†★8★†

53 4 4
                                    

Sorki że tak długo nie dawałam rozdiału ale nie miałam weny . (⁠。⁠ŏ⁠﹏⁠ŏ⁠)
--------------------------------------------------------------
Per . Rzesza

Przebudzałem się . ( XD po co to pisze )
ZS - księżniczka już wstaje ?~ - zapytał
Rz - ile się tak na mnie patrzyłeś ? - zapytałem
ZS - jest już 10 więc gdzieś dwie godziny - odpowiedział
Rz - to czemu mnie nie obudziłeś ? - zapytałem
ZS - nie chciałem cię budzić bo słodko wyglądałeś . - odpowiedział .

Dopiero zobaczyłem że lerze na jego torsie . Zarumieniłem się tak że mojej swastyki nie było prawie widać . ZSRR chyba to zobaczył bo też się lekko zarumienił .
ZS - mam takie pytanie
Rz - jakie ? - zapytałem
ZS - ciągle chodziło one mi pogłowie - powiedział
Rz - no żerz mów - powiedziałem wkurzony na niego .

ZS - mógł bym pogłaskać twoje skrzydła ? - zapytał . Zarumieniłem się jeszcze bardziej i mojej swastyki tak jak białego kulka nie było widać .

Rz - o...ok - powiedziałem . Rozwinełem bandaż i wysuneły się moje czarne skrzydła . Komunista od razu złapał je i zacą je miziać ( nie wiem jak to inaczej okreslić ) . Brubowałem nie pojękiwać ale z z czasem mi się to nie udawało . Po paru przyjemnych minutach zadzwonił telefon komunisty . Z naburmuszoną miną wziął urządzenie i odebrał .

- o co chodzi - wysyczał

- jest pan natychmiast wzywany do Moskwy - powiedział głos . - możliwe także że do domu pan wruci za tydzień więc proszę wziąść ubrania .

- dobra . Za parę minut będę wyjerzdzać . - powiedział już łagodniejszym glosem .
Po chwili wstał i podszedł do szafy . Wziął pierwszo walizkę i zaczoł tam pakować swoje ubrania .

- po co dzwonili ? - zapytałem .

- wzywają mnie do Moskwy - powiedział - nie będzie mnie tydzień poradzisz sobie ? - zapytał

- tak poradę nie martw się  - odpowiedziałem

( Skip Time )

Per ZSRR

Miałem już wychodzić gdy nagle rzesza do mnie podbiegł i mnie przytulił .

Rz - będę tęsknić - powiedział . Odwzajemniłem gest

ZS - ja też rzesia - odparłem po chwili Rzesza odkleił się ode mnie . I po chwili wyszłem . Za oknem widziałem jak rzesza do mnie macha . Od machałem mu i odjechałem .

Per . Rzesza 

Będę za nim tęsknić . Zszedłem z parapetu gdzie siedziałem żeby pomachać na pożegnanie sovietowi . I udałem się do kuchni . Nie zawijałem skrzydeł bandażami . Jakoś chciałem w nich dzisiaj pochodzić . Weszłam do kuchni i zaczełem robić sobie śniadanie .

Były to ✨ Naleśniki ✨ . Uwielbiam je . Zrobiłem sobie także gorąca czekoladę . Wziełem te dwie rzeczy i usiadłem do stolika . Zajadałem się moimi naleśnikami popijając czekoladę .

Kiedy skończyłem jeść . Wstałem i pomyślałem czemu by nie posprząwać . Poszedłem po środki czystości i zaczełem sprzątać . Tak gdzieś po 4 godzinach sprzątania skończyłem . Była już 14³⁴ zaczełem więc robić sobie obiad .

( Skip Time ) Nie chcę mi się pisać tej ciąglej rutyny więc teraz jest ostatni dzień ZSRR w Moskwie . Yey (⁠≧⁠▽⁠≦⁠)

Per . Rzesza

Był ostatni dzień ZSRR w Moskwie . Tak się cieszę w końcu go zobaczę . Nudziło mi się w domu qięc na ścianie namalowałem mu przepiękne ruże . Mam nadzieję że mu się spodobają . Powiedział mi że będzie za około 20 minit .

Nagle uslyszałem otwieranie drzwi . Na pewno to SOVIET . Poteszłem do drzwi żeby się z nim przytulić lecz to nie był on . Otrzedlem szybko na pięc ktoków kiedy ją zobaczyłem . Była to ta ździra . Moja matka . Czemu ona z najbardziej okrutnych rzeczy które mogły mi się przyprawić to czemu ona . Wolałbym zostać wywalony na Syberię niż patrzenie na jej krzywy ryj .
Patrzyłem na nią z niesmakiem .

Per . Os 3

MR - znowu się widzimy synu - powiedziała - jak mówiłam gdzieś jedenasie lat temu popamiętacie mnie - dodała i zbliżyla się bardziej do Rzeszy . Po chwili matka ( kurwa jebana żdzira ) złapała rzesze

Rz - kurwa zostaw mnie - powiedział rzesza

MR - nie pyskuj idziemy - powiedziała - popamiętasz mnie - dodała z psychopatycznym uśmiechem . Wyciągnęła rzesze do samochodu i zwiacała mu ręce , nogi , oczy i usta . Po paru godzinach drogi ( zdzira ) matka Rzeszy todarła do celu podruży . Był to stary drewniany domek . Dokoła niego był las ...

C.D.N

--------------------------------------------------------------
614 słów

Przepraszam że taki krótki lecz jak pisałan nie mam chwilowo weny i no takie tam . Postaram się zrobić następny rozdiał szybciej .



★ Kiedy Znalesliśmy Szczęście [ III Rzesza x ZSRR ]★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz