Rozglądałam się po mieszkaniu , by znowu wrócić wzrokiem do chłopaka .
Kusił swoim wyglądem i gdy tylko na mnie patrzył czułam to samo . Uśmiechnęłam się lekko stając na palcach i złączyłam nasze wargi w całości .
Smakował .... bardzo dobrze. Mięta i tytoniem . Ten smak zostawiał słodki posmak po sobie co tylko mnie nakręcało .
Położyłam swoją rękę na jego karku bardziej go dociskając do siebie . On natomiast złapał mnie w talii.Jęknęłam z rozpaczy gdy nie czułam jego dotyku na sobie . Spojrzałam leniwie w lodowate tęczówki czując żar rozlewający się po całym ciele .
-Brianno nie chcesz tego-pokręcił głową , a ja
„przypadkiem" otarłam się o jego krok tym samym wywołując u niego stłumiony jęk .-Chce tego...-nie dokończyłam bo chłopak złapał za moje uda podrzucając do góry , by zębami zakleszczyć moją dolną wargę . Ciągną ją i podgryzał niosąc gdzieś .
Czułam jak podniecenie we mnie rosło . U żadnej z mojej ofiary nie czułam tego co u niego . Czułam , że zaraz wybuchnę ale też rozpłynę się w jego objęciach .
Boże co ten facet ze mną zrobił?
Nagle poczułam jak moje plecy zderzają się z giętkim materiałem . Wyczułam , że był to materac .
Wtedy chłopak nachylił się nade mną owiewając moją szyję swoim gorącym oddechem .-Nie możemy-wyszeptał mi do ucha.
-Czemu?-zmarszczyłam brwi.
-A chcesz być mamą?-znowu wyszeptał ale tym razem musnął swoimi wargami moją skórę .
-Wezmę tabletkę -uśmiechnęłam się , a chłopak to odwzajemnił .
Wtedy zerwał się jak opętany zdejmując z siebie spodnie i resztę ubrań , a ja w tym czasie zdjęłam swoje ciuchy .
Brunet nachylił się nade mną biorąc się za ssanie mojej skóry .Zasysał i podgryzał , a ja rozpływałam się z podniecenia.
Czułam jak moja intymność twardnieje . Nigdy nie doznałam tego uczucia aż do dziś .
Chłopak jakby czytał moje myśli zaczął stopniowo zdejmować moje koronkowe gacie , które i tak już za dużo prześwitywały .Przymknęłam oczy z rozkoszy gdy zaczął jeździć główkę penisa w górę i dół . Niekontrolowany jęk wydobył się z moich ust tym samym wzbudzając chłopaka. Wsunął się we mnie odrazu dając tempo.
W tym samym czasie ja złączyłam nasze usta , by nasze języki toczyły wojnę o przetrwanie. Plątały się jak smoki podczas walki .
Gdy poczułam jak zwalnia tempo przyjęłam inicjatywę .Porzuciłam nas tak bym to ja już była z góry . Oczy chłopaka sunęły się po długości mojego ciała z czarem .
Zaczęłam ujeżdżać bruneta słysząc jego lekkie pomrukiwania . Ściskał delikatnie moje uda sunąć aż po talię .Czułam się jak wygłodniała żmija gdy dorwie swoją ofiarę . Gdy chłopak chciał złączyć nasze usta w pocałunku wskazującym palcem dotknęłam jego ust dając znak , że to jeszcze nie teraz .
Wtedy poczułam jak fala rozkoszy rozlewa się po moim ciele . Kai w tym samym momencie doszedł we mnie , w mi przez głowę naprawdę przeskoczyłam myśl bycia mamą .
Usta brunetą rozbłysły się w cwanym uśmiechu , a w mojej klatce piersiowej coś zaczęło bić szybciej. Naprawdę, aż się wystraszyłam .
-To co imię dla dzidziusia?-położyłam się na klatce bruneta śmiejąc się delikatnie.
Poczułam mokry pocałunek na moim czole .
-Zawsze chciałem nazwać syna Sean albo Ares -zamyślił sie .
CZYTASZ
My little Devil 2
RomanceDrogi Kai'a i Brianny się rozeszły ale w takim razie czemu los znowu stawia ich na swojej drodze? Czy czeka ich szczęśliwe zakończenie czy tylko rozczarowanie ?