-To jest tak zwany pokój kar.. aczkolwiek dla ciebie mógłby być pokojem rozkoszny.. jeśli oczywiście na to zasłużysz..-
To zdanie brzmiało w moich uszach,przez co musiałem chwilowo przymknąć oczy. Jednak po chwili rozejrzałem się po owym pokoju pierwsze co zauważyłem to wielkie bordowe łóżko,pokryte wielkim prześwitującym baldachimem. Nad łóżkiem wisiały kajdanki i różnej długości pejcze,sam nie miałem pojęcia co we mnie wstąpiło ale poszedłem do lekko odsuniętej szafki złapałem moją drobną dłonią i odsunąłem ją całą przez co odrazu ujrzałem wielkie peniy oraz jakieś korki z ogonkami, wyobraziłem sobie jak mam to w sobie..przez co zadrżałem.
Per Matthew
Podszedłem do o dziwo zainteresowanego tym pokojem.
-Wiesz co to jest?-Powiedziałem spojrzywszy się na chłopca.
-Ja,tak wiem..znaczy domyślam się.-Zauważyłem powstałe rumieńce,na jego twarzy.
-To dobrze,w takim razie kiedyś być może będziesz mógł tego użyć.-Chłopak spojrzał się na mnie a następnie opuścił wzrok na podłogę.
Nim zdążył coś powiedzieć, zadzwonił mój telefon z powiadomieniem iż w mojej pracy doszło do złej transakcji.
Zacisnąłem więc szczękę a następnie spojrzałem na nadal lekko zarumienionego chłopca.
-Pojedziesz wraz ze mną,nie zostawię cię samego aby coś złego wpadło do tej twojej ślicznej główki.
Per Charlie.
Spojrzałem na Pana a następnie kiwnąłem głową,może tam będzie dane mi uciec. Skoro ten mężczyzna będzie chciał wykorzystać mnie w taki sposób to nie mam zamiaru oddać mu się dobrowolnie.
Po jakimś czasie wsiadłem z nim do windy, kierując wzork na podłogę.Po jakimś czasie gdy wysiedliśmy na dość sporym podziemnym parkingu, rozglądałem się idąc za Panem, wyglądał na bogatego a po tym gdy zobaczyłem owe auto gdyż wtedy gdy zabrał mnie do siebie było zimno a ja sam ledowe trzymałem się na swoich własnych nogach. Otworzyłem szerzej.
-To twoje auto...panie?-
-Tak,usiądź grzecznie na przodzie.-
--------------------------
Wróciłam!
Narazie to na tyle w tym rozdziale teraz z okazji,że za niedługo zbliżają się wakacje mam zamiar rozwinąć się w pisaniu owej książki,i przy tym zacząć pisać rozdziały które mają minimum 500 słów.
CZYTASZ
Little angel [Zawieszona]
RomanceJest to opowieść typu Daddyklink. Matthew-Szef wielkiej firmy,zapracowany a co z tym się wiąże jest samotny.Pewnego deszczowego dnia znajduje wyziębionego chłopaka niedaleko swojej firmy. Postanowia, że się nim zaopiekuje do czasu aż wstanie na nogi...