Prolog

20 3 0
                                    

Zapadła ciemność, nie miałam pojęcia gdzie się znajdowałam.
Słyszałam krzyki, hałasy, błaganie o litość.
Gdzie ja kurwa byłam?!

Chciałam wstać, uciec stąd nie wiedząc nawet w jakim jestem budynku. Poruszyłam dłońmi, czułam jak mam obwiązane ciężkimi sznurami. Siedziałam na krześle nie mogąc nic zrobić.

Po chwili ktoś do mnie podszedł, nie widziałam nic. Ale za to dobrze słyszałam.
– Kto tu jest! - Udarłam się mając nadzieję że dostanę odpowiedź. Niestety tak nie było.

Cały czas miałam ciemność, wszystko widziałam na czarno. Aż w końcu ktoś odwiązał mi opaskę która zasłaniała mi całe pole widzenia.

Witaj Stormi. – Odezwał się męski głos. Kurwa wiedziałam kto to był. – Stęskniłem się za tobą. – Dodał po czym ukazał się moim oczom.

Wyglądał obrzydliwe, jasne włosy, ciemne niebieskie oczy. Na jego ustach widniała blizna, zapewne nie dawno zrobiona.
w nosie miał złoty kolczyk tak samo w uszach.

Na sobie miał białą bluzkę na której widniało dużo wyschniętej krwi, tak samo na jeansach.
Co ja tu robię! Krzyknęłam prosto na niego. Na moje oko wydawało mi się że znajdowałam się w jakieś piwnicy.
Zasłużyłaś na karę za to co mi zrobiłaś.
Zacznijmy od tego że to ty pierwszy zabiłeś mojego ojca. – Odparłam nerwowo, zawsze kiedy wymawiałam słowo "ojciec" wspomnienia mi wracały.

Był tak cudownym mężczyzną, pamiętam jak miałam jeszcze dwa lata, opiekował się mną, dawał mi miłość, czułość i troskę. Przez niego miałam piękne dzieciństwo. Niestety kiedy poznałam jego wszystko się pozmieniało. Gardził mną, kazał abym była jego zabawką inaczej zamorduje mi tatę.

Myślałam że to nie prawda ale jednak się myliłam kiedy odmówiłam mu ten pieprzony raz, naprawdę tak się stało. Zamordował mojego tatę Postanowiłam więc że nie dam się i również kara go spotka. Zabił osobę dla której mogłam żyć. Teraz jedynie muszę samotnie walczyć o życie.

Chłopak nie odpowiedział na moje zdanie, jedynie wyciągnął coś z tyłu.
Tym czymś była broń, a dokładniej to pistolet. Mężczyzna bez żadnych wahań wycelował mi prosto w głowę.
Pozdrów swojego tatusia ode mnie. – Po tych słowach mrugnął mi ostatni raz, i naciągnął spust po czym kulka wystrzeliła.

Hell Of Beauty #1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz