Tony pov.
Mama mojego przyjaciela była dla mnie bardzo miła. Kiedy podawała nam kolację kilka razy upewniła się, czy podane jedzenie mi odpowiada i tak samo zachowała się przy śniadaniu. Z domu Noah miał mnie odebrać Vincent ale nie spodziewałem się, że mama Noah będzie aż tak sztywna i biedna poblednie na twarzy. Niepewnie zaproponowała mojemu bratu herbatę ale ten uprzejmie odmówił. Pożegnałem się z przyjacielem i jego mamą po czym poszedłem zająć miejsce w samochodzie swojego brata.Droga do domu minęła nam w ciszy a ja dodatkowo w myślach wspominałem swój pierwszy pocałunek z Audrey i totalnie całą randkę. Byłem więc bardzo zdziwiony kiedy brat nagle się do mnie odezwał w garażu.
—Chciałbym cię zaprosić do biblioteki, dobrze?
—Teraz?—spytałem głupio.
—Tak, teraz—odparł krótko i wyszedł wcześniej odpinając pas.
Posłusznie poszedłem razem z Vincentem do biblioteki i zająłem swój ulubiony fotel. Niestety podczas naszej rozmowy miał uczestniczyć nam Dylan.
—Jak co minął weekend?—spytał po długim czasie mój najstarszy brat.
Czekaj, dlaczego Vince pyta się właśnie o to? On wiedział o mojej randce? Ale skąd?
—Dobrze—odpowiedziałem z pewnością w głosie.
Vince skinął głową, akceptując moją odpowiedź.
—Polecasz więc wybrać się na...—tutaj przerwał i potarł chwilę skroń, jakby pomogło mu to odzyskać pamięć—„Dwa złamane serca"?
Moje serce zabiło mocniej. Przecież to był tytuł tej komedii romantycznej na której byłem z Audrey. Nawet im nie mówiłem, że idę do kina. O Boże, ktoś mnie widział, prawda?Postanowiłem ukrywać prawdziwy cel tego spotkania jak najdłużej. Przecież Hailie i Dylan rozszarpią Audrey jak nic nie zrobię.
—Zdecydowanie by ci się nie spodobał—odpowiedziałem i po chwili postanowiłem dodać:—to była komedia romantyczna z tenisem w tle.
—Ach tak?—zainteresował się Vince—bardzo ciekawe. Może powiesz mi coś więcej na ten temat?
—Tam odegrana była pikantna scena między parą aktorów a ty przecież nie interesujesz się takimi rzeczami.
W tym momencie usłyszałem cichy śmiech Hailie.
—A może powiesz mi, że poszedłeś na ten film z dziewczyną a potem chodziłeś sobie z nią po galerii?
—To była Audrey z jego klasy—dodała Hailie.
—Dokładnie tak.
Czy Hailie ma uczestniczyć w tej rozmowie tylko po to, żeby uzupełniać brakujące elementy układanki Vince'a? Jak ja mam niby teraz się z tego wytłumaczyć?
—Czy to ta sama dziewczyna, z którą spotykał się wcześniej?—Vince zerknął pytająco na Hailie.
—Ten sam, któremu wyjaśniłam, że randki nie są dla takich małych dzieci—przytaknęła.
—Ach tak.
I co mam im powiedzieć? Jak mam obronić Drey przed gniewem Dylana albo Hailie?Spuściłem wzrok na swoje dłonie. Musiałem zacząć się bronić ale nie wiedziałem co mam im powiedzieć.
—A więc, Tony, jak to jest?—drążył Vincent swoim monotonnym tonek, w którym wyraźnie pobrzmiewała złowroga nuta.
W tym momencie wziąłem głęboki wdech i postanowiłem zacząć się bronić.
—Tak—powiedziałem szczerze—poszedłem z Audrey do kina. To było przyjacielskie spotkanie, bo lubimy się i chcieliśmy spędzić trochę czasu poza szkołą. Nic wam nie powiedziałem, bo wiedziałem, że wtedy prawdopodobnie nie pozwolicie mi wyjść.
—Tony, nie próbuj mnie okłamywać bo to ci się nie uda—jego oczy pociemniały. Sięgnął po tableta i pokazał mi na nim zdjęcie.
Prawie od razu rozpoznałem na nim siebie, Audrey i Noah. Zdjęcie było zrobione akurat wtedy, kiedy pocałowałem się z Drey na pożegnanie. Zamarłem.
—Nie spotkałeś się z tą dziewczyną na przyjacielskie spotkanie. Hailie, jak ona miała na imię?
—Audrey—pośpieszyła mu z pomocą moja starsza siostra.
—No właśnie. Audrey jest twoją dziewczyną z którą spotykasz się bez naszej zgody. Ostatnio wyraziłem sprawę jasno,że jesteście za młodzi na związki a dziewczyny macie traktować z szacunkiem więc co to ma być?—warknął wskazując przy ostatnim zdaniu na zdjęcie.
Otworzyłem usta, by stanąć w swojej obronie ale w tym momencie Vince wycelował palcem w Hailie.
—A wy mieliście mieć na nią oko w szkole i pilnować, żeby trzymał się od niej z daleka.
—Ostatnio do Tony'ego ta dziewczyna się nie zbliżała. Nie wiem, kiedy oni się spotykali—odpowiedziała Hailie.
Vince posłał mi wrogie spojrzenie. Czy teraz muszę się tłumaczyć z tajnych spotkać?Spojrzałem na swojego opiekuna.
—Chcę się spotykać z Audrey. To moje życie i chce je spędzić z nią—powiedziałem.
—Przecież ta dziewczyna puszcza się na lewo i prawo. Leci tylko na twoją kasę—prychnęła Hailie.
—Hailie—warknął na nią Vince po czym odchrząknąwszy przełożył kulturalnie słowa naszej siostry:—twoja siostra miała na myśli, że młode dziewczyny z pięknymi buziami mogą łatwo manipulować piętnastolatnimi chłopcami.
—Ale... Audrey taka nie jest!—stanąłem w obronie swojej dziewczyny.
—Audrey dokładnie taka jest—odparła lekceważąco Hailie.
—Chcę nadal utrzymywać kontakt z Audrey. Ona jest naprawdę dobra i...—zaczęłam znowu ale moje starsze rodzeństwo spojrzało na mnie tak, jakbym urwała się z kosmosu.
—Daj sobie spokój. Audrey gapi się na każdego faceta w zasięgu swojego wzroku.
—Kłamiesz—syknąłem na Hailie, wyprowadzony już z równowagi—nie znasz jej nawet.
Hailie zaśmiała się i pokręciła głową.
—Jesteś taki naiwny...
Miałem ochotę płakać. Nie chciałem jednak rozklejać się przy nich. Hailie natomiast kontynuowała:
—Niby nas unika ale i tak widzę jak gada ze swoimi nic wartymi koleżankami, ślini się na widok każdego chłopaka...
—Sam ślinisz się na widok dziewczyn...—wytknąłem mu z zaciśniętym gardłem.Vince przerwał naszą dyskusje gestem dłoni.
—Tony, ostatni raz dowiaduje się, że spotykasz się z tą całą Amandą czy jak jej tam—powiedział stanowczo Vince.
—Oczywiście...—odpowiedziałem.
—Jeśli znowu złamiesz tą zasadę to podejmę radykalne kroki.
—Dobrze...
—To wszystko. Możesz już iść.
Wstałem i wyszedłem z biblioteki po czym pobiegłem do swojego pokoju w którym od razu się rozpłakałem. Nie mogłem uwierzyć, że szczęście z wczorajszego dnia zmieniło się dzisiaj w rozpacz. Decyzja mojego brata złamała mi serce i wiedziałem, że moje prośby o zmianę zdania nic nie dadzą.
CZYTASZ
Shane i Tony-najmłodsi z rodzeństwa
FanfictionA co gdyby to Shane i Tony byliby synami Gabrielli i Cama? Jak poradziliby sobie bliźniacy z przeprowadzką i nowymi zasadami? Czy będą mieli dobre relacje z starszym rodzeństwem?