rozdział 1

120 5 15
                                    

Taehuyng

Nie mogę się doczekać jak będziemy iść do szkoły. Jak spotkam Jungkooka. Jest taki słodki.
Nawet nie wiem dlaczego tak gadam. Nie mogłem się w nim zakochać!
Na zdjęciu wyszedł tak słodko! Ustawie na tapetę.

 Nie mogłem się w nim zakochać! Na zdjęciu wyszedł tak słodko! Ustawie na tapetę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

taehyung szedł do szkoły zadowolony. Wiedział że Jungkook na pewno jest już w szkole. Chciał go jak najszybciej zobaczyć. Nie wiedział dlaczego ten chłopak tak na niego działał. I nie chciał tego rozumieć. Po prostu cieszył się z jego obecności.

Jungkook

Siedząc w szkole grałem w jakieś gry na telefonie i przez chwilę skupiłem się na mojej tapecie. - Taehyung. Jaki on piękny. Zaraz co ja gadam! To po prostu moj kolega! Chociaż naprawdę wyszedł tu nieźle..

 Zaraz co ja gadam! To po prostu moj kolega! Chociaż naprawdę wyszedł tu nieźle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Znalazłem to zdjęcie na pintereście i musiałem je ustawić. Mam jeszcze milion innych zdjęć Taehyunga ale on o tym nie wie. Gdyby się dowiedział że coś do niego czuje na pewno nie chciałby być już moim przyjacielem- myślał jungkook zanim jego wzrok nie  spoczął na Chłopaku.

- No siema Jeon
- Cześć Tae
- co tam oglądasz?
- Nic. - Jeon schował telefon.
Przecież nie mogę mu pokazać że mam go na tapecie.
- No dobra chodźmy do sali.
Przez chwilę spojrzenia Chłopaków spotkały się. A taehyung mógł zobaczyć na jeonie Mały rumieniec.
Zaśmiał się odwracając głowę. I wystawił do niego rękę.
Chłopak podał mu rękę i wstał.
- Dzięki
- Spoko
*Dźwięk dzwonka*
- Chodź Jeon.- chłopak pociągnął go za rękę na co Jungkook spuścił głowę żeby tae nie zobaczył że sie rumieni.
- Hej Jimin! - tae pomachał do Chłopaka i się uśmiechnął.
- Hej chłopaki. Tae chyba sie nie obrazisz jak usiądę z Jeonem?
Taehyung szybko pożałował przywitania się z Przyjacielem. Nie chciał żeby kto kolejek oprócz niego siadał z jego Królisiem. Ale nie chciał być zły wobec Jimina więc odpowiedział krótkim Jasne nie mam nic przeciwko.
Popatrzył smutny na Jeona a on złapał go za rękę.
- Widzimy się na lunchu.
Tae uśmiechnął się do niego.

Czemu on jest taki słodki!
- Hej V siadamy razem?
Od jego myśli oderwał go Jeonsi. To byla siostra Jungkooka.
Nie miał innego  wyboru więc przytaknął głową lekko się uśmiechając.

Gdy V razem z siostrą Jungkooka wchodzili do sali. Jeon nie zatrzymywał od nich wzroku aż usiedli. Był smutny. W jego głowie były najgorsze scenariusze. Przypomniał sobie że jego siostra jest w nim zakochana. I teraz był wkurzony. Chciał wyjść z sali i pójść do domu. Bał się że dziewczyna odbije mu taehyunga. Pod ławką napisał do niego krótką wiadomość. Że odwołuje spotkanie w parku bo nie czuje się zbyt dobrze. Tae od razu to przeczytał i zasmutniał co było widać. Ale napisał tylko krótkie ,,rozumiem"

- Wszystko okej Jeon?
- Tak Jimin nie musisz się o mnie martwić. Tylko źle się czuje.
- Nie chcesz iść do pielęgniarki?
- Okej mogę iść z tobą.

Gdy wyszliśmy z sali spoczołem na Chłopaku.

Taehyung

Usłyszałem że Jungkook idzie do pielęgniarki zacząłem się trochę martwić. Ale myśl o tym że poszedł z Jiminem zasmucała go coraz bardziej. Chłopak opuścił głowę.
- Wszystko w porządku Tae?
- Jasne Jeonsi jestem tylko zmęczony. Chciałbym już pójść do domu.
Czy Jungkook rano był w takim złym stanie?
- Nie. Był radosny. Może nagle się źle poczuł.

Mieliśmy spotkać się na lunchu. Pomyślał nad tym Chłopak. Mam nadzieję że nie pójdzie do domu i jak coś zje to poczuje się lepiej.

*Dzwonek*
Taehyung spakował Jungkooka i wyszedł z sali gdy zobaczył chłopaka idącego trzymającego się za brzuch przytulił go.
- Co się stało Jeon?
Chłopak lekko się zarumienił.
- To nic. Chyba przez to że dziś jeszcze nic nie zjadłem albo jakaś choroba.
- Chodźmy na lunch
- Tak chodźmy.

Usiedli przy stoliku gdy Tae trzymał w ręku 2 dania.
- Proszę jedz.
- Dziękuję V
- Nie ma za co. A teraz jedz
Chłopak uśmiechnął sie lekko spuszczając głowę. A Ja oparłem się o rękę i patrzyłem na niego z uśmiechem.
- A ty nie-nie jesz? Zapytał niepewnie Jeon
- Zjem jak ty zjesz. Uśmiechnąłem się.
Nadal patrzyłem na chłopaka gdy jadł.
Gdy już odstawił tależ dalej od siebie wskazał na mój.
- Jedz Tae
Uśmiechnąłem się i przytaknąłem poczym wziąłem się za jedzenie.
Teraz Jeon patrzył się na mnie tym słodkim spojrzeniem gdy jadłem. Chyba zobaczył że się rumienie bo uśmiechnął się i odwrócił lekko twarz zasłaniając usta.
Nagle Zrobił mi zdjęcie. Chciałem go zabić ale nie mogłem był za słodki więc pozwoliłem mu na to.
Jeon po chwili wyjął mój telefon i zrobił sobie nim zdjęcie.
I spojrzał na tapetę z szokiem na twarzy.
Przeraziłem się i zabrałem komórkę.
- JEON KTO CI POZWOLIŁ RUSZAĆ MOJE RZECZY!
- Przepraszam ja myślałem...
- ŹLE MYŚLAŁEŚ.
- dlaczego masz moje zdjęcie na tapecie?
- Z NICZEGO NIE BĘDĘ CI SIĘ SPOWIADAŁ.
Odłożyłem talerz i poszłem w kierunku domu.

Spójrz na mnie / Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz