Strach

49 6 11
                                    

Per Uzi:

Obudziłam się. Nikogo nigdzie nie było, a pamiętam że zasypiałam z N'em.
-Jest 12:54 a tak cicho... Dziwne i straszne... - powiedziałam pod nosem.

Wstałam z łóżka aby je zaścielić. Gdy to zrobiłam wyszłam z pokoju i skierowałam się na dół.
To co tam znalazłam było brutalne...

Wszędzie była krew (olej), wszytko zdemolowane i nikogo ani śladu.
Zaczęłam się bać. Martwić i wszytko w jednym momencie. Padłam na podłogę, rozmyślając co się mogło stać.
Jak to się stało?
Gdzie jest N i V?
Czemu tu tyle krwi? (Oleju :3)
Nagle zauważyłam małą karteczkę zostawioną na stoliku przed kanapą. Podniosłam ją żeby przeczytać. Karteczka była niebieska z dziwnym znakiem podobnym do trójkąta...

Postanowiłam w końcu ją przeczytać.
Ale nic nie zrozumiałam. Napisana była po rosyjsku.
-KurwaaaaAAAA! - krzyknęłam z całej siły i zaczęłam płakać. Siedziałam tak, aż w końcu zorientowałam się jaka jestem głupia. Przecież mogę użyć tłumacza! Szybko sięgnęłam po tłumacz i w dziesięć minut udało mi się rozpracować rosyjską klawiaturę i przepisałam wszystko do tłumacza.
Ta wiadomość mnie zszokowała...

„Cześć. Jeśli chcesz odzyskać tych żółtych tchórzy, to przyjdź dziś o 15 do wielkich drzwi Doorman. Jak się spóźnisz to po tych żółtych robocikach możesz zapomnieć."
O nie nie nie nie NIEEEEAA!
Co ja mam zrobić?!

[godzine pozniej]
Zszokowało mnie. Nie miałam pojęcia co zrobić. Ale w końcu uznałam. Że zrobię dla nich wszytko nie mam nic innego. (Tak jakby tylko dla N'a bo V mnie nie lubi :c)
Postanowiłam się przygotować. Zakradłam się do pokoju V po jakieś bronie. I co? Było od wyboru do koloru 😎.

Wybrałam jakiś pistolet z fortnite. :3

 :3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ok.
Jest jakaś 13 więc za szybko.
RAGHH NIE ZNIOSĘ TEGOOOOO!!!
CZM TEN KTOŚ ICH PORWAŁ?! Dlaczego?!
Głowa mnie boli...
Muszę coś na uspokojenie...










Idę do pokoju V






























Zjadłam rękę. Czuję się z tym lepiej.
Haha...

UZI ODWALA CI CO TY ROBISZ 😭.
Bierzesz ręce po 1 z zamrażarki V a po 2 DLACZEGO JESZ RĘCE?!
Dałam sobie slapa i poszłam spać.

[time skip do wyjścia]

Pistolet ☑️
Super ubranie ☑️
Motywacja ☑️
Starch☑️

Jestem gotowa >:(
Postanowiłam że raczej przejdę pieszo. Tak szczerze nie mam innej możliwości transportu. Wyszłam z bazy/domu i kierowałam się.... Sama nie wiem gdzie ale próbowałam odnaleść się w terenie. Nigdy nie szło mi na lekcji Geografii. Pewnie dla tego, że szantażowałam mojego kolegę Michałka- Dobra nie ważne.

Wkońcu udało mi się dotrzeć. Miałam szczęście, że wyszłam szybciej, bo bym się spóźniła.

Stałam pod drzwiami. Nie zauważyłam nic podejrzanego. To dosyć dziwne.... Nagle usłyszałam szelest w krzakach. Szybko wyciągnęłam moją spluwę i zaczęłam celować. Po paru sekundach zza krzaka pokazała się znajoma postać.

Doll.

-Częśxć U-uzi- powiedziała strasznie dziwnym głosem. Miała dziwny znak na oku oraz uśmieszek...
-CZEGO CHCESZ OD TYCH ROBOTÓW?- odpowiedziałam z lekkim strachem w głosie. Jednak strach mnie wziął. :(
-Ch-cx-e Zeamsty >:3 -oznajmiła i nagle poczułam straszny ból. Gówniara wbiła mi nóż w brzuch. Padłam na ziemię próbując uwolnić siebie od tego bólu ale nie dałam rady. Doll wbiła go jeszcze mocniej.
-Zemsty... Za zabiiiciea rodzxów :3
Zrobiło mi się tak słabo ze zemdlałam.

————————————————————

POSLAATTT
Witam drogich czytelników! Bardzo przepraszam za tak długą przerwę. Totalnie zapomniałam o książce i nie miałam weny :c
Przepraszam za wszystkie błędy orto albo nie pomysłowość w tym rozdziale, starałam się jak mogłam poprostu chyba wyszłam z wprawy 🥲 życzę miłego dnia/nocy <3
Rozdzialik specjalnie na 00:00 xDD.
💕

N x Uzi☆彡 &quot;Razem na zawsze&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz