Planowanie ślubu

174 10 3
                                    

3 grudnia 2028

-Faustynka trzeba ślub planować

-Tak to chodźmy usiąść na kanapę

-Ślub kościelny czy cywilny

-Kościelny

-No oczywiście

-Okej to musimy umówić się z księdzem w Kielcach i jeszcze sale trzeba wynająć

-Robimy poprawiny?

-Tak

-Dobrze to teraz pierwsze zadzwońmy do księdza i się z nim umówmy

-Okej-zadzwoniłam i umówiłam się z księdzem

-I co?

-Jutro o ósmej rano musimy być w kościele

-Dobrze to chodźmy spać

-Mhm-ziewnęłam w tym momencie

-Wspólny prysznic?-Nic na to nie odpowiedziałam tylko wzięłam go rękę i poszliśmy do łazienki wzięliśmy wspólnie prysznic a późnej ubraliśmy na siebie piżamy i poszliśmy spać

Skip time rano

-Bartuś wstawaj-bartek coś tam mruknął ale nie chciał wstać-Bartek kurwa wstawaj

-No już wstaje

-Ja jestem już gotowa czekam tylko na ciebie

-Daj mi dziesięć minut i będę gotowy

-Dobra to się zbieraj-bartek wyszedł z sypialni i poszedł do łazienki a po dziesięciu minutach wrócił

-Jestem-pocałował mnie a ja oddałam i pogłaskał mnie po brzuchu i mówił do niego

-Bartuś zbieramy się

-Tatuś już czeka aż się urodzisz bo nie może się doczekać aż znów będzie mógł przelecieć mamusie ponieważ twoja mamusia jest bardzo seksowna i zajebista w łóżku

-Bartek przestań

-No co w dzień w którym miałem ci się oświadczyć to jak wyszłaś z łazienki ubrana w długa czerwoną sukienkę i lekkim makijażu to gdybyś nie była w ciąży wyruchałbym cię

-O pamiętasz jak byłam ubrana

-Nie da się tego zapomnieć

-Dobrze bartusiu a teraz jedziemy-wyszliśmy z domu i poszliśmy do samochodu i kierowaliśmy się do Kielc po godzinie jazdy dojechaliśmy do kościoła i weszliśmy a tak czekał na nas ksiądz

-Szczęść Boże-powiedzieliśmy w tym samym czasie

-Szczęść Boże i chyba naprawdę jesteście dla siebie stworzeni

-Tak ma ksiądz racje

-Widzę że dziecko macie w drodze

-Tak

-Który to miesiąc jak mogę wiedzieć?

-Szósty

-O to już nie długo

-Doczekać się już nie możemy

-Dobrze to może przejdźmy do planowania ślubu

-Dobrze wiec chcemy mieć termin jak najszybciej

-Okej nie ma problemu to może dziesiąty luty?

-Dobrze pasuje nam

-Super to już zapisuje na dziesiątego lutego o godzinie trzynastej w kościele

-Dobrze

-Dowidzenia dzieci

-Dowidzenia-wyszliśmy z kościoła i poszliśmy do samochodu-Boże już nie mogę się doczekać

-Faustynka to już za dwa miesiące

-Musimy jechać i porozdawaj zaproszenia

-To co jedziemy kupić koperty i rozdajemy je jutro?

-Tak-pocałowaliśmy się odjechaliśmy

Znów cię widzę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz