Niby dzień jak każdy inny. Już myślałam, że nic mnie nie może zaskoczyć. Wróciliśmy do mojego mieszkania, a pod drzwiami na wycieraczce leżała podejrzana kartka.
- ,,Kończysz z karierą, zostawiasz pieniądze, bo inaczej pożałujesz" - pomyślałam, że ktoś pewnie sobie żartuje.
- Laura powinnaś to zgłosić na policję, co jak stanie ci się krzywda? - powiedział Wiktor wchodząc za mną do mieszkania.
- Przestań, nic mi nie będzie
- Ty naprawdę jesteś jakaś głupia?
- Jak mnie nazwałeś?
- Jak tego nie zgłosisz to naprawdę jesteś...- nie pozwoliłam mu nawet dokończyć.
- Wyjdź stąd w tej chwili.
Jak on w ogóle mógł tak do mnie mówić i jeszcze wtrącać się w moje sprawy. Jakbym chciała to zgłosić to bym to zrobiła. Najwidoczniej nie było powodu.
...
Nie odzywałam się z Wiktorem do siebie przez ostatnie 3 dni po tym incydencie. Nie powiem, że nie zaczęłam się lekko stresować. Co jeśli miał rację? Oczywiście Suzi już też o wszystkim powiedziała, ale poparła moją stronę. Może zrobiła to tylko dlatego, żebym się tym nie przejmowała. Dzisiaj miała wyjść nowa piosenka na kanał SBM z udziałem Wiktora, więc czułam, że po mimo wszystko powinnam być z nim w studiu i go wspierać w takim momencie. Wieczorem zebrałam się do auta i podjechałam do studia bo o 00:00 chłopaki mieli świętować kolejne sukcesy.
- Można? - zapytałam wchodząc do pomieszczenia, gdzie przy biurku siedział Wiktor.
- Tak, wejdź. - odrazu do mnie wstał, złapał mnie w talii i pocałował moje czoło.
- Wiesz, że nie lubię jak się kłócimy - dodał.- Ja też nie, przepraszam. Wiem że chciałeś dobrze.
- Zawsze chcę dla ciebie dobrze mała, nie chcę by ktoś ci zrobił krzywdę. - naszą rozmowę przerwali wchodzący do studia Solar, Bedoes i Mata.
- Gołąbeczki za 5 minut wleci piosenka więc koniec obściskiwania, bo musimy to porządnie opić. - zaśmiali się.
- Za wytwórnię SBM! - wszyscy wznieśliśmy toast.
Gdy wybiła 00:00 dalej opijaliśmy sukcesy chłopaków. Byłam z nich niesamowicie dumna, widziałam jak się spełniają w tym co robią.
- Wszystko dobrze? - usłyszałam głos blondyna, który trzymał rękę na moim kolanie.
- Tak, wszystko w porządku.
- Nie chcesz już się zwijać?
- Jeszcze nie jestem zmęczona.
Moją uwagę podczas przeglądania instagrama przykuły prywatne wiadomości w moją stronę. Były podobne to ostatniej groźby i wszystkie z multikont. Nagle zaczęły do mnie dzwonić zastrzeżone numery. Nigdy nie odbierałam obcych numerów, tak samo zrobiłam w tym przypadku. Stwierdziłam, że powiem o tym Wiktorowi później, aby nie psuć mu teraz humoru w tak ważnej chwili.
CZYTASZ
Influencer & Zimmer // Kinny Zimmer
Fanfic- Czym się zajmuje? - Działa w mediach, można powiedzieć, że influencerka i- nawet nie pozwolono mu dokończyć. - Typowo.. influencerka, która leci na rapera, a to ciekawe. - Nie oceniaj jej. I tak nie zrozumiesz, nikt z was nie zrozumie. Influencere...