†★5★†

79 6 5
                                    

Per. ZSRR

Obudziłem się o 7⁵⁶ . Dochodziła już ósma . Wstałem i udałem się od razu do kuchni . Zchodziłem po schodach i od razu poczułem zapach naleśników . Zbiegłem szybkim krokiem na dół . Na pewno to nie ojciec rzesza tak i jak mój . Ustałem w progu kuchni i zastałem w kuchni rzesze . Robił naleśniki . Ciekawe czy będą smakować jak te z dzieciństwa .

RZ - widzę że się już obudziłeś . - powiedział nazista .
ZS - tak - odpowiedziałem - co tam robisz ? - zapytałem młodszego .
RZ - naleśniki - odpowiedział - oczywiście z tego samego przepisu co robiłem ci w dzieciństwie. - powiedział na te słowa w oczach zaiskrzyły mi iskierki .
ZS - naprawdę ?! - zapytałem szczęśliwy i trochę podniosłem głos .
RZ - tak - odpowiedział na moje pytanie .

Per . Rzesza

Ale jaki jest uroczy jak się cieszy . Chciałbym widzieć go tak zawsze szczęśliwego . RZESZA PRZESTAŃ O NIM TAK MYŚLEĆ PORWAŁ CIĘ A TY ZACHOWUJESZ JAK BYŚ SIĘ W NIM ZAKOCHAŁ . A co jak na prawdę się w nim zakochałem tak jak w dzieciństwie ? O nie nie nie nie . Na pewno nie . To tylko twoja wyobraźnia tak to wyobraźnia . Po paru minutach do Piero zrozumiałem że patrzę na niego i się rumienie . Pewnie wyglądam jak burak . On też lekko się zarumienił . ZARAZ NALEŚNIKI !? Szybko się odwruciłem i zobaczyłem spalonego naleśnika .

RZ - Hure - powiedziałem trochę wkurzony . Zacząłem robić następnego . Kiedy się robił zrobiłem porcje dla ZSRR . Dałem na naleśniki parę owoców typu maliny , borówki i poziomki . Wziełem talerz i poszłem z nim do stodłu . Położyłem naleśniki a ZSRR usiadł obok nich . Poszedłem po sztućce i wręczyłem je komuniście . Kiedy skończyłem porcje dla siebie usiadłem do stołu i zaczełem jeść . Miałem owiele mniejszą porcje mórz ZSRR . Tak za dużo nie jem .

Kiedy komunista zjadł poszedł odłożyć talerz i od razu skierował się do salonu . Ja jeszcze miałem połowę swojej porcji ale nie mogłem już nic wcisnąć . A przecież zawsze takie porcje jedłem . Miałem tylko 4 naleśniki a tak zjadłem tylko jeden i pół . Wziełem talerz i odłorzyłem go obok zlewu . I udałem się do salonu . Siedział tam ZSRR i oglądał jakiś film po rosyjsku .

Dobrze że znam rosyjski i będę mógł to normalnie oglondać . Podszedłem do kanapy gdzie siedział komunista . Usiadłem na sofie zachowując odległość od ZSRR i zaczełem oglądać . Kiedy film się skończył porozglądałem się po mieszkaniu i dopiero teraz zorientowałem się że jest tutaj syf .

RZ - ZSRR ?
ZS - tak o co chodzi ? - zapytał
RZ - od jak dawna tu nie sprzatałeś ? Zapytałem komunistę .
ZS - .... - zawahał się - chyba z dwa lata że co .
RZ - i ty w takim syfie mieszkasz ? - ZSRR nie wiedział co odpowiedzieć - gdzie masz środki czystości ? - zapytałem go .
ZS - w łazience - odpowiedział . Ja wstałem i udałem się w kierunku łazienki .

Wziełem z szafki środki czystości i zaczełem sprzątać .
RZ - może byś mi pomógł przecież to twój dom . - powiedziałam do komunisty ten tylko wstał i też zaczął sprzątać . Po 4 godzinach sprzątania skończyliśmy . Bardziej to ja skończyłem bo musiałem poprawiać po ZSRR . Dom ( jego dom ) aż błyszczał . Byłem z tego szczęśliwy bo lubię jak jest wszędzie czysto .

Dochodziła już 13 . Skierowałem się do kuchni robić obiad . Wypadło na pierogi ruskie . Zrobię je z mojego przepisu . Wziełem potrzebne składniki i zaczełem robić ciasto na pierogi . Po 20 minutach zaczełem je już gotować . Kiedy skończyłem robić obiad była już 13⁴⁵ .

RZ - ZSRR - zawołałem go
ZS - Co !? - zapytał
RZ - obiata kurwa a co - odpowiedziałem głośno .
ZS - już idę - odpowiedział .

Słyszałem już kroki kierowane do kuchni . Wziełem dwa talerze z pierogami i dałem na stół . Dałem dla komunisty sztućce . Po chwili usiadłem i zaczełem jeść tak samo jak on . Nałożyłem mu więcej niż mi . Tak pewnie zostawię większość .

ZS - jakie pyszne - powiedział - robiłeś je z swojego przepisu ? - zapytał
RZ - Tak - odpowiedziałem . Komunista się usmiechną
ZS - pamiętam jak byliśmy mali i je mi robiłeś . - powiedziałz spokojem ja się uśmiechnełem lekko i zaczełem znowu jeść . Kiedy skończyliśmy odłożyliśmy talerze do zlewu . O dziwo wszystko zjadłem .

ZS - a w ogóle to moje dzieci jutro o 14 przyjadą . - powiedział - po tylu latach chcą się spotkać ze swoim ojcem - dodał o nim to jeszcze pamiętają a mój to pewnie o mnie zapomniał albo mnie nienawidzi . Posmutniałem trochę . ZSRR pewnie to zauważył bo też posmutniał .
ZS - co jest ? - nie odpowiedzałem - rzesza co się stało ? - zapytał jeszcze raz .

Poczułem jak łzy lecą mi do oczu . Komunista też to zobaczył i mnie przytulił .
ZS - powiesz mi w końcu o co chodzi ? - zapytał .- możesz mi powiedzieć . - powiedział
RZ - c... chodzi o N..niemcy - powiedziałem - tęsknie za nim ale pewnie mnie nienawidzi albo o mnie zapomniał . - powiedziałem już spokojniejszym tonem . I wtuliłem się w tors mężczyzny .

ZS - na pewno tak nie jest - powiedział
RZ - a skond to możesz wiedzieć że tak nie jest ? - zapytałem westchnął
ZS - bo jeszcze jak nie mieszkałes że mną czasami odwiedzał mnie Niemiec . I mówił że za tobą tęsknię i nie ma urazy do ciebie . - powiedział . Ale jak to przecież ja go zostawiłe samego kiedy miał dopiero gdzieś 14 lat . Płakałem jeszcze ale już się uspokajałem . Po chwili wtulony w tors chłopaka zasnełem .

Per . ZSRR

Rzesza bardziej wtulił się w mój tors . Po paru minutach dopiero się zorientowałem się że saznoł wziełem go na " pannę młodą " i zaniosłem do pokoju . Chciałem wychodzić ale nazista mi to nie umożliwił . Złapał mnie za rękę i pociągnął . Spadłem na łużko . Rzesza tylko obrucił się i wtulił we mnie . Zarumieniłem się . Po chwili odwzajemniłem przytulają i zasnełem .

--------------------------------------------------------------
938 słowa

Sorki że taki krótki (⁠。⁠•́⁠︿⁠•̀⁠。⁠).
Nie mam pomysłu co napisać dalej w tym rozdziale ale mam nadzieję że wam się spodobał ⊂⁠(⁠(⁠・⁠▽⁠・⁠)⁠)⁠⊃. Oczywiście znaczne już dziś rozdział 6<⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> . Żeycze miłego dalszego czytania ⊂⁠(⁠•⁠‿⁠•⁠⊂⁠ ⁠)⁠*⁠.⁠✧

★ Kiedy Znalesliśmy Szczęście [ III Rzesza x ZSRR ]★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz