Rozdział 12

4 2 0
                                    

Wypędzenie cienia dało mi poczucie siły i pewności siebie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Wiedziałam, że mogę pokonać każdy strach, jeśli tylko będę miała odwagę mu stawić czoła.

Postanowiłam wykorzystać swoją nowo odkrytą siłę, aby pomóc innym, którzy cierpieli z powodu strachu. Zaczęłam rozmawiać z ludźmi o ich lękach i pomagałam im znaleźć sposoby na ich pokonanie.

Z czasem stałam się znana jako "pogromczyni cieni". Ludzie przychodzili do mnie z najgłębszymi i najciemniejszymi lękami, a ja pomagałam im je przezwyciężyć.

Pewnego dnia przyszła do mnie kobieta imieniem Maria. Powiedziała mi, że boi się ciemności. Bała się tak bardzo, że nawet w ciągu dnia trzymała włączone światła w całym domu.

Wysłuchałam jej historii i powiedziałam jej, że rozumiem jej strach. Powiedziałam jej również, że wierzę, że może go pokonać.

Maria była sceptyczna, ale zgodziła się spróbować. Nauczyłam ją technik relaksacyjnych i wizualizacji, które pomogły jej stawić czoła swojemu strachowi.

Po kilku tygodniach Maria wróciła do mnie. Uśmiechnęła się i powiedziała, że pokonała swój strach przed ciemnością. Powiedziała mi, że po raz pierwszy od lat zasnęła w całkowitej ciemności.

Byłam tak dumna z Marii. Pokazała mi, że każdy może pokonać swoje lęki, jeśli tylko ma odwagę mu stawić czoła.

Kontynuowałam pomaganie innym w pokonywaniu ich lęków. Stała się moją pasją, moim powołaniem. Wiedziałam, że będę to robić do końca swojego życia.
Pewnego dnia przyszedł do mnie mężczyzna imieniem Jan. Powiedział mi, że boi się wysokości. Bał się tak bardzo, że nawet nie mógł wejść na drabinę.

Wysłuchałam jego historii i powiedziałam mu, że rozumiem jego strach. Powiedziałam mu również, że wierzę, że może go pokonać.

Jan był sceptyczny, ale zgodził się spróbować. Nauczyłam go technik relaksacyjnych i wizualizacji, które pomogły mu stawić czoła swojemu strachowi.

Po kilku tygodniach Jan wrócił do mnie. Uśmiechnął się i powiedział, że pokonał swój strach przed wysokością. Powiedział mi, że po raz pierwszy od lat wspiął się na drzewo.

Byłam tak dumna z Jana. Pokazał mi, że każdy może pokonać swoje lęki, jeśli tylko ma odwagę mu stawić czoła.

Kontynuowałam pomaganie innym w pokonywaniu ich lęków. Stała się moją pasją, moim powołaniem. Wiedziałam, że będę to robić do końca swojego życia.

Pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że moje własne cienie zniknęły. Nie bałam się już ciemności ani niczego innego. Stałam się odważna i silna, a wszystko dzięki temu, że pomogłam innym pokonać ich lęki.

Wiedziałam, że moja praca była skończona. Pomogłam niezliczonym ludziom pokonać ich cienie i teraz nadszedł czas, aby mnie samej odejść w cień.

Zabrałam swoje rzeczy i opuściłam dom, w którym mieszkałam przez wiele lat. Nie wiedziałam, dokąd idę, ale wiedziałam, że moje przeznaczenie wzywa mnie gdzie indziej.

Wędrowałam przez wiele miesięcy, pomagając ludziom w potrzebie. Nauczałam ich, jak pokonywać swoje lęki i jak żyć bez strachu.

W końcu dotarłam do odległej wioski, gdzie ludzie żyli w ciągłym strachu. Bały się potwora, który rzekomo nawiedzał lasy otaczające wioskę.

Wysłuchałam ich historii i powiedziałam im, że wierzę, że mogę im pomóc. Nauczyłam ich technik relaksacyjnych i wizualizacji, które pomogły im stawić czoła swojemu strachowi.

Po kilku tygodniach mieszkańcy wioski wrócili do mnie. Uśmiechnęli się i powiedzieli, że pokonali swój strach przed potworem. Powiedzieli mi, że po raz pierwszy od lat mogli spać spokojnie.

Byłam tak dumna z mieszkańców wioski. Pokazali mi, że nawet największe lęki można pokonać, jeśli tylko ma się odwagę mu stawić czoła.

Moja praca była skończona. Pomogłam niezliczonym ludziom pokonać ich cienie i teraz nadszedł czas, aby mnie samej odejść w cień.

Zabrałam swoje rzeczy i opuściłam wioskę. Nie wiedziałam, dokąd idę, ale wiedziałam, że moje przeznaczenie wzywa mnie gdzie indziej.

Wędrowałam przez wiele lat, pomagając ludziom w potrzebie. Nauczałam ich, jak pokonywać swoje lęki i jak żyć bez strachu.

W końcu dotarłam do miejsca, w którym zaczęła się moja podróż. Wróciłam do domu, w którym mieszkałam przez wiele lat.

Dom był pusty, ale czułam się jak w domu. Wiedziałam, że to miejsce, w którym mam być.

Usiadłam na werandzie i zamknęłam oczy. Słuchałam śpiewu ptaków i szumu wiatru w liściach.
Czułam się spokojna i spełniona. Wiedziałam, że moja praca była skończona. Pomogłam niezliczonym ludziom pokonać ich cienie i teraz nadszedł czas, aby mnie samej odejść w cień.

Otworzyłam oczy i uśmiechnęłam się. Byłam pogromczynią cieni i byłam dumna ze wszystkiego, co osiągnęłam.

Zakazane drzwi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz