☆5☆

203 12 0
                                    

*Wyszli z wody i poszli na koc*

M: Hej kochani mam prośbę
S: Jaką?
M: Pogadałabyś z Elizą jej bardzo na tym zależy

*Santia popatrzała na Borysa z nadzieją na jakąś podpowiedz, ale on sam nie wiedział co odpowiedzieć mając na twarzy zastanowienie*

S:  Ehh, a o czym ona chce rozmawiać?
M: Chce Cie przeprosić
S: Mhm
B: Dobra idz z nią pogadać, ale ja pójdę z Tobą
S: Dobrze

*Santia z Borysem podeszli do Elizy*

S: No chciałaś pogadać
E: A możemy sa-
B: Nie, ja zostaje z Wami i albo rozmawiacie tak albo wcale
E: Ehh dobra
S: Więc słucham
E: Przepraszam za to, że Cię wyzywałam, i mówiłam takie rzeczy, byłam głupia i teraz zrozumiałam swój błąd, wybaczysz mi?
S: Nieźle, daj mi czas aby się zastanowić potrzebuję czasu
E: Mhm okej
B: Chodzmy młoda
E: Pasujecie do siebie haha
B: Dzięki, wiemy o tym *przytulił Santie*
M: I jak?
S: Git, przeprosiła mnie więc zobaczymy dam znać
K: Wracamy do hotelu kochani

*Wszyscy odpowiedzieli ze dobrze, a Santia I Borys Złapali się za reke*

EB: Ejj wy jesteście razem?
S: Niee
EB: Aha bo tak wyglądacie jakbyście byli
S: Haha, ale nie jesteśmy
EB: Smutno Ci z tego powodu?
S: Trochę *powiedziała szeptem*
B: Coś sie stało niunia?
S: Niee
M: Elo zagramy w butelkę jak wrócimy?
B: Nie chce
S: Dawaj Borysek
B: No dobrze
M: To spotkamy się wszyscy u Was okej?
B: Spoko

*Wrócili do hotelu to była 17:35 i umówili się na 18 aby zagrać w butelkę*

S: Jestem głodna pójdziemy coś zjeść
B: Może naleśniki
S: Dobry pomysł, a umiesz je zrobić?
B: Umieem

*Zeszli do kuchni zrobić naleśniki*

B: Z czym chcesz naleśnika?
S: Z nutellą
B: Chyba nie ma sprawdzę *przeszukał całą kuchnie i nie znalazł*
B: Nie ma nutelli, może chcesz z dżemem
S: Może być

*Zrobili naleśniki i wrócili do pokoju i już wszyscy na nich czekali*

M: Ile można na Was czekać
S: Robiliśmy naleśniki bo zgłodniałam, ale możemy już grać
Z: I gitt ja zaczynam

*Zabor zakręcił i wyszło na Borysa*

Z: Pytanie czy wyzwanie?
B: Pytanie
Z: Kochasz Santie?
B: Może
S: Oo (słodkoo)
Wszyscy: Uuuuu
B: Teraz ja kręcę *Zakręcił i trafiło na Elize*
B: Pytanie czy wyzwanie Eliza?
E: Pytanie
B: Czemu wyzywałaś Santie?
E: Bo jej zazdroszczę urody
B: I tylko dlatego?

*Santia słysząc to przytuliła się do Borysa*

Wszyscy: Aww ale slodziaki
B: Haha, wygodnie Ci Santiuś?
S: Takk

*Gadali później do 22, więc poszli wszyscy do siebie*

B: Jesteś zmęczona?
S: Niee
B: Chodź położymy się na chwile i pomyślimy co chcemy jutro robić, chodź się przytul wiem, ze chcesz
S: Dobrze Haha

*Santia przytuliła się do Borysa i po chwili zasnela Borys to zauważył i dal jej buziaka w policzek*

☆Rano☆

B: Wstajemy Santiuś
S: Jeszcze chwila
B: Dobra pośpij sobie jeszcze chwile
S: Dziękuje Boryga
B: Nie ma za co

*Borys zszedł do kuchni i postanowił zrobić dla Santii śniadanie. Usmażył jej naleśniki*

S: Hejka Boryga *przytuliła sie do niego*
B: Hejj Santia, kiedy ty tu zeszłaś?
S: Przed chwilką, co robisz?
B: Zobaczysz idź do pokoju sie przebrać, i weź se moją koszulke jak chcesz oki?
S: Okii a gdzie masz koszulki?
B: W szafce obok łóżka
S: Dobra to idę
B: Oki

*Santia poszła sie przebrać a Borys dokończył jej śniadanie*

S: To dla mnie?
B: Tak dla Ciebie Santiuś
S: Oo jak słodko
B: Haha
S: Dziekujee *przytuliła go*
B: Pasuje Ci moja koszulka haha
S: A dziekuje
B: Zostaw ją sobie jak chcesz
S: Serio?
B: Takk serio
S: Oo dziekujee (słodziakk)
EB: Hejka kochani
S: Hej Emilka *przytuliły sie*
EB: Jak ci sie uklada z Borysem?
S: Ale my nie jesteśmy razem
EB: Taa napewno
S: No serio zapytaj sie go
EB: Boryga
B: Czego bobrze
EB: Jesteś z Santią?
B: Może *mrugnął okiem do Santii*
EB: CZYLI PEWNIE JESTEŚCIE, IDE POWIEDZIEĆ RESZCIE
S: Ale my nie jes-
B: Zostaw ją niech sie nacieszy
S: Haha okej

*Emilka poszła do pokoju Elizy, Marcela i Gracka*

EB: NIE UWIERZYCIE
M: COO
EB: SANTIA I BORYS SĄ RAZEM!!
G: OMGG SERIO?
EB: Chyba tak
M: Mowilem ze beda razem, ale nikt mi nie chcial wierzyc
EB: Ja wierzylam
G: Ja tez wierzylem
M: Dobra chodzmy do nich
G: Heja zakochańce jak tam
B: A dobrze, a tam?
G: Czy to prawda że jesteście razem?
B: Moze
S: Nie, to nieprawda
B: Ejj jestes zła?
S: Tak bo wciskasz kit
B: Dobra, przepraszam *popatrzał na Santie ze słodką miną*
S: Dobrzee nie umiem być na Ciebie długo zła
Wszyscy: CAŁUS, CAŁUS, CAŁUS

*Borys spojrzał na Santie pytająco a ona nie wiedziała więc podjął decyzje za nią i ją pocałował*

EB: SŁODZIAKI *zrobila zdjecie*
M: MOWILEM ZE BEDZIECIE RAZEM
B: Santia chodź na chwile
S: Okej
B: A teraz tak na serio chcesz zostać moją struną od gitary?
S: Oczywiście haha
B: Czyli oficjalnie jesteśmy razem, ale nie mówmy narazie reszcie *pocałował ją i ona odwzajemniła*
K: Kochani jutro wracamy do Polski
Wszyscy: Okej
K: Spakujcie się już wyruszamy wcześnie rano

*Nauczycielka wyszła z pokoju Santii, Borysa, Emilki i Zabora, więc wszyscy wrócili do siebie*

B: Dobra to ja się ide spakować
S: Ja też
EB,Z: My tez

*Spakowali się i Bobera poszła się wykąpać po niej Santia a po nich chłopaki*

EB: To co idziemy spać ostatni raz w tym hotelu?
Z,S,B: Takk

*Santia i Borys położyli się, Borys przytulił Santie, a Boberka włączyła aparat aby to nagrać*

B: Kocham Cię Santiuś *Powiedział szeptem*
S: Ja ciebie też Boryga *Odpowiedziała też szeptem*
B: Dobranoc wszystkim
EB,Z: Dobranoc Sanbor
S: Dobranooc Bobera i Zabor, Dobranoc Boryga

☆☆☆

Hejka przepraszam że tak długo musieliście czekać nie mialam pomysłu ale już macie chyba lepiej niż tamta część

964 .

You are my boyfriend?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz