Nie udało się

237 11 5
                                    

Pojechaliśmy na policję z fausti i jej tatą,fausti przez całą droge się trzęsła i pojedyńcze łzy jej spływały wysiedliśmy z auta i fausti zaczęła się cofać do tyłu popatrzyliśmy się na nią a w jej oczach były łzy popatrzyliśmy się na co się patrzy... Niestety był to Radek z jej matką  myślałem że nic się nie stanie dopóki nie wyjął broni z kieszeni wtedy sam się przestraszyłem wymierzał w fausti tatę  a jego kolega we mnie ja i jej tatą staliśmy blisko siedzibie wtedy za naszych pleców wyłoniła się fausti, CO ONA WYPRAWIA 

F-Zostaw ich!

R-Jaka była umowa

F-...

R-powiedziałem że się odegram

F-zastrzel mnie ich zostaw w spokoju oni nic nie zrobili!

R-Niee ciebie sobie wezmę a ich zastrzelę

F-powiedziałam zostaw ich!

Wtedy policja wyszła z komisariatu a Radek strzelił w tatę fausti a jego kolega uciekał

F-TATO!
Podbiegliśmy z fausti

F-TATO OBUDŹ SIE SŁYSZYSZ TATO,zaczeła płakać,nie rób mi tego

P-odsuncie się wezwijcie.karetke

Bartek zadzwonił po karetkę ale jak przyjechała było już za późno...

R-Przykro mi,nie udało się,lekarz stwierdził zgon

Zaczełam się drżeć i wyrywać z objęć Bartka w końcu się wyrwałam i podbiegłam do taty który leżał na noszach

F-TATO NIE RÓB MI TEGO BŁAGAM!
B-Fausti chodź nic się już nie zrobi
F-ZOSTAW MNIE!
R-Niech pan ją zabierze
Wziąłem fausti na bok a po chwili przyjechało auto które zabiera martwe ciała z fausti policja nas zawiozła do domu  tam zadzwoniłem do. Patryka przybiegł szybko do domu

P-JAK TO SIE STAŁO
Fausti podbiegła do Patryka

F-To moja wina!
B-to nie twoja wina! Nie wiedziałaś że strzeli !

F-po co to mówiłam gdybym nic nie powiedziała by tego nie było!

Patryk przytulał fausti i łzy mu leciały

Napisałem do Wiki żeby przyszła do Patryka a ja zajmę się fausti,poszdelm z nią do jej pokoju i próbowałem opanować a na nic krzyczała piszczała i płakała aż dostała ataku wtedy już zareagowałem mocno, i ją uspokoijałem i takie tam, poczułem jak fausti mndleje ale wiedziałem że nie trzeba z nią do szpitala bo zaraz się ocknie

P-CO JEJ SIE STAŁO!?
B-Patryl spokój zaraz się ocknie

W-Patryk chodź proszę do pokoju

Po 10 minutach fausti się ocknęła
F-c-co się dzieje..?
B-mysza nie możesz tak
F-Bartek ja sobie nie poradzę
B-Poradzisz masz mnie Patryka wike przyjaciół
F-...
Poszli spać później poszli na pogrzeb i mijały tygodnie po 5. Tyg fausti i Patryk się pogodzili z tym

Czy jest miłośc od pierwszego wejrzenia?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz