Rozdział 14.

7 2 1
                                    

Po powrocie z treningu, mentor i uczennica rozeszli się w milczeniu. Po ostatniej reakcji starszego, kotka nie chciała się już dziś odzywać, a Sikorzy Ogon to uszanował. Oszroniona Łapa nawet się nie wysilała, by podejść do stosu zwierzyny, tylko od razu poszła do legowiska uczniów.

- Cześć, Oszroniona Łapo. - Przywitała się Cedrowa Łapa, która do tej pory była jedynym uczniem, przebywającym w legowisku. Biała kotka tylko kiwnęła głową I położyła się do siebie.

- Nie chcę dziś gadać, Cedrowa Łapo. - Burknęła młodsza z uczennic. Nie widziała pyska starszej kotki, ale nie odezwała się, więc Stwierdziła, że da jej spokój tego wieczora. Zamknęła oczy i po kilku chwilach zasnęła.

***

Od znaleziska przy rzece minął księżyc. Podczas zgromadzenia Koniczynowa Gwiazda poruszył ten temat, a Ruda Gwiazda stwierdził, że to nie Klan Rzeki i pewnie któryś z Wojowników Klanu Pioruna to podrzucił. Oczywiście nie spodobało się to Klanowi Pioruna, ale również Koty Z Wrzosowisk były oburzone Oszcerwstwami, rzucanymi na Koty Z Lasu.

Dziś Oszroniona Łapa ćwiczyła walkę z Sikorzym Ogonem, Brzozowym Skrzydłem i Pasiastą Łapą.

- Dziś pokażemy wam jedną z technik walki. - Zaczął Sikorzy Ogon. - Nazywa się "Skok i Przytrzymanie". Jest to dobra taktyka dla młodszych uczniów, zwłaszcza, kiedy walczą z większym od siebie... - Tłumaczył dalej, ale młodszy z kocurów mu przerwał.

- Może starczy tej teorii, Sikorzy Ogonie? - Zapytał ze śmiechem. - Więcej się dowiedzą, kiedy im to pokażemy, nie sądzisz? - Dodał, patrząc na przyjaciela znacząco. Złoty wojownik przez chwilę się zastanawiał.

- Masz rację. - Miauknął po chwili. - Uważajcie I postarajcie się jak najwięcej zapamiętać. - Dodał, patrząc w stronę dwóch sióstr. Dwa kocury stanęły na przeciwko siebie. - Jednak najpierw...

Podczas gdy Sikorzy Ogon przypominał podstawy, typu: "pamiętajcie o schowanych pazurach", Brzozowe Skrzydło, wyraźnie nieco znudzony, ale też rozbawiony, zakradł się za starszego i przykucnął, gotowy do skoku. Gdy Złoty kocur Skończył Monolog i zorientował się, że Brzozowego Skrzydła nie ma na miejscu, Szary kocur skoczył mu na grzbiet i złapał zębami za skórę na karku.

- Ej! - Krzyknął zaskoczony. Po kilku uderzeniach serca jednak się opanował i próbował zrzucić z siebie trójnogiego wojownika.

Gdy zauważył, że to nic nie daje, zastygł w bezruchu, a po chwili wywrócił się na plecy. Cętkowany kocur zdążył się go puścić, a zanim Sikorzy Ogon zdążył się podnieść, położył przednią Łapę na jego szyji, na znak, że tą "potyczkę" wygrał.

- Wygrałem. Znowu. - Miauknął Szary wojownik do przyjaciela, uśmiechając się.

- Nie ciesz się tak. - Zaśmiał się Sikorzy Ogon, wstając. - Podłożyłem Ci się.

- Wmawiaj to sobie. - Odpowiedział Fiołkowooki ze śmiechem, po czym zwrócił się do uczennic. - To, co widzieliście na końcu, często się zdarza. Kot, na którego możecie skoczyć, będzie próbował was zrzucić, a nawet przygnieść, tak, jak to chciał zrobić Sikorzy Ogon. - Spojrzał w stronę starszego kocura, po czym kontynuował. - Wtedy trzeba to przewidzieć i puścić się w odpowiednim momencie.

- Teraz wy spróbujecie. Ale najpierw z nami, a potem ze sobą. - Miauknął Brązowooki wojownik.

Biała uczennica ustawiła się na przeciwko swojego mentora. Kocur stał bez ruchu I tylko śledził wzrokiem kotkę. Oszroniona Łapa przykucnęła i spojrzała na grzbiet mentora, po czym skoczyła w jego stronę. Ten szybko się cofnął, a kotka wylądowała przed nim.

- Nie patrz w miejsce, w które Zamierzasz skoczyć, Oszroniona Łapo. - Miauknął cicho. - Spróbuj jeszcze raz. Tym razem spróbuj mnie zajść. - Dodał, kiedy młodsza się podniosła.

Uczennica spróbowała drugi raz. Chwilę krążyli z Sikorzym Ogonem, podczas gdy kotka miała wzrok utkwiony w jego łapach, stosując się do jego polecenia. Kiedy wychwyciła moment, skoczyła w jego stronę i wylądowała na grzbiecie złotego kota. Jej mentor przez chwilę stał twardo na łapach, po czym szybko upadł na plecy. Kotka nie zdążyła odskoczyć. Starszy szybko ją przygniótł do ziemi.

- Teraz było nieco lepiej. - Miauknął, puszczając ją. - Spróbuj wyczuć, kiedy przeciwnik chce się ciebie pozbyć z grzbietu, tak, jak zrobiłem to ja. - Dodał.

- Dobrze. Spróbujemy..? - Zaczęła, ale przerwało jej miauknięcie Brzozowego Skrzydła.

- Teraz niech spróbują razem, Sikorzy Ogonie. - Miauknął młodszy z wojowników, puszczając Pasiastą Łapę i odchodząc na bok. Złoty wojownik szybko do niego dołączył.

Siostry ustawiły się na przeciwko siebie, czekając na znak. Gdy takowy dostały, zaczęły. Oszroniona Łapa skoczyła w kierunku siostry, ale ta uskoczyła. Kiedy pręguska próbowała zamachnąć się na nią łapą - Oczywiście z schowanymi pazurami - starsza z sióstr nieco się odsunęła, poza zasięg łapy Pasiastej Łapy, po czym uskoczyła w bok I wskoczyła na Grzbiet kotki. Pasiasta Łapa próbowała przekręcić się na plecy, a Oszroniona Łapa uskoczyła nieco za wolno, przez co zaryła pyskiem o piach. Paskowana kotka przycisnęła bark siostry do ziemi, kończąc potyczkę.

- Koniec. - Miauknął Brzozowe Skrzydło, wstając. Jego uczennica puściła siostrę, która próbowała pozbyć się piasku z pyska. - Gratulacje, Pasiasta Łapo. Tobie też dobrze poszło, Oszroniona Łapo. - Miauknął, podchodząc do kotek.

- Prawda. Bardzo dobrze wam poszło. - Zawtórował mu Sikorzy Ogon, podchodząc do swojej uczennicy.

- Następnym razem wygram. - Miauknęła biała uczennica, a jej mentor uśmiechnął się lekko. Kiedy koty wyszły z Kotliny Treningowej, postanowili wrócić do obozu, a potem pójść na osobny trening polowania.

Dwie siostry szły z przodu, podczas gdy kilka długości Ogona za nimi szli och mentorzy, rozmawiając ze sobą pół szeptem.

- Możemy się ścigać do obozu? - Rzuciła pręguska w stronę Brzozowego Skrzydła I Sikorzego Ogona. Szary Kocur lekko się wzdrygnął.

- Co mówiłaś, Pasiasta Łapo? - Spytał.
Kotka zaśmiała się, ale Powtórzyła.

- Możemy się ścigać?

Dwójka spojrzała po sobie, po czym obydwoje kiwnęli głowami.

- Tylko uważajcie, dobrze? - Miauknął Złoty kocur. Kotki kiwnęły głowami i rzuciły się biegiem. Biegły łeb w łeb, ale ostatecznie szybsza okazała się Oszroniona Łapa.

- Tym razem ja wygrałam. - Zaśmiała się starsza.

- Każdy jest dobry w czymś innym. - Odpowiedziała pręguska, po czym razem poszły po jakąś zwierzynę I podzielić się językami.

(916 słów)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wojownicy: Przepowiednia Oszronionej Gwiazdy SuperedycjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz