5.chyba was ✨pogibło✨

634 14 21
                                    

-A więc ustalone. Liliana poślubi Nicholasa i problemów nie będzie- Charles wyskoczył z tymi rewelacjami tak nagle, że aż się zakrztusiłam winem.
-No chyba was pogibło, nie mam zamiaru z nikim się żenić dlatego, że ktoś tak chciał- powiedziałam gdy unormowałam oddech. 

-Trzeba się z tym pogodzić droga Liliano, chyba nie chcesz żeby twoi szanowni bracia mieli jakieś kłopoty- powiedział Charles.
-Czy ty mi grozisz?- spytałam wyzywająco.
-Nie, skądbym śmiał, ja tylko stwierdzam fakt- odpowiedział.
-Według mnie brzmiało to jak groźba- stwierdził Nicholas.
-Jaka zgodność małżeńska- zaśmiał się Adrien. Szybko wstałam od stołu i wyszłam z restauracji. Zaczęłam iść przed siebie nie zwracając uwagi na otoczenie. Dopiero czyjaś dłoń na moim ramieniu przywróciła mnie do rzeczywistości. Odwróciłam się i zobaczyłam Nicholasa.

-Wszystko okej?- spytał.
-Nie wiem, dziwnie się czuję- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-Będzie dobrze- powiedział i zaczął mnie całować. Od razu odwzajemniłam pocałunek. Chwilę później przed restauracje wyszły nasze rodziny więc szybko się od siebie odkleiliśmy. Oparłam się o murek i chwilę czekałam na braci.

-Do widzenia  Lilianno- pożegnał mnie Nicholas.
-Żegnaj Nicholasie- pożegnałam chłopaka i razem z braćmi poszliśmy do samochodu.
-Jutro jest bal więc o 17 mamy być gotowi- powiadomił mnie Vince. Gdy dojechaliśmy do domu, będąc w swoim pokoju przebrałam się w coś luźnego i poszłam do pokoju Hailie gdzie razem się chwilę pobawiłyśmy.
Będąc już w swoim pokoju poszłam do łazienki gdzie rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Woda zmywała ze mnie stres dzisiejszego dnia. Dokładnie umyłam włosy i ciało. Spłukując płyn z włosów myślałam o tym co by zrobić żeby przekonać Organizacje do tego żeby mi i Nicholasowi nie zostało narzucone małżeństwo bo my chcieliśmy zrobić to tak powoli. Gdy wyszłam z łazienki już ubrana w piżamę moim zdziwieniem było to, że na moim łóżku siedział Nicholas.

-Co ty tu robisz?- spytałam.
-Przyszedłem cię odwiedzić- odpowiedział i podszedł do mnie. Będąc przy mnie zaczął mnie całować. Zaczęłam oddawać pocałunek. Nagle przerwałam i zamknęłam drzwi do pokoju na klucz. O to, że bracia by mogli nas usłyszeć nie martwiłam się bo pokój był wyciszony. Nico znowu zaczął mnie namiętnie całować. Lekko zaczął mnie kierować w stronę łóżka. Położyłam się na posłaniu a chłopak zawisnął nade mną...

---------------------------------------------------------
Hej
Chyba domyślacie się co wydarzyło się pomiędzy tą dwójką ale najnowszy rozdział będzie najprawdopodobniej po 5 lipca
Zapraszam do zadawania pytań postaciom w poprzednim rozdziale

Rodzina Monet- mała dziewczynka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz