✒️ Pierwsza Lekcja ✒️

161 10 20
                                    

Xie Lian swoje lekcje zaczął od sprawdzenia na jakim poziomie jest pismo jego nowego ucznia. Położył więc kartkę na stoliku i poprosił Hua Chenga o zrobienie pewnej rzeczy.

- Napisz proszę jakieś słowo na tej kartce - poprosił Xie Lian

- Dlaczego? - zapytał Hua Cheng

- Chcę sprawdzić twoje pismo - odpowiedział Xie Lian

Hua Cheng zrobił jak powiedział nauczyciel i napisał a raczej nabazgrolił coś na kartce.

(tak wygląda pismo Hua Chenga)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(tak wygląda pismo Hua Chenga)

Xie Lian spojrzał na kartkę. To co tam ujrzał przerosło jego najśmielsze wyobrażenia. Widział wiele charakterów pisma nawet takie brzydkie. Lecz pismo Hua Chenga przebiło wszystkie brzydkie pisma jakie dotąd widział. Xie Lian wiedział że może być źle ale że aż tak. Lecz postanowił się nie poddać i pomóc temu chłopakowi.

- Widzę, że będziemy mieli nad czym pracować - zaśmiał się cicho Xie Lian

- Wiem, moje pismo jest okropne. Każdy korepetytor mi to powtarza. - powiedział Hua Cheng robiąc kwaśną minę

- Co konkretnie ci mówili? - zapytał Xie Lian

- Powiedzieli, że moje pismo jest tragiczne i nawet ich lekcje nie zmienią tego jak ono jest paskudne.

Xie Lian teraz rozumiał czemu Hua Cheng nie znosi lekcji kaligrafii. Po słuchaniu tych okropnych tekstów jego korepetytorów każdemu odechciałoby się wszystkiego. Hua Cheng nie lubił kaligrafii bo wiedział co usłyszy i wolał pisać brzydko niż słuchać kolejnych wyrzutów jak on to źle pisze. Xie Lian postanowił wesprzeć chłopaka bo widział w nim potencjał.

- To prawda twoje pismo nie jest zbyt dobre ale... - nie skończył bo przerwał mu Hua Cheng

- Wiem przecież. Tracisz tylko czas. - powiedział Hua Cheng z wyrzutem

- Ale jest szansa, że uda się to zmienić. Myślę że mogę ci pomóc.

Hua Cheng był w szoku. Żaden z poprzednich korepetytorów nie chciał nawet spróbować pomóc mu po tym jak zobaczyli jego pismo. Xie Lian różnił się od poprzednich korepetytorów. Był miły i nie krytykował Hua Cheng. Chłopak pomyślał, że może te lekcje kaligrafii mogą być naprawdę przyjemne.

- Chcę mi Pan pomoc. Przecież to nie ma sensu. - powiedział zrezygnowany Hua Cheng

- Zawsze jest sens jeśli ci na tym zależy. Mi zależy żeby Ci pomóc bo widzę w tobie potencjał.

- Przecież widziałeś moje okropne pismo.

- Nie takie bazgroły widziałem więc to dla mnie znany widok. Więc twoje pismo jest do ogarnięcia. - stwierdził Xie Lian

Mój nauczyciel kaligrafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz