*Uzi*Ojciec stanął przed de mną i powiedział
-Odsuń się potworze! , N się przestaryszł i popatrzył na mnie
-Uzi ja .. przecież wiesz że ja bym nigdy ci tego nie zrobił.. ,kiedy to powiedział trochę było mi go żal , miałam uczucie jagby jedna część mnie chciała mu wybaczyć ale druga część nie chciała go widzieć nie wiedziałam co zrobić nagle tata powiedział
-Idz albo zawołam wsparcie żeby ciebie też tak skrzywdziła! N się bardzo przestaryszł i miał już odlecieć tylko popatrzyła na mnie ostanie raz i odleciał tata zabrał mnie do kuchni i zaopatrzył moją ranę-Uzi mówiłem ci że on mógł ci coś zrobić a ty swoje jak zawsze
-Ale on nigdy mnie nie skrzywdził... miałam podejrzenia co do tego i tej sytuacji przecież N jak u mnie nocował to nie miał takiego czegoś a teraz nagle w tym dniu coś takiego miał moim zdaniem było to podejrzane.*S-D N*
Nie mogłem w to uwierzyć co zrobiłem Uzi przecież nigdy takiego czegoś nie zrobiłam kiedy już tak leciałem poleciałem do V żeby mi doradzić co mogło to spowodować lub co mogła się stać. Kiedy już dotarłem wszedłem do środka i zobaczyłem V która siedzi na fotelu i ogląda filmik na telefonie
-Hej mi możesz mi coś powiedzieć?
-No co? , opowiedziałem jej co się stało i ona tak samo była zdziwiona
-No i to się stało i powiedz mi szczerze co mogła mi wtedy dolegać znaczy co mogło spowodować że się w to przemieniłem?
V pomyślała trochę i trochę była strasznie szokowania
-No są dwie opcje , jest taki płyn który powoduje że możesz się właśnie przemieniać w tą postać alboooo nie wiem-_- he he
-A możesz więcej opowiedzieć o tym płynie?
-No wierz to jest płyn który powoduje że stajesz się tą morderczą postacią i podobno odkryto go kiedy z morderczych dronów jak się je zabiło był ten płyn i coś i bla bla bla i tyle •-•
-Okejjjj?? , kiedy mi to powiedziała usiadłem na krześle i rozmyślałem jeśli taki płyn istnieje to jakim cudem mógłby dostać się do mnie HMMMMMM*Uzi*
Miałam pewność że coś tu jest grane na rzeczy mój tata wyszedł a ja dalej nadmyślałam nad tym co się stało jagby N mnie kocha a ja jego i nie miało by to sensu gdyby tak z nikąt zamienił się w tą wersję dobra dam sobie spokój z tym , popatrzyłam na swoją ranę a w głowie pojawił się N tylko ten co mnie zaatakował JA JUŻ NIE WIEM O CZYM MAM MYŚLEĆ jagby był tu N pocieszał by mnie a tak siedzę sama w domu nagle tata wszedł do domu i powiedziała
-Oh jak ja jestem zmęczony , oh jejku , Uzi możesz pójść do mojego biura po kartki i długopis jeden nie chcę mi się wracać
-Okej? , kiedy weszłam do biura taty i zobaczyłam parę kartek i długopisy więc wziełam z kilka kartek i jeden długopis ale nagle przekuła mnie jedna rzecz ty była klawiatura ale coś na niej mrugało czerwonego kiedy wcisnęłam ją nagle włączyło się nagranie z jakiegoś pokoju był tam N i dwóch pracowników taty i coś jeden z nim wstrzyknął N'owi a jeden coś mu przykręcał i kiedy popatrzyłam kiedy to zostało nagrane zatkało mnie to nagranie było nagrane dzisiaj o 02:09 a wtedy wydarzyła się ta akcja z N'em i też coś przykuło moją uwagę nagle zauważyłam małą szparkę w szufladzie i coś się świeciło na żółto kiedy otworzyłam szafkę była tam jakaś wielka butelka z żółtym płynem a koło niej była kartka z napisem "Ten płyn zawiera substancje zamieniającą drona w morderczą postać ..." Dalej nie czytałam tylko jak się o tym dowiedziałam po prostu byłam przerażona i trochę trzęsły mi się dłonie czyli... Mój własny.. ojciec spowodował ten wypadek.... rozumem że nie nawidze morderczych dronów i jeszcze że właśnie się dowiedział że kocham N ale żeby aż tak coś mu robić nagle coś trzasnęło i zobaczyłam że drzwi się zamknęły i potem mojego ojca który stoi przy drzwiach
-Tato TY JESTEŚ NORAMLNY!? ŻEBY TAKIE COŚ ROBIĆ!? Tato Ja go kocham czego ty tego nie rozumiesz! , nagle tata uderzył mnie w twarz że upadłam na podłogę
-Nie pyskuj , yh mówiłem ci żebyś się z nim nie zadawała a ty dalej swoje on jest dronem morderczym a ty roboczym one nie mogą się połączyć
-O I DLATEGO TO ZROBIŁEŚ ZAMIENIAJĄC GO W INNĄ WERSJE JEGO!!
-To dla twojego dobra Uzi a teraz posłuchaj mnie- nagle ktoś mu przerwał i zobaczyłam N który biegnie w moją stronę i przytulił mnie
-Uzi ja wiem co mi się wtedy stało ja-ja ktoś mi coś zrobił że wstałem taki-
-N ja wiem co się stało , przytuliłam go bardziej a Tata tylko wzdechnął i wyszedł z złowrogą miną po wyjaśnieniu tego N bardzo się zdenerwował co mój tata zrobił ale ja go uspokoiłam , zaprosiłam go do mojego pokoju i tam sobie razem gadaliśmy i plotkowaliśmy.Kiedy N musił już wracać ja dałam mu całusa w usta a on się tak zarumienił że odwzajemnił!!!!!! JEZUS ZARAZ ZEMDLEJE POMOCY!!!.
Kiedy już wyleciał ja położyłam się spać i marzyłam żebym była szczęśliwa z N'em a nie że jakiś tata se zakarze mi się z nim widywać lol ale żeby po prostu mieć spokoju żebyśmy razem żyli szczęśliwie♥.
Następnego dnia kiedy wyszłam z pokoju tata z kimś gadał nagle powiedział "okej to dajcie go tam zaraz będę" i sobie wyszedł było to dziwne z jego strony ale okej? Kiedy wróciłam do pokoju pojawiła się V
-O kurde V to ty nadal istniejesz dziewczyno ile ciebie nie widziałam
-Tak tak Uzi dobra a teraz możesz powiedzieć N'owi żeby wrócił do tego domu czy się przeprowadza do ciebie? Trochę w tym momencie się trochę zmatrwiłam nawet przestarszyłam
-V ale N'a tutaj nie ma przecież wyleciał z mojego okna nie widziałam go później..
Miną V spoważniała i była przestraszona
-Cooo... To gdzie on jest co znowu go porwali czy co?!
-A ja wiem a co jeśli? Poszukajmy go na dworze , szybko się zebrałam i wyszłyśmy na dwór chodziłyśmy i daje chodziłyśmy i krzyczałyśmy jego imię po kilku minutach nawet i godzinach szukania nagle potknęłam się o coś
-Ał kurwa! Co to jest? , kiedy się przyjrzałam zobaczyłam że to jest część jakieś czapki zainteresowało mnie to i przybliżyłam się i zaczełam kopać
-Hej Uzi weź nie kop jak jakiś debli tylko chodź , kiedy wykopałam ze śniegu to coś nagle zobaczyłam twarz N'a kiedy go wyciągnęłam w śrdoku brzucha miał wbity jakiś nóż i krwawił
-JEZU N.. BOŻE KTO CI TO ZROBIŁ?
-boże N.. , V tak samo się przybliżyła do niego jak i do mnie ja z płaczem krzyknęłam do V
-V weź go zabieramy go do (mini szpitala nie wiem jak inaczej nazwać) kiedy już tam byliśmy N'a wzięli a ja z V czekaliśmy na niego i na rezultaty a ja się trochę telepałam co zobaczyłam i miałam na dzieje że wyzdrowieje ale nagle coś mi się przypomniało co mój ojciec mówił "okej to dajcie go tam zaraz będe" odrazu byłam wciekła-V poczekaj tutaj ja muszę coś załatwić...
, I weszłam do biura taty gdzie był tam on i inni jego wspólnicy kiedy zobaczył moją minę nagle zpoważniał i kazał wszystkim wyjść z biura oprócz mnie kiedy wszyscy opuścili biura zostałam tylko ja i mój głupi ojciec
-Czy to prawda! czy mi się zdaje czy to ty zrobiłeś N'owi krzywdę? Powiedz prawdę!!
-Tak zrobiłem ale poczekaj zanim zareagujesz to chce ci powiedzieć że miałem powód, złapał mnie za ramię i powiedział
-Uzi on był nie bezpieczny musiałem to zrobić
-No tak samo z tym płynem , tata się zezłościł
-Ty nie wierz o czym ty dziecko mówisz... ty jesteś nastolaktą która jeszcze nie rozumie kilku rzeczy ON JEST NIE BEZPIECZNY JA WIEM CO JEST DLA CIEBIE DOBRE!
-TY NIC O MNIE NIE WIERZ TATO!!!! Nie wiem jak ty ale jak jeszcze raz mu coś zrobisz wyprowadzam się i to będzie ostatni raz gdzie mnie zobaczysz... , nagle zastanawiał się chwilę i ostatecznie powiedział-Dobrze jak chcerz proszę bardzo nic już nie będe robić! Ale tylko z tego że nie chce żebyś się wyprowadziła , odwrócił się a ja wyszłam wkurzona z tego biura ale wkurzenie minęło gdy zobaczyłam V która rozmawia z N'em kiedy zobaczył mnie a ja jego zaczęliśmy biegnąć i potem N złapał mnie za nogi że moje nogi owijały jego tallie i bez zastanowienia całowaliśmy się!!!! Tak przez może dwie minuty kiedy odkleliśmy się od siebie popatrzyliśmy się na V a ona tylko zakryła rękoma swoje oczy
-JEZU musicie tak w publicznym miejscu?! Ah moje oczy!! , roześmialiśmy się i myślałam że te słowa które powiedziałam do taty będą już końcem tego lecz jednak nie. Nie tylko on będzie chciał nas rozdzielić
CZYTASZ
Co Się Dzieje? (Nuzi Murder Drones)
ActionUzi i N czują coś więcej niż tylko przyjaźń ale ojciec Uzi czyli Khan próbuje zniszczyc to by ochronić córke ponieważ N jest dronem demontażowym a ona roboczym i nie mogą się kochać itd.