Krew prysnęła.... Biała koszulka chłopaka nasiąknęła czerwoną cieczą, która spływała z brwi blondyna.
- O KURWA! - krzyknęła zielonooka, leżąc na chłopaku.
- O Boże? Nic wam nie jest? COŚ TY MU ZROBIŁA KOBIETO!? - krzyknął na nią brunet.
- Nic mi nie jest - powiedział niebieskooki, przecierając ręką miejsce skąd sączyła się krew.
- Trzeba to opatrzeć! - krzyknęła Michaella, rozglądając się dookoła. - Chodź, do stolika usiądziemy i pójdę poszukać apteczki! - dodała po chwili.
- Ej ktoś nas nagrywa!? Będziemy sławni! - krzyknął brązowooki machając do kamery.
- O kurwa to moja bestii! - powiedziała uradowana brunetka.
- Znowu ona - powiedział blondyn podnosząc się lekko do siadu.
Zielonooka dziewczyna wstała z chłopaka pomagając mu ostrożnie się podnieść. Następnie prowadząc go w stronę Sofii i Masona. Brunet udał się za nimi.
Kiedy trójka znajomych doszła do stolika, Michaella usadziła chłopaka na krześle obok niej.
- Hejka... jak tam wyścig? - spytała zielonooka patrząc na Masona i Sofii.
- Wspaniale..., ale widzę, że wy też się dobrze bawicie... - zauważyła przyjaciółka - I co to za kolejny fagas!? Ciebie na chwilę samej nie można zostawić! - krzyknęła na nią pokazując palcem, na bruneta, który stał za Michaellą.
- A to jest Thomas... przyjaciel Issaca - powiedziała brunetka przedstawiając chłopaków.
- Ile wypiłaś? - zapytał Mason popijając swój trunek.
- Pięć drinków - powiedziała zielonooka.
- To tobie już starczy - stwierdziła ciemnooka patrząc na dziewczynę. Nagle do stolika, przy którym stali, przyszła trójka chłopaków.... Sofia kojarzyła dwójkę z nich, lecz jeden był zupełnie nową twarzą.
Nicholasa, z którym dziewczyna nie miała za miłego spotkania... miał podbite oko, za to jego kolega miał rozciętą wargę. Oboje wyglądali jak po niezłej bitwie na śmierć i życie.
- Coś Ty sobie zrobił w brew! Za raz zaczynają motocykliści startować, a ty kurwa masz rozjebany łuk brwiowy! - krzyknął na niego Nicholas.
- A chuj dam radę! A wam co się odjebało? - zapytał blondyn dwójkę chłopaków.
- O BOŻE CZEMU TU SPROWADZILIŚCIE GABRIELLA! Takie klimaty to nie dla niego przecież- powiedział Thomas patrząc na długo włosego blondyna.
- Ja pierdolę bracie.... To, że jestem spokojny nie znaczy, że nie mogę jechać się rozerwać - powiedział już zirytowany brązowooki blondyn.
- Chłopie ogarnij się - powiedział Nicholas patrząc na Issaca z politowaniem.
- Ja chyba kurwa się wycofuje z tej fabuły... - powiedziała zdezorientowana zielonooka patrząc na wszystkich dookoła.
- Michaella, może lepiej pójdziemy się przewietrzyć - powiedziała Sofia patrząc na swoją przyjaciółkę.
- Nie zostańcie jeszcze - powiedział Thomas z proszącym wzrokiem.
- Emm.... Ja kurwa już nie ogarniam psychicznie chyba.... Może ja pójdę poszukać apteczki... - powiedziała zakłopotana dziewczyna pomału się wycofując.
- Kurwa mać... - powiedziała pod nosem ciemnooka patrząc na oddalającą się pomału przyjaciółkę.
- WSTAWAJ ZJEBIE! ĆPUNIE JEBANY, BO ZA RAZ SIĘ SPÓŹNISZ! - krzyczał na niego czarnowłosy wysoki chłopak.
CZYTASZ
<|{ ~Niepokonani~ }|>
Acción~~ Dwie młode kobiety, pewnego wieczoru wybierają się na nielegalne wyścigi samochodowe w poszukiwaniu pełnej emocji wrażeń. Jednak na miejscu spotykaj dwójkę mężczyzn. Dziewczyny nie były gotowe na taki obrót spraw, co się dokładnie wydarzyło? Czy...