Pov Pitrucha:
Minął już tydzień od kiedy powiedziałem Sirvenowi o dziecku. Jutro jadę na kilka dni do mojego kochanego Rybnika. Mam zamiar za niedługo powiedzieć mamie już chyba wiadomo o czym. Tego dnia obudziłem się po 8. Wstałem i poszedłem położyć się do Sirvena, chyba jednak będę z nim spał haha. Kiedy otworzyłem drzwi, on pływał jeszcze w krainie Morfeusza. BOŻE JAKI ON JEST SŁODKI KIEDY ŚPI. Położyłem się obok szatyna, momentalnie mnie przytulił i na odwrót. Leżałem ale już nie mogłem zasnąć, więc lekko go ruszyłem z nadzieją że to go obudzi. Mój plan zadziałał. Chłopak jeszcze nie był do końca przytomny i miał przymknięte oczy. Jednak gdy mnie zobaczył od razu pojawił mu się uśmiech na twarzy.
Sirven: Ceść.
Pitrucha: No cześć, jak się spało?
Sirven: Nawet git. Wczoraj zasnąłeś na filmie, zaniosłem cię do łóżka a później sam poszedłem spać. A tobie jak się spało???
Pitrucha: Też git, raz się w nocy obudziłem bo rzygać mi się chciało - powiedziałem zgodnie z prawdą. Chłopak się trochę zmartwił.
Sirven: Moje biedactwo. Dobrze, że już wiem dlaczego tak wymiotujesz. Bo jeszcze chwila i bym cię siłą do lekarza zabrał xd - kiedy to powiedział ja się zaśmiałem cicho.
Gadaliśmy jeszcze chwilę ale nagle drzwi gwałtownie się otworzyły a w przejściu stał Dawid. Obaj się podnieśliśmy a ja patrzyłem na niego z takim „kurwa serio?"
Dawid: SIRVEN NIKOLI NIGDZIE NIE M-....ma... - Kiedy nas zobaczył razem stał nieruchomo, po chwili się otrząsnął i powiedział coś co mnie zawstydziło.
Dawid: Hmmm, ja może nie będę przeszkadzać 😏 - Filip od razu krzyknął.
Sirven: WYPIERDALAJ STĄD! PUKA SIĘ! ZERO PRYWATNOŚCI W TYM DOMU!!! - rzucił w niego klapkiem, na szczęście nie trafił bo byśmy mieli przejebane XDDD.
Mężczyzna szybko uciekł. Kiedy go już nie było zacząłem się podnosić ale poczułem że coś mnie ciągnie do tyłu. Poleciałem i wpadłem w ramiona tego faceta co mnie nadział. (Autorka: PRZEPRASZAM ALE MUSIAŁAM XDDD)(w szczególności przepraszam Mankoday6 bo wiem że ona jest na takie rzeczy wrażliwa xdd )
Pitrucha: Słońce moje najjaśniejsze, ale lepiej mnie puść, bo ci się zrzygam do łóżka - ostrzegłem chłopaka ponieważ już czułem jak wymiociny dochodziły mi do gardła.
Sirven: To groźba? XD - on jeszcze nie wiedział.
Pitrucha: Nie, ostrzeżenie - i w tym momencie trochę mi poleciało, chłopak szybko mnie puścił a ja pobiegłem do łazienki. Minęło około 20 minut, kiedy wyszedłem byłem uszykowany. Po mnie wszedł Filip. Po tym jak wyszedł z toalety, poszliśmy na chwilę do niego. Chciał zobaczyć mój brzuch. Podciągnąłem koszulkę a ten uklęknął i zaczął gadać do dziecka. A bardziej do mojego brzucha xddd.
Sirven: Hej młody. Żyjesz tam?
Pitrucha: A może młoda? Co - powiedziałem a ten popatrzył na mnie i wrócił do „rozmowy".
Sirven: Mam nadzieję że będziesz zdrowy, albo zdrowa. A nie taki jak twoi rodzice. Dwa pojeby - po tych słowach zaśmialiśmy się. Jeszcze coś tam gadał ale ja go już nie słuchałem, zamyśliłem się i nawet nie wiem o czym myślałem. Przypomniałem sobie że jeszcze nie poinformowałem Sirvena o tym, że jutro wyjeżdżam. Bo przecież musi wiedzieć.
Pitrucha: Filip, bo jaaaaa - przeciągałem samogłoskę żeby chłopak się na mnie spojrzał.
Sirven: O co choooooooodzi?
CZYTASZ
Pokój Wytrzeźwień || Pitrucha x Sirven [ZAWIESZONE]
AzioneDwójka najlepszych przyjaciół nagle staje się parą. Ich życie staje się niespodziewanie zmieniać przez jeden "błąd". Jak się potoczą dalsze losy naszych bohaterów, przekonacie się sami... P.s. Ta książka będzie bardzo zjebana (Jeśli ktoś z ekipy to...