Ślub

191 10 6
                                    

Dziś jest ten dzień nie mogę w to uwierzyć że wchodzę za mąż aktualnie czekam na wike która powinna być u mnie a Przemek zajął się Bartkiem i właśnie w tym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam otworzyć a w drzwiach stała Wiktoria odrazu wpuściłam ją do środka

-Kochana jak ty ślicznie wyglądasz

-A dziękuje Wikusia ty też pięknie

-To co jedziemy?

-Tak!

Wyszliśmy z mieszkania a późnej usiedliśmy do samochodu i kierowaliśmy się do Kielc oczywiście do kościoła dojechaliśmy po godzinie odrazu gdzie przed kościołem czekał mój tata który wprowadzi mnie do kościoła przy ołtarzu zobaczyłam Bartka w sumie to stałam przed ołtarzem tak samo i patrzyliśmy sobie w oczy ksiądz też już był to może przejdźmy do przysięgi małżeńskiej

-Bartku powtarzaj za mną, ja Bartosz biorę cię faustyno za żonę

-Ja Bartosz biorę cię faustyno za żonę

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-Faustyno powtarzaj za mną, ja Faustyna biorę cię Bartoszu za męża

-Ja Faustyna biorę cię Bartoszu za męża

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-Teraz przyjmiecie te obrączki na znak waszej miłości i wierności

Bartek założył mi obrączkę a ja jemu i się pocałowaliśmy a późnej wyszliśmy z kościoła i pojechaliśmy na sale gdzie miało odbyć się nasze wesele już do rana oczywiście zaznaczyliśmy nasz pierwszy taniec a późnej już się wszyscy bawiliśmy i oczywiście przyszedł czas na prezenty pierwsze podeszli moi rodzice a późnej reszta osób

Znów cię widzę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz