Rozdział 8

12 2 0
                                    

Kaja była przerażona. Nie mogła uwierzyć, że jest uwięziona we własnym domu z kimś lub czymś, co chciało ją skrzywdzić.

Kaja zaczęła rozpaczliwie szukać sposobu na ucieczkę. Próbowała otworzyć okno, ale było ono zabite deskami. Próbowała znaleźć jakieś narzędzia, którymi mogłaby wyważyć drzwi, ale niczego nie znalazła.

Kaja była coraz bardziej przerażona. Czuła, że czas ucieka, a ona musi znaleźć sposób na wydostanie się z domu.

Nagle Kaja usłyszała kroki na schodach. Kroki były ciężkie i powolne, tak jakby ktoś lub coś dużego i ciężkiego schodziło po schodach.

Kaja wstrzymała oddech i nasłuchiwała. Kroki zatrzymały się przed drzwiami do jej pokoju. Kaja mogła wyczuć obecność czegoś dużego i ciemnego za drzwiami.

Kaja wiedziała, że musi działać szybko. Wstała i podeszła do drzwi. Z całej siły szarpnęła za klamkę, ale drzwi były zamknięte.

Kaja zaczęła walić w drzwi i krzyczeć. Ale nikt jej nie słyszał.

Kaja była w pułapce.

Nagle kroki za drzwiami zaczęły się oddalać. Kaja odetchnęła z ulgą, ale wiedziała, że nie może zostać w pokoju na zawsze.

Kaja zaczęła szukać innego sposobu na ucieczkę. Próbowała znaleźć jakieś narzędzia, którymi mogłaby wyważyć okno, ale niczego nie znalazła.

Nagle Kaja zauważyła, że w ścianie jest mała dziura. Dziura była na tyle duża, że Kaja mogłaby się przez nią przecisnąć.

Kaja podeszła do dziury i zaczęła się przez nią przeciskać. Przejście było ciasne i niewygodne, ale Kaja była zdeterminowana, aby uciec.

Kaja przecisnęła się przez dziurę i znalazła się w ciemnym korytarzu. Kaja zaczęła biec korytarzem, nie wiedząc, dokąd idzie.

Kaja biegła, aż dotarła do końca korytarza. Przed nią były drzwi. Kaja: (do siebie) Muszę znaleźć sposób na ucieczkę.

Kaja: (do drzwi) Otwórz się! Otwórz się!

Kaja otworzyła drzwi i znalazła się w małym pomieszczeniu.

W pomieszczeniu było okno. Kaja podeszła do okna i otworzyła je. Kaja wyjrzała przez okno i zobaczyła, że jest na zewnątrz.

Kaja była wolna.

Kaja wydostała się przez okno i zaczęła biec. Biegła, aż dotarła do lasu. Kaja ukryła się w lesie i zasnęła.

Kiedy Kaja się obudziła, było już rano. Kaja wyszła z lasu i zaczęła iść drogą.

Kaja szła, aż dotarła do miasta. Kaja poszła na policję i opowiedziała im, co się stało.

Policja przeszukała dom Kaji, ale niczego nie znalazła.

Kaja: (do policjantów) W moim domu jest coś złego. Coś się tam czai.

Policjant 1: Przeszukaliśmy dom, ale niczego nie znaleźliśmy.

Policjant 2: Prawdopodobnie sobie wszystko wyobraziłaś.

Kaja: Nie wyobraziłam sobie! Wiem, że coś tam jest!

Kaja wiedziała, że nie wyobraziła sobie wszystkiego. Wiedziała, że w jej domu było coś złego.

Zakazane drzwi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz