczałam
-Podoba ci się AAAAAAA-N też krzyczał z radości.
Nagle tak z nikąd pojawiła się ta V.
-Przymknąć się-powiedziała oschle.
-Nie martw się nią ona zawsze taka jest!-powiedział N. - A co chciałaś mi powiedzieć?
-Czy mógł byś ze mną polecieć do mojego taty, po resztę rzeczy?-spytałam
-Pewnie! Nie mam co robić więc czemu nie. Chętnie go poznam 🥰
-nie nie będziemy się z nim widzieć -powiedziałam- on nie wie że tu jestem...
-oh dobrze! To go chętnie nie poznam!-zaśmiałam się lekko. Ma dziwne i śmieszne poczucie humoru.

**Time skip**

Wyszliśmy z bazy przygotowani.
-Gotowa?- spytał N z Uśmiechem.
-Gotowa jak nigdy! - odpowiedziałam z śmiechem i wskoczyłam mu na plecy.
Chłopak rozłożył skrzydła i polecieliśmy w górę.
Na początku trochę się bałam ale potem było w porządku.

Kierowałam go w którą stronę ma lecieć. plan był taki, że wejdziemy oknem i zabierzemy rzeczy tak, aby nie zauważył mój tata. Easy

N zaczął lądować i byliśmy już na miejscu.
Zciągnął mnie ze swoich pleców i postawił na miejsce.
-Możesz mnie podsadzić pod to okno? Jestem za niska🥲-zapytałam
-Oczywiście!✨-złapał mnie w talii i podnisł do góry. Okno było otwarte, bo nie zamykałam go ostatnio, a tata nigdy go nie zamyka. Weszłam do środka. Otworzyłam szafe, aby wziąć walizkę odwracam się, żeby zabrać moje poduszki a tu nagle-
M O J A   C Z A P K A  K T Ó R Ą   Z O S T A W I Ł A M,  L E Ż A LA  W  T Y M   S A M Y M   M I E J S C U!
Ta-tata o-o mnie zapo-pomia. Pękło mi serce. Minęły już 2 dni. A on nawet nie zauważył że mnie nie ma. Uklęknęłam na podłodze i zaczęłam płakać...
Usłyszałam skrzypnięcie okna i zmartwiony głos N'a.
-Uzi? Uzi?! Co się stało- Uzi jak mi przykro...-odpowiedział z drżącym głosem. Po drodze mu wszystko opowiedziałam.
Siedziałam tak na podłodze przez dobre 10 minut a w tym czasie mój przyjaciel pakował mi rzeczy. Gdy wszystko spakował, zamiast się mnie wszystkiego wypytywać i jeszcze bardziej denerwować poprostu wziął mnie na ręce i wyszedł ze mną przez okno.

-N... jak ja się cieszę że mi pomagasz.
-Nie ma sprawy Uzi. Dla przyjaciół wszystko.

Perspektywa N'a:

Uzi zaczęła płakać jeszcze mocniej. Pogłaskałem ją po głowie, a ona się do mnie przytuliła. Trzymałem ją tak na rękach przytuloną. To było przesłodkie awww. Zamiast odrywać ją od uścisku, bo wiem że tego potrzebuje postanowiłem polecieć z nią na rękach. Jej walizkę włożyłem na plecy i poleciałem. Zasnęła.

Gdy wróciłem do bazy, odrazu położyłem Uzi do łóżka. Położyłem obok jej poduszki i przykryłem ją kołdrą. Postanowiłem rozłożyć jej rzeczy, ale nie wszystkie. Tylko ubrania i rzeczy na biurko. Gdy skończyłem, przypomialo mi się jedno. Nie wziąłem koca Uzi! O mój robo boże przeciesz bez koca żyć się nie da. Więc poleciałem po najmilszy kocyk jaki miałem w domu i podarowałem go jej. Potem poszłem zrobić coś do zjedzenia.

Perspektywa Uzi:

Obudziłam się w swoim pokoju w bazie. Tutaj czuję się bezpiecznie. Zauważyłam że trochę żeczy jest rozpakowanych ale nie wszystkie. To pewnie N. On wie że dba się o czyjąś prywatność :3. Rozpakowałam się do końca. Znalazłam kocyk, którego wcześniej nie widziałam. Znalazłam go na szafce. Była napisane:
„Od przyjaciela N'a :D"
JEJJJ MAM KOCYKK! Nowy milutki i przyjemny....
Zamykałam walizkę, ale zauważyłam tam coś jeszcze. Z d j ę c i e
Zdjęcie moje i taty jak miałam 6 lat.
Nie nie nie!
Nie chce go znać! Rzuciłam Nim w podłogę że się aż rozbił.

N szybko przyleciał zobaczyć co się stało.
-Nie martw się Uzi, wszystko będzie dobrze! Nie przejmuj się nim. On nie dostrzega, jaka jesteś super!-powiedział z lekkim uśmiechem
Rzuciłam się na niego i znów mu podziękowałam że tu jest.

Znalazłam najlepszego przyjaciela na świecie💓
——————————————————
724 słowa!
Dziękuję wszystkim za czytanie! Mamy 13 wyświetleńi 1 gwiazdkę aaaaaaa!

N x Uzi☆彡 "Razem na zawsze"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz