Romance // Kenan Yilidz x Arda Güler

4

Następnego dnia reprezentację Turcji czekał pierwszy trening, wielkimi krokami zbliżała się pierwsza kolejka w fazach grupowych, a piłkarze po dwóch dniach odpoczynku i regeneracji mogli wrócić do codzienności.

Trening pomimo tego, że był dosyć krótki to wypadł cholernie wyczerpująco.

Arda padł w jedyne zacienione miejsce na murawie, ciężko dysząc i co jakiś czas sapiąc, chwilę później obok położył się również Kenan z bidonem w ręce. Ich dwójka nie wymieniła się żadnym słowem, zwyczajnie nie mieli na to siły. Po prostu leżeli, a ich klatki piersiowe nerwowo unosiły się w górę z powodu zmęczenia.

Niestety po pięciu minutach musieli się podnieść i udać do szatni gdyż mieli wrócić do hotelu, pierwszy wstał brunet, wyciągając w stronę niższego rękę. Ten oczywiście ją przyjął praktycznie w ogóle nie wysilając się przy wstawaniu, Kenan zwyczajnie go podciągnął za co tamten był mu wdzięczny jak nigdy.

-Boże moje nogi! - jęknął, czując palący ból każdego mięśnia.

-Montella kiedyś nas wykończy - parsknął, chciał objąć szatyna ramieniem jednak ten wiedział o co tamtemu chodzi i od razu go odepchnął

-Nawet nie próbuj śmierdzielu - krzyknął odbiegając kawałek dalej

-Sam jesteś śmierdzielem, krasnoludzie - oburzył się i zaczął gonić za niższym.

Tamten był na tyle wykończony, że Kenan szybko go dogonił, a on stał na środku boiska opatulony umięśnionymi ramionami.

-Jesteś obrzydliwy - przyznał patrząc na niego z dołu przez ich różnice wzrostu

-Tak, bo Ty po godzinie treningu w trzydziestu stopniach niesamowicie pięknie pachniesz - wywrócił oczami nieprzestając ściskać szatyna

-Zbierajcie się! Randki po euro! - trener pognał ich do szatni, a zawstydzony Güler wyswobodził się z uścisku wyższego. Nie wiedział do końca przez co się zawstydził, ale zapewne było to spowodowane słowami trenera. Cała ich drużyna często wspominała o nich jak conajmniej o starym małżeństwie, a w internecie zaczęły pojawiać się różne teorie na ich temat i różnego rodzaju filmiki, które miały podbudzić cały ten "ship".

Arda zdawał sobie sprawę, że to tylko wygłupy i nic nie znaczące teorie spiskowe jednak gdy ostatnio przeglądał tik toka, a na jego ekranie wyświetlił się właśnie filmik z różnymi ujęciami gdy był w pobliżu Kenana, sam musiał przyznać, że wyglądali na nich conajmniej dwuznacznie.

Ich przyjaźń wydawała się być dosyć szczególnie bliska i oni sami to widzieli jednak nie mieli zamiaru nic z tym robić, było im dobrze gdy byli blisko siebie i niewyobrażali sobie spędzać z sobą czasu bez żadnego dotyku, zawsze gdy byli obok siebie przytulali się lub chociażby stykali kolanami, chęć uczucia ciepła drugiej osoby była zbyt duża, a oni sami czuli jakby coś ich do siebie przyciągało.

Arda wiele razy przyznał przed sobą, że jego uczucia do wyższego bruneta lekko się zmieniają, a on na sam jego widok zaczyna wariować i przeskakiwać z nogi na nogę jak zakochana nastolatka, w sumie był zakochanym nastolatkiem. Wiedział jednak, że nie mógł mu się do tego przyznać, Kenan miał dziewczynę, a oni byli piłkarzami... związki homoseksualne w piłce nożnej wciąż były tematem taby, wiele kibiców, chociaż czy powinien ich nazywać kibicami? Co najwyżej kibolami. Wiele z nich nie tolerowało odmienności, a gdyby ktokolwiek dowiedziałby się o tym, że pomiędzy ich dwójką mogłoby coś być, najpewniej ich kariera byłaby zagrożona. Dlatego Arda tym bardziej nie miał zamiaru przyznawać się do swoich uczuć.

Z zamyślenia wyrwały go dopiero krzyki dochodzące z szatni gdy razem z przyjacielem doczłapali się do tunelu, po chwili sami znaleźli się pośród reszty piłkarzy, a ich dwójka rozdzieliła się idąc pod prysznice.

_________________

Zawsze w tym momencie filmiku dostaje drgawek jak jakas chora pojebuska (Arda w tym momencie pojawia się w kadrze ciągnąc za rękę Kenana, tak żeby przejść z nim przez tłum tych wszystkich ludzi) AJAJAKAOAANA tak właśnie reaguje gdy ich dwójka chociażby łapie się za ręce