Następnego dnia dziewczyny spotkały się w parku z Olą i Zosią. Opowiedziały im o dziwnym mężczyźnie, który je śledził, i o tym, że są w niebezpieczeństwie.
Ola i Zosia były przerażone.
Ola: Kto to może być?
Zosia: I dlaczego chce nam zrobić krzywdę?
Ewa: Nie wiemy. Ale Jan powiedział, że wkrótce się dowie.
Magda: Powiedział też, żebyśmy były ostrożne i żebyśmy nikomu nie mówiły o tym, co się dzieje.
Ola: Dobrze. Będziemy ostrożne.
Zosia: I nikomu nie powiemy.
Dziewczyny siedziały w milczeniu przez chwilę, zastanawiając się, co robić.
Ewa: Może powinniśmy pójść na policję?
Magda: Nie wiem. Jan powiedział, żebyśmy nikomu nie mówiły.
Ola: Może ma rację. Może policja nie będzie mogła nam pomóc.
Zosia: Albo może nas narazić na jeszcze większe niebezpieczeństwo.
Dziewczyny nie wiedziały, co robić. Czuły się bezradne i przestraszone.
Ewa: Może po prostu poczekajmy i zobaczmy, co się stanie.
Magda: Może Jan ma rację i wkrótce się dowie, kto nas śledzi.
Ola: Dobrze. Ale bądźmy ostrożne.
Zosia: I nikomu nie mówmy, co się dzieje.
Dziewczyny wstały i zaczęły iść do domu. Czuły się bezpieczniej razem, ale wciąż były przestraszone. Wiedziały, że muszą być ostrożne i że nie mogą nikomu ufać.
Wkrótce dotarły do domu Ewy i Magdy. Pożegnały się i weszły do środka.
Dziewczyny były wyczerpane i przestraszone. Położyły się na łóżku i próbowały zasnąć. Ale nie mogły przestać myśleć o dziwnym mężczyźnie i o tym, że są w niebezpieczeństwie.
W końcu Ewa zasnęła, ale Magda nie mogła. Leżała w łóżku i zastanawiała się, co się stanie. Czuła się bezradna i przestraszona.
Nagle usłyszała kroki na zewnątrz. Ktoś chodził po podwórku.
Magda wstrzymała oddech i nasłuchiwała. Kroki zbliżały się do domu. A potem drzwi się otworzyły i do pokoju wszedł dziwny mężczyzna.
Magda krzyknęła i odskoczyła do tyłu.
Mężczyzna: (uśmiechając się) Przepraszam, że cię przestraszyłem.
Magda: Kim jesteś?
Jan :To ja Jan . Jestem przyjacielem twojego ojca.
Magda: Mojego ojca?
Jan: Tak. Powiedział mi, że jesteście w niebezpieczeństwie. I że muszę was chronić Przepraszam że nie powiedziełem odrazu.
Magda: Dlaczego jesteśmy w niebezpieczeństwie?
Jan: Nie wiem. Ale wkrótce się dowiem.
Jan usiadł obok Magdy i wziął ją za rękę.
Jan: Nie martw się. Jestem tu, żeby cię chronić.
Magda spojrzała na Jana i poczuła, że może mu zaufać.
Magda: Dziękuję.
Jan: Jesteś bezpieczna.
Jan wstał i wyszedł z pokoju. Magda usiadła na łóżku i próbowała uspokoić oddech. Czuła się bezpieczniej, wiedząc, że Jan jest blisko.
Wkrótce zasnęła i śniła o bezpiecznym miejscu, gdzie nie było żadnych dziwnych mężczyzn ani niebezpieczeństwa.
Następnego dnia dziewczyny obudziły się i zeszły na śniadanie. Jan już tam był i czekał na nie.
Jan: Dzień dobry, dziewczyny.
Ewa: Dzień dobry, Janie.
Magda: Dzień dobry.
Dziewczyny usiadły do stołu i zaczęły jeść.
Jan: Jak się czujecie?
Ewa: Jeszcze trochę się boimy, ale lepiej.
Magda: Dzięki tobie czujemy się bezpieczniej.
Jan: To dobrze.
Ola: A czy dowiedziałeś się już czegoś więcej o tym dziwnym mężczyźnie?
Jan: Tak. Wiem, kim on jest.
Zosia: Kim?
Jan: Nazywa się Piotr. Jest byłym chłopakiem Ewy.
Dziewczyny były oszołomione.
Ewa: Piotr? Ale dlaczego on chce nam zrobić krzywdę?
Jan: Nie wiem. Ale wiem, że jest niebezpieczny. I że musimy być ostrożne.
Magda: Co powinniśmy zrobić?
Jan: Musimy się ukryć. I musimy znaleźć sposób, żeby powiadomić policję.
Dziewczyny wstały od stołu i zaczęły pakować swoje rzeczy.
Ewa: Gdzie się ukryjemy?
Jan: Mam przyjaciela, który ma dom na wsi. Możemy się tam ukryć.
Magda: Dobrze.
Dziewczyny spakowały swoje rzeczy i wsiadły do samochodu Jana. Pojechali na wieś i ukryli się w domu przyjaciela Jana.
Dziewczyny były bezpieczne, ale wciąż się bały. Wiedziały, że Piotr jest niebezpieczny i że może ich znaleźć.
Ale były też wdzięczne Janowi za pomoc. Wiedziały, że bez niego byłyby w poważnym niebezpieczeństwie.
Dziewczyny zostały w domu przyjaciela Jana przez kilka dni. W tym czasie Jan skontaktował się z policją i powiedział im o Piotrze.
Policja zaczęła poszukiwania Piotra.
CZYTASZ
Szykuj pięści
عشوائيOla to nieśmiała i wrażliwa dziewczyna, która zawsze unikała konfrontacji. Jednak pewnego dnia, gdy jej młodszy brat zostaje zaatakowany przez grupę łobuzów, Ola znajduje w sobie ukrytą siłę i staje w jego obronie. W wyniku bójki Ola zostaje ciężko...