†★6★†

70 4 11
                                    

Per . ZSRR

Obudziłem się i od razu co zobaczyłem to był rzesza który na mnie leży . Miał położone skrzydła które nas okrywały . Zarumieniłem się trochę . Postanowiłem wstać . Delikatnie pszełożyłem nazistę na drugą stronę łużka i od razu wstałem . Kiedy miałem wychodzić z pokoju to spojrzałem jeszcze na rzesze . Przewrócił się na drugą stronę i próbował mnie znaleźć ręką .

Kiedy zrozumiał że mnie tam nie ma od razu się wybudził . Ja w tedy wyszłem z pokoju i zamknełem drzwi . Ale on jest uroczy . Powiedziałem w myślach kiedy ten mój mózg przestanie tak o nim myśleć . Może czuje to co w dzieciństwie . Na pewno nie .

Skierowałem się do kuchni i zaczełem robić śniedani oraz herbatę . Po chwili usłyszałem kroki na dół . Był to rzesza .
RZ - mógł byś się już ubrać bo za 3 godziny twoje dzieci przyjadą jest 11 - powiedział - i czemu mnie nie obudziłeś ? - zapytał
ZS - zaraz pójdę pierwszo śniadanie - powiedziałem - i nie chciałem cię budzić bo uroczo wyglondałwś - ZSRR coś ty teraz powiedział . Od razu się zarumieniłem kiedy to powiedziałem . Dobrze że byłem odwrucony od niego tyłem więc tego nie widział . ( XD ile ja tego pisze ( że się rumieni ) ) .

( Skip Time ) Jestem leniwa i tyle ok (⁠ ⁠╹⁠▽⁠╹⁠ ⁠) .
Per . ZSRR

Kiedy zjedliśmy śniadanie od razu poszedłem na górę się przebrać . Ubrałem czarne spodnie dżinsowe i swój beżowy sweter . Dostałem go od Rzeszy kiedy miałem urodziny . Kiedy się przebrałem od razu zeszłym na dół zostało jeszcze godzina do przybyća moich dzieci . Zaczełem więc iść do kuchni robić jakieś ciasto lecz rzesza mnie prześcignoł .

Robił już polewę na murzynka ( takie ciasto (⁠☆⁠▽⁠☆⁠) polecam ) . Robił także jakiś obiad .
ZS - co robisz ? - zapytałem mniejszego .
RZ - robię murzynka i na obiad pierogi bo wiem że twoje dzieci to lubią . - odpowiedział - oczywiście ruskie - dodał

RZ - a w ogóle co ty robiłeś w krzakach ostatnio !? - zapytał
ZS - sprzedawałem jagody - odpowiedziałem dumnie i się uśmiechnęłem - rzesza wiesz jak szy .
RZ - jak ?!- zapytał
ZS - całymi krzakami -odpowiedzaiłem mu dumnie
RZ - to ty sprzedawałeś jagody z krzakami ?! - zapytał
ZS - bo mi kurwa się zrywać nie chciało ! - powiedziałem

Per . Rzesza

RZ - to już wiem czemu w piwnicy masz prawie 50 krzaków z jagodami - powiedziałem . ( Musiałam XD )
ZS - naprawdę
RZ - nie no coś ty na niby .
ZS - zaczekaj sprawdzę - powiedział i od razu pobiegł do piwnicy . Po chwili przybiegł do kuchni a ja w tym czasie skończyłem robić obiad .
ZS - ej no na serio tam mam krzaki z jagodami - powiedział zdyszany bieganiem .

Po paru minutach rozległo się pukanie do drzwi . ZSRR podbiegł do drzwi i je otworzył . Przywitał się z gośćmi i zaprosił do jadalni . Kiedy przyszli od razu usiedli do stołu a ja w tym czasie nakładem porcje dla każdego . Dla siebie nałożyłem mniej dla tego że teraz mniej jem i takie tam . Wziełem talerze i postawiłem je na stole każdy wziął swoją porcję . Po chwili usiadłem przy stole i zajadałem się swoimi trzema pierogami .
Każdy z nich miał gdzieś po 8 albo 6 pierogów .

ZS - czemu sobie nałożyłeś tak mało ? - zapytał ZSRR
RZ - nie jestem głodny - odpowiedziałem . Kiedy skończyłem jeść odłożyłem telerz . Po paru minutach dzieciarnia i ZSRR też zjadli zabrałem ich talerze i dałem do zlewu . Po chwili wziełem gombkę i zaczełem zmywać talerze . Dzieci ZSRR poszli do salonu tak samo chyba jak ZSRR . Kiedy skończyłem poszłem do salonu i usiadłem obok komunisty .

Zaczęliśmy rozmowy . Dowiedzieliśmy się że Rosja ma chłopaka USA . ZSRR nie był trochę zadowolony z tego powodu i się na niego wydarł . Próbowalem go uspokoić żeby mu cic nie zrobił . Udało mi się to po paru minutach . Jeszcze trochę rozmawialiśmy kiedy dzieciarnia ZSRR nie musiała wracać . ZSRR zaproponował dla nich żeby zostali na noc . Oni tylko odpowiedzieli że nie będą nam przeszkadzać i że mają tam sprawy na głowie .

( Skip Time Rano 9⁵⁷ po jutrze )

Per . Rzesza

Jadłem sobie kanapki kiedy ZSRR mnie nie zaczepił .
ZS - mam coś dla ciebie - powiedział
RZ - co takiego ? - zapytałem od razu
ZS - niespodzianka . - powiedział - i to dwie . - dopowiedział - a teraz chodź zobaczyć tą pierwszą - dodał i zaciągną mnie do pokoju gościnnego . Otworzył drzwi i ukazał mi się piękny nawet durzy owczarek niemiecki .

RZ - OMG dziękuję !!! - powiedziałem i rzuciłem się na jego szyję . - ale z jakiej to okazji ? - zapytałem puszczając jego szyję
ZS - naprawdę nie pamiętasz ? - zapytał
RZ - o czym ?
ZS - o twoich urodzinach . - odpowiedział . O dalej pamięta o moich urodzinach . Po chwili rozległo się pukanie do drzwi . Ja , ZSRR i mój piesek którego nazwałem Berlin pobiegliśmy razem do drzwi i je otworzyliśmy .

Stali w nich Faszystowskie Włochy , imperium Japońskie , Niemcy , Polska i dzieciarnia ZSRR oraz USA . Wszyscy weszli .
FW i IJ - szefie jak my ciebie dawno nie widzieliśmy . - powiedzieli i mnie przytulił . Po chwili się oderwali . - szefie ?
RZ - tak ? Coś się stało ? - zpytałem . Oni tylko popatrzyli się na siebie w wzięli mnie . Pozadzili mnie na stołku . Każdy obok mnie się zebrał . Rano założyłem swoje nowe buty które kupiłem .

FW i IJ - szefie co ci się stało ? - zapytali i mnie przytulali oraz płakali .
RZ - ale o co was chodzi ? I nie musicie mi mówić szefie - zapytałem
ZS - ej no naprawę inaczej wyglondasz - powiedział ZSRR . Po chwili Niemcy przykucną obok mnie i zdjąć mi buta .
N - te buty dawały mu gdzieś z 10 cm do wzrostu . - powiedział.
FW i IJ - uff czyli wszystko dobrze z rzeszą - powiedzieli .

RZ - czemu zrobiliście z tego taką dramę ? - zapytałem - ja tylko chciałem być większy - powiedziałem - a nie jakimś krasnalem który chsząta się pod nogami . Wszyscy prawie oprócz ZSRR macie po 2 metry . - dodałem i zabrałem dla mojego syna buta . Nałożyłem go i wstałem . - a teraz kto jest głodny
FW i IJ - ale teraz to naprawdę coś ci jest . Nigdy taki miły nie byłeś - powiedzieli
RZ - możecie już przestać ?! - zapytałem podnosząc głos .

ZS - to kto chce tortu ? - zapytał ZSRR
RZ - a jaki ?
ZS - twój ulubiony czyli czekoladowy - odpowiedział
RZ - naprawdę ? - zapytałem - To ja chcę dwa kawałki . - dopowiedziałem . ZSRR tak jak inni poszli do kuchni . Komunista nałożył dla każdego po torcie ale pierwszo zdmuchnełem świeczki .
Ame - Rzesza ...
RZ - hmm

Ame - przepraszam za tamto no wiesz ...
RZ - przyjmuję przeprosiny sam nie byłem lepszy - powiedziałem
Ame - naprawdę ? - zapytał
RZ - no tak po co mam na ciebie być wściekły - dopowiedziałem i zaczełem jeść tort . Nie minołe nawet swych minut a ja już zjadłem dwa kawałi . Poprosiłem o następne .
P - kiedy ty to zjadleś ? - zapytał Polen
RZ - no przed chwilą - odpowiedziałem .

Kiedy każdy zjdał poszliśmy do salonu i przygotowaliśmy go do oglondania filmów . Przynieślismy dla każdego śpiwory . Włączylismy jakiś film . I zaczęliśmy oglondać przy 4 filmie zasnełem . I oparłem się o czyjeś ramię .

Per ZSRR

Oglądałem już 4 film gdy nagle poczułem że ktoś się o mnie opiera . Był to rzesza. Ale on jest uroczy . Objołem go jedną ręką w talli i do siebie przysunełem . Rzesza wtulił się w moją klatkę pierśową . W połowie filmu zasnełem .

--------------------------------------------------------------
1188 słowa

Mam nadzieję że ten rozdział się wam spodobał (⁠≧⁠▽⁠≦⁠) . Możliwye że zacznę pisać jakiś Reader albo Rusame (⁠☆⁠▽⁠☆⁠).
Mam nadzieję że te ksiązki też się wam spodobają (⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠) . Możecie dać pomysły na Reader . A teraz się z wami żegnam bajo o⁠(⁠(⁠*⁠^⁠▽⁠^⁠*⁠)⁠)⁠o.



★ Kiedy Znalesliśmy Szczęście [ III Rzesza x ZSRR ]★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz