To nie może być prawda

210 5 1
                                    

F-Puszczaj!, wyrywała się
E-Spokój!,szarpnął nią

Kuba i Emil zabrali Faustynę do innego pomieszczenia a świeży z chłopakami próbowali odwiązać Bartka po 5 minutach szukali ich gdy usłyszeli pisk Faustyny

B-FAUSTI!,wywalił drzwi i rzucił się na chłopaków
Ś-BARTEK BIERZ FAUSTYNE I ZWIEWAJCIE
Bartek wziął fausti na plecy i uciekli a po chwili dołączyli chłopaki

F-co oni ci zrobili..., popłakała się
B-Csii już jest dobrze, przytulił ją i głaskał po głowie,dzięki chłopaki
Ch-Nie ma za co,a fausti Patryka w domu nie było
F-B-Był a-Ale...

Q-Ale?...

F-Nie chciał go ratować powiedział "i dobrze mu tak„
Bartek posmutniał ale nikt tego nie widział
Ś-chodźcie odprowadzimy was

F-Bartek mogę iść do ciebie? Nie chce widzieć patryka, szepnęła
B-jasne,

Pod domem podziękowali chłopakom i weszli do domu usiedli na kanapę i fausti odrazu się w Bartka wtuliła

U Patryka

W- a co jeśli coś jej się stało,długo nie wraca
P-Wzruszył ramionami
W-PATRYK to twoja siostra a ty masz ją w dupie

P-Tak,tak jak ona moje zdanie

W-Dobrze wiesz że miłość zawsze  wygra,to ona decyduje kogo kocha przy kim czuje się bezpiecznie,komu ufa...

P-Eh..., wziął telefon i zadzwonił do fausti

U Bartka
Zauważyłem że fausti telefon dzwoni a ona spała,więc odebrałem,usłyszałem głos Patryka darł się  gdzie jest a potem usłyszałem Wiktorię

B-Faustynka śpi u mnie

P-Co jej zrobiłeś?!

B-Nic?

P-Zaraz po nią przyjdę

B-Nie musisz,ona nie chce cię widzieć

Patryk się rozłączył a ja przeniosłem faustynke do pokoju i poszedłem do toalety,"boże jak ja wyglądam.." powiedziałem sam do siebie i zacząłem zmywać zaschniętą krew.

Po skończeniu poszedłem zajrzeć czy faustynka śpi,nie spała tylko coś robiła na telefonie wskoczyłem na kanapę obok jej

B-Co robisz
F-Ktoś do mnie dzwonił?
B-Patryk,odebrałem bo spałaś pytał się gdzie jesteś
F-a okej, odłożyła telefon i się przytuliła do Bartka.

F-Ide robić kolację co chcesz

B-Nie wiem, wymyśl coś

F-nalesniki?

B-Okej

F-To idź się wykąp i przyjdź

B-Tak jest,i poszedł

Po 10 minutach Bartek zszedł i przytulił fausti od tyłu całując jej szyję, Fausti odchyliła głowe a Bartek ją posadził na blat i się całowali,Bartek zdjął ramiączko od koszulki ale..

F-Nie,nie tym razem
B-Dlaczego

F-1 rzecz jestem w ciąży 2 rzamecz naleśniki
Fausti szybko zeskoczyła z blatu i pobiegła do toalety i się zamknęła a Bartek za nią

B-FAUSTI CO SIE DZIEJE!! Otwieraj te drzwi!

F-Bartuś uspokój się,

Fausti
Muszę zrobić test dla pewności gdy zrobiłam wyszłam i zauważyłam zdenerwowanego Bartka i zapach spalenizny

F-BARTEK! NALEŚNIKI!

B-RACJA! 

Podbiegliśmy do kuchenki i wyłączyliśmy patelnie

F-Eh nie mamy kolacji

B-Możemy zamówić

F-A co z tymi trzema?

B-Nie wiem, a co się stało że tak nagle wybiegłaś
F-Źle się poczułam

B-Napewno?
F-Tak...zaraz wracam wróciłam do toalety i spojrzałam na 2 testy gdzie były po jednej kresce.... Poroniłam....

Czyli te tabletki które dał mi Kuba były na usunięcie dziecka... To nie może być prawda. Zaczełam płakać. I się drżeć

Bartek
Stałem pod toaletą i usłyszałem jak fausti krzyczy i płacze wbiegłam i zobaczyłem ją skuloną i się rozglądałem po łazience były dwa testy negatywne... Przytuliłem fausti a ta się we mnie wtuliła

B-Bedzię dobrze

F-Nic nie będzie!

B-Jak to się stało?
F-K-Kuba i ten drugi

B-CO ONI!?
F-Tabletki

B-zabije ich!
F-Nie krzycz

Po 10 minutach poszli do sypialni fausti ciągle płakała a Bartek miał tylko łzy w oczach.

W poniedziałek w szkole

W-Hej,jak się czujesz, przyszła mamusiu
F-Już nie
J-Co masz na myśli
F-Nie jestem w ciąży
H-JAK JAK TO SIĘ STAŁO

F-Nie chce mówić

J-Bedzie dobrze,dziewczyny ją przytuliły

U chłopaków

Czy jest miłośc od pierwszego wejrzenia?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz