Bonus

83 3 82
                                    

Po twojej śmierci William miał kochankę z którą cię zdradzał. .

Emily i Diane zapomnieli o tobie jak i William   ale twój synek nie .

William czasem tak był wkurzony że zdążył go uderzyć wracał do  domu pijany bardziej i bardziej agreswny i toksyczny .

- Tato poszedłeś odwiedzić mamę- zapytał .

- Tato, poszedłeś odwiedzić mamę? - zapytał cicho chłopiec, patrząc na ojca z nadzieją w oczach. .

William, nieco chwiejny na nogach, zmarszczył czoło i spojrzał na syna.

Jego oczy były przekrwione, a twarz zaczerwieniona od alkoholu. Nie odpowiedział od razu, tylko chwycił butelkę stojącą na stole i wziął długi łyk.

- Mama jest daleko, synku - wybełkotał w końcu, opadając na kanapę. - Nie rozumiesz, że mama już nie wróci?

Chłopiec zacisnął usta, próbując powstrzymać łzy.

Wiedział, że jego mama była martwa, ale nie mógł zrozumieć, dlaczego tata stał się takim potworem.
Czuł się zagubiony i samotny w świecie, który stawał się coraz bardziej obcy i niebezpieczny.

- Ale tato, mama by nie chciała, żebyś taki był - wyszeptał. - Ona cię kochała.

William wybuchnął śmiechem, gorzkim i pełnym bólu. - Co ty możesz wiedzieć o miłości, dzieciaku? Mama odeszła i zostawiła nas samych. Ja muszę radzić sobie jak potrafię.

- Nie, tato! - chłopiec krzyknął, odważnie stając przed ojcem. - Mama nie chciałaby, żebyś był taki. Ona była dobra i kochająca. Proszę, tato, przestań pić. Wracaj do nas.

William spojrzał na syna, a coś w jego oczach się zmieniło. Przez chwilę wydawało się, że dociera do niego sens słów chłopca. Ale zaraz potem zamknął oczy i potrząsnął głową.

- Idź do swojego pokoju - warknął. - I zostaw mnie w spokoju.

Chłopiec spuścił głowę i odszedł, ale w jego sercu tliła się nadzieja.
Wiedział, że musi walczyć o swojego tatę, tak jak jego mama walczyła o nich wszystkich. Może kiedyś, pewnego dnia, uda mu się dotrzeć do serca Williama i przywrócić dawną miłość, która ich łączyła.

Chłopiec ucalowal zdjęcie mamy ktore miał  myślał skoro jest w niebie mama czuję jego pocalunki.

Chłopiec wszedł do swojego pokoju i delikatnie zamknął drzwi. Jego wzrok od razu padł na zdjęcie mamy stojące na nocnym stoliku. Podeszedł powoli, jakby bał się, że najmniejszy hałas mógłby zburzyć ten moment. Wziął zdjęcie w ręce, przyglądając się twarzy mamy, jej ciepłym oczom i uśmiechowi, który zawsze przynosił mu ukojenie.

- Mamo - wyszeptał, dotykając palcami szkła ramki. - Tęsknię za tobą.

Przycisnął zdjęcie do ust, całując je delikatnie, jakby chciał przekazać całe swoje uczucie, całą tęsknotę. Wierzył, że mama, będąc w niebie, czuje jego pocałunki i wie, jak bardzo ją kocha.

- Proszę, mamo, pomóż tacie - modlił się szeptem. - On też za tobą tęskni, tylko nie potrafi sobie z tym poradzić.

Zasypiając z zdjęciem mamy w rękach, chłopiec wierzył, że miłość, którą do niej czuje, pomoże im przetrwać te trudne chwile. Może kiedyś, jego tata zrozumie, że mama zawsze będzie częścią ich życia, nawet jeśli jej fizycznie nie ma.

Tymczasem William siedział w salonie, wpatrując się w butelkę. W głowie kłębiły mu się myśli, wspomnienia z czasów, gdy byli szczęśliwą rodziną. Przez chwilę zobaczył przed sobą twarz syna, jego pełne nadziei oczy, i poczuł, że coś w jego sercu pęka. Może to nie jest za późno, pomyślał. Może jeszcze jest nadzieja.

 Prefencje :Aktorzy Chłopcy z Placu BroniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz