rozdział 10

41 5 2
                                    

Wstałem i pojechałem do centrum miasta. Była 8.00 niedługo miał być po mnie Tae a nie miałem prezentu.

Wszedłem do sklepu z biżuterią i zobaczyłem 2 bransoletki matchingowe
Były czarno białe więc je wziąłem. Miałem nadzieję że mu się spodoba. Miałem też zamiar wzuąść go na bubble tea i kupić mu kwiaty.
Kupiłem mu jeszcze earpodsy.

Poszedłem do kwiaciarni i kupiłem bukiet kwiatów i czekoladki. Po drodze wszedłem do Rossmana i kupiłem 2 maseczki dla mnie i dla niego.
Dla niego tygrysa
A dla mnie królika.

Gdy byłem w domu musiałem szybko to pakować bo chłopak zaraz miał po mnie być.

Kwiatki. Czekoladki. Earpodsy. Bransoletki i maseczki. No to wszystko. Spakowałem to w plecak i wyszedłem z domu
Pomachałem  do Taehyunga i wsiadłem do auta.

Taehyung.

Ehhh chyba zapomniał o moich urodzinach. Ale no nic. Ważne jest to że jedziemy razem do kina.

- Jaki film wybrałeś?
- Wybrałem jakiś romans
-Ciekawe.
Powiedział. Chwilę nad czymś myślał bo nie odrywał wzroku od rąk.
- Coś się stało Kook?
- Nie. Tylko tak sobie myślę.
- O czym?
- O niczym.
Popatrzyłem na niego i położyłem dłoń na jego udzie.
A on położył swoją na mojej.

-Jesteśmy.
Chcesz jakieś przekąski ?
- Możemy wsiąść Popcorn i naczosy.
-Dobra. Ja zaplace.
- Nie Tae. Ja mogę zapłacić.
- Nie denerwuj mnie Jeon
Chłopak oddalił się.
- Cola?
- Tak. Odpowiedział niepewnie. Ale wiedziałem że się uśmiecha.
-sala 237
- Okej

Usiedliśmy na fotelach. Jak jeszcze były reklamy kook postawił iść do toalety. Byłem trochę smutny. Może on naprawdę nie pamięta o moich urodzinach. Na sali byliśmy tylko my. Ździwiłem się trochę.

Gdy pojawił się Kook powiedziałem że film powinien się zaraz zacząć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy pojawił się Kook powiedziałem że film powinien się zaraz zacząć. A on wyjął kwiaty.
- Wszystkiego najlepszego Tae.
I nagle na ekranie zaczęły lecieć nasze zdjęcia. Wzruszyłem się. Nie mogłem uwierzyć że tyle dla mnie zrobił.
- Dziękuję Kookie wydusiłem ze łzami.
- Nie płacz..
Przytulił mnie i usiadł obok mnie.
- Nasz film też będzie leciał ale najpierw to.
- Tak bardzo ci dziękuję. To najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostałem.
Uśmiechnął się.
Wyglądał jak króliczek.

Gdy zdjęcia się skończyły Bunny otwarł mi łzy i oparł się głową o moje ramię.

- To jeszcze nie koniec.
- Jak to?
- Zobaczysz. Jego kąciki ust poszły do góry.
- Już bardzo dużo dla mnie zrobiłeś.
- I zrobię jeszcze więcej.
Mieć ciebie to mieć wszystko powiedziałem w myślach patrząc na niego.  Po chwili przytuliłem go i szepnąłem. Jesteś moim najlepszym przyjacielem Kookie.
- Ty moim też Tae.

Oglądaliśmy film przez 2 godziny później jungkook zabrał nas na bubble tea i wręczył mi czekoladki
Które najbardziej lubię.

- Chcesz dzisiaj spać u mnie?
Zapytał Jung
- Oczywiście. Co to za pytanie.
- To świetnie
Piliśmy bubble tea na ławce. I nagle wyciągnął torbę.
- Kolejne prezenty Taeś
- to za dużo.
Popatrzyłem na chłopaka ciesząc się że go mam.
- Nie gadaj głupot. Otwórz.

- Earpodsy. Bransoletka?
Nigdy tego nie zdejme Kook
- Ja też nie.
Pokazał swoją dłoń.
- mamy matching.
- Przytuliłem go. Nie musiałeś tyle wydawać kwiaty by wystarczyły.
- Dla wyjątkowej osoby można się postarać.
- Ty też jesteś wyjątkowy.
Złapał mnie za ręce i pobiegliśmy do fonntanny. Zaczęliśmy się chlapać. I robić zdjęcia. Wszystko zamierzałem publikować na insta. Byłem bardzo wdzięczny Kookowi. Byliśmy na spacerze i jeszcze w innych miejscach aż zobaczyliśmy zachód słońca.
- Szybko minęło
- Fajne rzeczy szybko  mijają.
Powiedziałem z uśmiechem.
Usiedliśmy na jakiś ruinach.

Patrzyłem mu w oczy i pocałowałem jego szyję.
- Dziękuję jeszcze raz.
- Nie musisz Tae.
- ale musisz mi powiedzieć co to za perfumy.
- hahaha pokażę ci przy najbliższej okazji.
- Schodziliśmy powoli i szliśmy w kierunku auta.

Gdy byliśmy w jego domu
On zaskoczył mnie jeszcze bardziej.
- Robimy maseczki Taehyung?
- Oczywiście.
Na mojej twarzy pojawił się szok.
Uśmiechnąłem się. Tygrys i króliczek. Powiedziałem w myślach. Idealne Duo.

Założyłem maseczkę i on też. Wyglądaliśmy naprawdę głupio ale słodko. Potem poszliśmy spać bo byliśmy zmęczeni.
- To był wspaniały dzień. Najlepszy w moim życiu.
- Cieszę się Tae.
- jak będziesz miał urodziny też się postaram.
- Trzymam cię za słowo. Zaśmiał się.
- Dobranoc
- Dobranoc wydusił zaspany.


Spójrz na mnie / Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz