Obudziłam się z myślą o wczorajszym spotkaniu z Alanem. Cały dzień zapowiadał się spokojnie, więc postanowiłam poświęcić trochę czasu dla siebie.
W połowie jedzenia śniadania przerwał mi dźwięk telefonu. Spojrzałam na ekran – to była Vivian.
- Hej. Masz dzisiaj jakieś plany? - zapytała radośnie.
- Nie, właśnie jem śniadanie. A co u ciebie?
- Chcę cię komus przedstawić. Chcesz się spotkać w parku za godzinę?
Zaintrygowana, zgodziłam się. Szybko dokończyłam jedzenie, wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w wygodne ubrania. Kiedy dotarłam do parku, dziewczyna już na mnie czekała.
- Hej! - przywitała mnie uśmiechem. - Chodź.
Pociągnęła mnie w stronę małego placu w parku, gdzie stała blondynka, mniej więcej w moim wieku.
- Poznaj moją kuzynkę, Sarę - przedstawiła nas Vivian. - Właśnie przyjechała z Australii i będzie u nas przez kilka dni.
- Miło cię poznać. - powiedziałam, ściskając jej rękę.
- Mi również miło. Gdy tylko wylądowałam, Vi dużo o tobie mówiła - odpowiedziała Sara z uśmiechem.
Spędziłyśmy resztę dnia w kawiarni, rozmawiając. Sara okazała się być bardzo interesującą osobą. Opowiadała o swoich przygodach w Australii, o życiu w Sydney i o swoich pasjach, które obejmowały surfing i podróże.
- Musisz kiedyś przyjechać do Australii - zaproponowała Sara. - Jest tam tyle pięknych miejsc do zobaczenia.
- Brzmi niesamowicie - odpowiedziałam z entuzjazmem. - Kto wie, może kiedyś się wybiorę.
Po chwili zadzwonił mój telefon. Mama.
- Przepraszam was, muszę odebrać. - odparłam, wstając.
Ruszyłam w stronę łazienki i odebrałam.
- Tak, mamo? - zapytałam od razu.
- Nie przeszkadzam?
- Nie. Jasne, że nie.
- To dobrze. Dzwonię, żeby zapytać, co u ciebie.
- Dobrze. Cały dzień spędziłam z koleżanką i jej kuzynką. A jak u was?
- Świetnie, ale tęsknimy za tobą. Cicho tu bez ciebie.
- Też za wami tęsknię. - uśmiechnęłam się, wspominając lata, gdy chodziłam do liceum i doprowadzałam moich rodziców do białej gorączki ciągłym imprezowaniem. - A gdzie tata?
- W pracy, jakaś wymagająca operacja. - usłyszałam lekki smutek w jej głosie. Mój ojciec był chirurgiem i często nie było go w domu, dlatego pewnie teraz, gdy się wyprowadziłam, moja matka czuje się samotna. Musiałam. Nie mogłam tam zostać.
Rozmawiałam z mamą jeszcze kilka minut, po czym wróciłam do dziewczyn. Rozmawiały o czymś z wielkim entuzjazmem. Była już dziewiętnasta, a one były takie pełne energii. Starzejesz się, Cam.
- Będę się zbierać. - powiedziałam im, biorąc torebkę. - Jestem już zmęczona.
- Okej. To do zobaczenia. - Vivian mnie przytuliła.
- Do zobaczenia. - z uśmiechem spojrzałam na Sarę.
- Pa.
Kiedy wracałam do domu, znów zadzwonił mój telefon. Odebrałam.

CZYTASZ
|ZAWIESZONE| Starlight |16+|
Teen FictionKiedy dwudziestojednoletnia Camila Beck przeprowadza się do angielskiego miasta Southport, jej życie wydaje się pełne nudy i rutyny. Wszystko zmienia się, gdy poznaje tajemniczego i przystojnego Alana Nelsona, którego pasja do astronomii otwiera prz...