°5°

114 5 14
                                    

(jakby co to nigdy nie byłam na czyjejś osiemnastce i nie wiem jak to wygląda więc przepraszam xd) - Autorka

Pov Sirven:

Dojechaliśmy idealnie na czas. Była równa 19:00. Ciągle dziękowałem Dawidowi że mnie podwiózł i że się nie spóźniliśmy. Słońce już dawno zaszło i było ciemno (NOWAY). Pożegnałem się z przyjacielem i jeszcze raz mu podziękowałem. Znajomy, a bardziej mój moderator Twitch i świetny kolega, robił 18-stkę w domu, więc zadzwoniłem do drzwi. Chwilę poczekałem aż nagle nie pojawił się Kamil.

Kamil: Oooo, siema Sirven, przybyłeś idealnie na czas. Już kilka osób jest i czekamy aż zbierze się więcej - powiedział chłopak kiedy mnie zobaczył.

Sirven: No siema, wiem, ja jestem punktualny. A przy okazji, mam coś dla naszego jubilata - odpowiedziałem z uśmiechem wyciągając prezent zza pleców.

Kamil: O kuźwa dzięki. Nie będę na razie odpakowywał bo później będzie na to czas, ale jeszcze raz wielkie dzięki.

Sirven: Przyjemność tylko i wyłącznie po mojej stronie.

*Skip time godzinę później*

Kiedy już wszyscy goście się zebrali, usiedliśmy do stołu. Ja usiadłem obok Michała (Autorka: czyli moderatora Sirvena) bo miejsce obok Kamcia już było zajęte. Było jeszcze kilka moich modów więc nie byłem sam. O 20:30 wstał pewien mężczyzna który chciał ogłosić toast, był to ojciec Kamila.

Ojciec Kamila: Chciałbym coś ogłosić. Zebraliśmy się tutaj, aby uczcić urodziny mojego jedynego, rodzonego syna, który dziś kończy 18 lat. I z tej okazji, chcę ci życzyć synu, wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń w dorosłym życiu. Żebyś założył rodzinę i miał piękna żonę - powiedział lecz od razu pocałował swoją żonę w policzek.

Ojciec Kamila: A, i wiedz, że już jutro masz się wyprowadzić - dopowiedział i wszyscy się zaśmiali wraz ze mną.

Nagle Michał szepnął do mnie:

Michał: Stary, nie masz psychy walnąć kielona. Kiedy w końcu wzniosą ten toast.

Sirven: Ja nie mam? No to patrz - odpowiedziałem.

Ojciec Kamila: No to co? Zdrówko synku - powiedział lecz poczekał aż Kamil się pierwszy nie napije.

Widać było, że nasz kamcio się zawahał, ale później było mu to obojętne, bo przecież to jego 18-stka, i wypił że aż prawie się oblał xd. Następnie napił się jego ojciec, a później reszta gości, w tym ja. Na szczęście szybko połknąłem i czułem tylko delikatną gorycz. Nawet mi posmakowało.

Sirven: Ty, całkiem niezłe. Dej no mi jeszcze jednego - powiedziałem szczerze.

Widziałem zdziwienie na twarzy kolegi. Wypiłem drugiego, trzeciego i czwartego, na razie przestałem bo zaraz miał być ANBOKSING PREZENTÓW (Autorka: nie wiem jak to się piszę XD)

*Skip time pół godziny później*

Po ANBOKSINGU prezentów, wszyscy wrócili do zabawy, tylko ja walnąłem jeszcze z dwa kieliszki. Później to było coś niewyobrażalnego...

Pov Pitrucha:

Trochę się martwiłem o Sirvena, bo było już późno. Była północ. Pomyślałem sobie że jest świetna zabawa i nie ma się o co martwić, więc poszedłem się uszykować do spania... Ale najpierw sobie obejrzę serial :3 (po ogarnięciu się oczywiście). Poszedłem jeszcze zobaczyć do kuchni, czy jest rosół w lodówce, bo te dwa zjeby mogły go zeżreć. Na szczęście rosół był cały (xd). Uszykowałem się w jakieś 45 minut. Odpaliłem ulubiony serial i oglądałem, co prawda, oczy mi się lekko przymykały ze zmęczenia ale jeszcze nie poszedłem spać. 01:00, już delikatnie przysypiałem, ale postanowiłem, że nie zasnę, dopóki Sirven nie wróci. 01:34, teraz się bardzo martwiłem, aż nagle nie zadzwonił dzwonek do drzwi. Oczywiście że pobiegłem jako pierwszy do drzwi, chłopaki byli w pokoju obok. Gdy otworzyłem, ukazał mi się Filip, cały i zdrowy, mogłem odetchnąć. Lecz nagle zauważyłem, że był... PIJANY?!

Pitrucha: cześ- nie dokończyłem, bo Sirven wpił się w moje usta i cofnął do ściany. Na początku próbowałem się wyrwać, ale później nic nie robiłem, i pozwalałem mu mnie całować. Zauważył to Mike, który akurat wychodził z pomieszczenia obok, ale gdy nas zobaczył, od razu się cofnął. Oznajmił Dawidowi że Sirven wrócił. Gdy Filip w końcu się ode mnie odkleił, ja uciekłem do swojego pokoju ze łzami w oczach, a Mike widząc to podążył za mną. Natomiast Dawid wziął pijanego Filipa do jego pokoju (Autorka: do pokoju Sirvena).
____________________________________________

Robaczki! Na dziś to tyle! Akurat teraz mam zaćmienie i nie wiem co dalej tu napisać:( wyczekujcie następnego dnia, bo jutro na 100% coś się tutaj pojawi. A na razie do zobaczenia 😘 kocham was ☺️

[705 słów]

Pokój Wytrzeźwień || Pitrucha x Sirven  [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz