Tytuł: „Taniec Płomienia i Ostrza"
Autorka: aleksandraross
Gatunek: fantasy/dla dorosłych
Recenzentka: izostworek
Korekta: kyriake89, muchlinamucha
Uwaga: Recenzja zawiera spojlery.
Pierwszą recenzję traktuję jak rozgrzewkę przed pełnowymiarowymi powieściami. Jednocześnie przypominam, zamieszczam tutaj moje indywidualne spostrzeżenia, przefiltrowane przez pryzmat odczuć, wiedzy i doświadczeń. Warto zastanowić się, czego oczekujecie od oceniającego. Czy kilka początkowych rozdziałów wystarczy, aby otrzymać pełny obraz książki? Wprawdzie to nie serial na platformie streamingowej, ale analogicznie — nawet rewelacyjny pierwszy odcinek może okazać się niewystarczający, aby przytrzymać widownię.
„Taniec Płomienia i Ostrza" autorstwa aleksandraross to niespodzianka ukryta wewnątrz opowieści. Historia zaczyna się od nietypowego zdarzenia — bohaterka budzi się na kartach swojej ulubionej sagi i ma okazję stać się jej częścią. To intrygujący pomysł, który wzbudza ciekawość, ale też generuje wiele pytań i oczekiwań, nie sposób zachować dyskrecję i całkowicie uniknąć spojlerowania.
Książka w momencie oddania do recenzji ma cztery rozdziały, więc posłużę się krótkim streszczeniem opublikowanego do tej pory materiału.
Powieść startuje w momencie, kiedy Varena Jefferson, graficzka, symbolicznie zamyka laptopa po ciężkim dniu pracy. Autorka wprowadza nas w życie codzienne młodej kobiety, mieszkającej w Chicago. Varena zmaga się ze stresem, frustracją i wymagającym szefem. Pomimo pasji do pracy, każdy kolejny projekt staje się dla niej walką o akceptację. Wracając do domu, znajduje pod drzwiami tajemniczą paczkę z kolejnym tomem ulubionej sagi. Czytanie jest jej ucieczką od zmartwień i problemów, niestety zmęczona zasypia nad książką. Nieoczekiwanie bohaterka budzi się w świecie, który doskonale zna z kart powieści — wtedy akcja nabiera tempa. Varena trafia do małej wioski, a z niej zostaje przywleczona przez strażników do pałacu, przed oblicze księcia Alistaira. Uwięziona, stara się zrozumieć, co się stało. Gdyby tylko mogła wykorzystać swoją wiedzę i dzięki niej wrócić do domu! Książkowa rzeczywistość okazuje się jednak bardziej niebezpieczna, niż to sobie wyobrażała. Zagubiona na nowej ścieżce losu musi znaleźć sposób na przetrwanie i odzyskać kontrolę nad swoim życiem.
Podobnie jak aleksandraross, jestem orędowniczką korzystania z terapeutycznych właściwości literatury. Rozumiem potrzebę tworzenia powieści przyjemnych, nieskomplikowanych i komfortowych, komunikacji z czytelnikami i interakcji w komentarzach. Takie „comfort writing &reading" ma wielu zwolenników. Autorka zapowiada jednak, że książka jest pisana „dla funu i bez planu", a to może budzić obawy co do jej potencjału. Między innymi dlatego przyjęłam „Taniec Płomienia i Ostrza" do recenzowania, mimo że dysponuję niewielkim fragmentem.
CZYTASZ
RiP: Recenzje
Short StorySzukasz wyważonej, życzliwej, ale szczerej opinii o twoich pracach? Zapraszamy do nowo otwartej recenzowni RiP 3.0. Grupa Literacko-Recenzencka RiP: Read in Peace 🖤 Okładka jak zawsze od utalentowanej @Porcelanowysloik 🤎