Rozdział Piąty

293 3 7
                                    

🦋Poszukiwania🦋

Hailie

Siedziałam na fotelu w bibliotece naprzeciwko mojego najstarszego brata. Właśnie mówił mi o zasadach jakie panują w tym domu ;że nie mogę chodzić do prawego skrzydła budynku bez pozwolenia itd. Słuchałam go uważnie bo nie chciałam być potem uwalana za jakieś rzeczy.

Pod koniec jego wypowiedzi spytał się mnie czy rozumiem na co pokiwałam głową na "tak". On chyba nie do końca zrozumiał bo powiedział do mnie:

-Odpowiadaj słowami

Na co ja powiedzialam:

-Tak, rozumiem

Jeszcze wyjaśnił mi potem kilka spraw i wyszedł a ja zostałam sama w pomieszczeniu. Posiedziałam tam jeszcze chwilę szukając jakichś fajnych książek do przeczytania ,ale nic nie znalazłam ,więc poszłam do siebie do pokoju.

Wziełam piżamę – z małą mi i poszłam pod ciepły i przyjemny prysznic. Siedziałam tam może dwadzieścia minut może trzydzieści ,ale po jakimś czasie wyszłam z kabiny. Założyłam strój i poszłam się położyć. Zgasiłam lampkę i w pokoju nastała ciemność. Nie zajęło długo ,żebym zasnęła.

☆◇☆

Była jakaś 12:30 a ja Siedziałam w bibliotece i czytałam muminki [no musiałam tu dodać muminki‐ jestem ich wielką fanką~autorka] kiedy usłyszałam jak drewniane drzwi się otwierają. Ukryłam się za regałem i spojrzałam kto wszedł od pomieszczenia. To był Tony. Zaczął chodzić między regałami i czegoś szukać. Nie wiedziałam ,że lubi czytać. Był już obok regału przy którym byłam zwięc ,żeby nie wzbudzać podejrzeń usiadłam na pobliskim fotelu i udawałam ,że czytam. Mój brat spojrzał w moją stronę I od razu się odwrucił. Nie chciał na mnie latrzeć czy co? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. Najważniejsze jest to ,że się mną nie interesował i mogłam dalej patrzeć co robi. Kiedy rozglądałam się szukając go moje oczy natrafiły na...

PIANINO

Odprawa zrobiona z ciemnego drewna i kremowo-białe klawisze się z sobą tak pięknie komponowały ,że mogłabym na nie patrzeć cał czas. Już nie wspomnę o jeszcze ciemnejszych "czarnych" klawiszach które był zrobione chyba z ciemnego dębu. Wydawało mi się ,że stoi tu dla ozdoby chociaż nie widzę sensu trzymania pianina z którego się nawet nie korzysta.

Odwróciłam się od instrumentu i zaczęłam znowu szukać Tonego. Patrzyłam we wszystkie zakamarki biblioteki aż zobaczyłam go na podejście obok trzech dużych foteli. Stał przy jakimś biurku a w ręku trzymał klucz i próbował nim otworzyć któryś zamek.

W końcu mu się udało otworzyć małą szufladkę a z środka wyjął...

(383 słów)

Ocena---------#------------>

Krytyka-–—*‐–—*‐–—*-–—*‐–—*-–—>

Błedy=–=‐=—=–=‐=—=–=‐=—=–=‐=—>

Hehe Polsat. Troszkę poczekacie na kontynuację a ja będę miała czas na pisanie rozdziałów. W tym czasie zapraszam was do mojej drugiej książki pt. "Iskra Życia" i każdy obowiązkowo wchodzi w książkę którą jest na mojej tablicy ogłoszeń. To tyle z mojej strony. Dobrego dnia/nocy.

Bexzka_16

Rodzina Monet - Brat i Siostra     [W CZASIR KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz