Rozdział 5

231 25 9
                                    

Elisabeth

Widok który teraz miałam przed sobą był niezwykle satysfakcjonujący. Mianowicie ta młoda istotka chciała mi ewidentnie zaimponować. Jeszcze bardziej podniecające było to, że była jeszcze nieświadoma tego, że dostała unikalny egzemplarz. Nie wiem co mnie tak przyciąga do tej dziewczyny ale nie mam zamiaru się temu opierać. Chyba to czas żeby oderwać od niej wzrok ale cholera nie potrafię...

Olivia

Przez cały czas czułam na sobie przeszywający wzrok nauczycielki co mnie niezwykle stresowało, chciałam wyjść jak najlepiej.

- Pani profesor czy mogłabym wyjść do toalety? - zapytałam bo już ciężko było mi wytrzymać pod jej wzrokiem

- Oczywiście, tylko odłóż swój telefon na moje biurko - odezwała się obojętnie nadal na mnie patrząc zapewne nie chcąc wzbudzać podejrzeń

Spełniłam jej prośbę i udałam się do wyjścia w dalszym ciągu czując na sobie jej spojrzenie. Chwilę później znalazłam się w docelowym pomieszczeniu. Kiedy spojrzałam w lustro nie wierzyłam moja twarz była cała czerwona.
- Świetnie - pomyślałam oblewając płonąca wręcz twarz lodowatą wodą w nadziei, że to coś pomoże, niewiele ale zawsze coś prawda...
Po niedługiej chwili znalazłam się ponownie w klasie uzupełniając brakujące odpowiedzi do zadań, byłam pewna, że poszło mi co najmniej dobrze. Sprawdzając czy aby na pewno nie pominęłam żadnego z zadań natknęłam się na dwa pytania rzucone w moją stronę.
" Jakiej jesteś orientacji i czy masz kogoś ?"
W tym momencie posłałam kobiecie zszokowane spojrzenie no bo kto by się spodziewał takiego czegoś, pomijając to, że wcześniejsza wizyta w łazience nie miala sensu bo najprawdopodobniej byłam cała czerwona. Po chwili dostałam powiadomienie.

Elisabeth
Spokojnie kochanie odpowiedz na tę pytanie, zapewniam cię, że tylko ty je dostałaś. Cudownie wyglądasz okryta rumieńcem mi hermosa :*

Ta wiadomość mnie wpędziła w jeszcze większe zakłopotanie. Kompletnie nie miałam pojęcia co się aktualnie dzieje. Mimo niepewności jaką czułam odpowiedziałam na te pytanie następująco " jestem wolną lesbijką". Od dziecka większe zainteresowanie poświęcałam dziewczynom, kiedy dla innych dziewczynek crushem był Ken ja preferowałem Barbie.
W momencie, w którym odłożyłam długopis rozległ się dzwonek zwiastujący przerwę.

Wyszłam z klasy wraz z Oktavią co nie było niczym nowym. No i wtedy mój humor się diametralnie zmienił.

- Dzisiaj przyjeżdża do mnie Alex, pamiętasz ją prawda? - spytała wyraźnie podekscytowana

- Tak jasne - odpowiedziałam nie podzielając jej entuzjazmu. Byłam straszną zazdrośnicą..

- Mamy już tyle planów ! - " jak zawsze " dodałam w myślach

- No to super - próbowałam jednak udać, że cieszę się również w końcu to moja przyjaciółka no nie ?

- Oj no nie dąsaj się przecież wiesz, że będziemy pisać poza tym w szkole będziemy się widzieć - dodała chcąc mnie najwyraźniej pocieszyć

- Nie dąsam się, idę do toalety - powiedziałam nie chcąc słuchaj jej dalej.

Nie zrozumcie mnie źle próbuje cieszyć się jej szczęściem, ale kiedy przychodzi moment taki jak ten coś we mnie pęka. Kocham Oktavię jak siostrę a siebie samej i mojego zachowania nie potrafię zrozumieć. Wielokrotnie próbowałam się zmienić ale już najwyraźniej muszę taka zostać. Wracając do rzeczywistości, właśnie siedziałam w jednej z kabin próbując się nie rozpłakać - tak aż tak mnie to ruszyło. W między czasy zdarzył rozbrzmiewać już dzwonek. Potrzebowałam chwili dla siebie więc zostałam jeszcze na jakiś czas w tej nieszczęsnej kamienie. Po jakiś dziesięciu minutach miałam zamiar wychodzić, ale ktoś najwyraźniej chciał mi w tym przeszkodzić wparowując do łazienki.

- Olivia jesteś tu? - cholera to ona

- Tak pani profesor, właśnie miałam zamiar wracać na pani lekcję - powiedziałam wychodząc z kabiny jednocześnie próbując ukryć to, że jestem bliska płaczu

- Wszystko w porządku solecito ? Nie wyglądasz najlepiej - zapytała wyraźnie przejęta moim stanem.

Znacie to uczucie, kiedy jesteście na granicy płaczu a wtedy ktoś was się pyta czy wszystko okej? To zadziałało na mnie jak bomba, zaczęłam wręcz ryczeć a ona tylko przytuliła mnie do swojego ciała. Czułam się naprawdę bezpiecznie w jej ramionach chciałam żeby nigdy nie przestała mnie obejmować, te uczucie było tak miłe. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy, tak samo było z jej ciałem.

- Sol czy to przeze mnie ? Przegięłam z tym testem? - upewniała się wyraźnie szukając winy w sobie

- Nie pani profesor to coś innego u póki co nie chcę o tym rozmawiać - odparłam uśmiechając się do niej, aby upewnić ją w moich słowach.

- Dobrze, ale pamiętaj jakby coś się działo to zawsze dla ciebie jestem - zapewniła

Po tym " incydencie" wrociłysmy do klasy. Jak się okazało zostało nam jakieś dwadzieścia minut lekcji, którą kobieta kontynuowała co chwilę spoglądając na mnie.

- Co ona się tak ciągle na ciebie gapi ? Zakochała się ? - Zażartowała Oktavia na co ja ją zgromilam wzrokiem

Po wszystkich lekcjach wróciłam zmęczona do domu. Przygotowałam sobie obiad, który stwierdziłam, że zjem w salonie przy niedawno zaczetym serialu. Przy właczaniu telewizora przeszkodziła mi wiadomość od jak się okazało pani profesor.

Wysłała mi zdjęcie na którym była w czarnej obcisłej sukience z rozpuszczonymi brązowymi włosami. Czy wspominałam, że jest brunetką? Mniejsza wyglądała jak bogini, bogini którą chciałam mieć przy sobie w tym momencie.
Po chwili dostałam kontynuację wiadomości

Elisabeth Niv
Podoba ci się ?

Co to za pytanie oczywiście, że mi się podoba. Zapewne znała doskonale odpowiedź ale nie wiem czemu chciała otrzymać ją ode mnie

Do Elisabeth Niv
To chyba jakaś pomyłka pani profesor...

Elisabeth Niv
Żadna pomyłka to pytanie było skierowane do ciebie słońce

Po chwili dostałam drugą wiadomość

Elisabeth Niv
Chciałabyś mnie przy sobie w tym momencie

Do Elisabeth NIV
Jak bogini. Wygląda pani jak bogini tak bardzo chciałabym zobaczyć panią w moim mieszkaniu..

Długo nie musiałam czekać na odpowiedź

Elisabeth Niv
Stoję pod drzwiami, otwórz mi Sol

O cholera. To będzie ciekawy wieczór.

***

Witam ponownie. Jak wam się podoba perspektywa naszej Elisabeth? Nie ukrywam ciężko mi się ją pisało, ale pasowała mi do tego rozdziału także powstała. Dziękuję za każdą gwiazdkę, która jest niezwykła motywacja dla mnie. Do następnego!

Mi hermosa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz