- 11 -

61 10 59
                                    

*

*

*

*

/Perspektywa 3 osoby/

NATO już od pół godziny czekał aż jego przyjaciel wstanie, aby dokładnie wypytać go o to co stało się wczorajszej nocy. Zżerała go ciekawość i zmartwienie. Co prawda jakby tylko poskładał elementy tej układanki wyszłaby mu ładna odpowiedź, lecz chciał porozmawiać z UE.

- Dzień dobry - mruknął jeszcze zaspany chłopak - która godzina?

- Za chwilę siódma.

- Czemu tak wcześnie wstałeś?

- Chce z tobą porozmawiać - na te słowa uśmiech Uni zniknął.

- Co chcesz wiedzieć? - zapytał siadając do stołu.

- Miałeś mi powiedzieć co się stało ostanio.

UE westchnął i zaczął swoją opowieść. Postanowił nie oszczędzać szczegółów. Na początku powiedział o tym jak czekał na niego kilka godzin, potem o jego powrocie i odkryciu zdrady. Następnie o kłótni, a w końcu o swojej ucieczce.
Amerykanin słuchał tego wszystkiego uważnie, a Unia nie umiał odczytać z jego twarzy tego co czuł. Raz wyglądał na smutnego, potem na przestraszonego lub złego.
Finalnie po kilku minutach ciszy odezwał się.

- Od zawsze wiedziałem że z tym gościem coś jest nie tak jak trzeba - po czym uśmiechnął się i dodał - ale nie martw się, u mnie jest lepiej.

Te słowa trochę poprawiły humor  niższego chłopaka. Oboje poszli się ubrać i wyszli razem do pracy. Z kawalerki NATO do korporacji CH było około dwadzieścia minut drogi na pieszo. Niby było auto, ale paliwo swoje kosztuje, a spacer z rana to też dobra rzecz.

ONZ dziś od samego rana chodził po biurze obserwując prace innych krajów.
Dziś ktoś z jego pracowników musiał przetestować jak sprawuje się nowy wydział naukowo-piekelny. Gdy rozmyślał nad tym kogo poświęcić usłyszał dziwięk otwierającej się windy z której wyszła dwójka jego przyjaciół.

- Idealnie - pomyślał po czym krzyknął -  chłopaki mam dla was coś do zrobienia!!

- Co tym razem wymyśliłeś? - spytał wyższy z nich.

- Na pewno pamiętacie nowy wydział i nowy teleport do piekła.

- No tak i co z tego?

- Musicie iść go przetestować - rzekł ONZ i odchodząc dodał - miłej zabawy!!

- Czeka nas długi dzień - powiedział UE.

Kiedyś ich codziennością były wycieczki do piekła, lecz od niedawna kraje zaczęły się buntować. Uznały że skoro III Rzesza i ZSSR jakoś mogli się wydostać to oni też mogą i na nic było tłumaczenie im procedur, które były z tym związane. Oni chcieli po prostu wyjść.
Od kilku miesięcy nikt tam nie zaglądał co budziło jeszcze większe obawy w organizacjach. Jedyne co się zmieniło przez ten czas to teleport i jego otoczenie. Na miejsce starego wszedł nowy, dużo bardziej wytrzymały i nowoczesny. Do tego pomieszczenie, które wcześniej przypominało składzik z gratami zmieniło się w coś co bardziej przypomina laboratorium. Kraje badały tam sekrety piekła oraz nieba i do tego mieli dodatkową pracę oprócz rządzenia swoją ziemią. Gdy drzwi otworzyły się przed nimi, dostrzegli przed sobą Singapur, Słowację i Łotwę stojących nad portalem.

- No ile można tu iść - odezwał się w końcu Słowacja - jesteście gotowi?

Unia Europejska chciał powiedzieć "nie" lecz jego przyjaciel go wyprzedził z odpowiedzą "Tak" i chwycił go za rękę ciągnąc w stronę teleportu. Na ten gest zrobiło mu się trochę gorąco, ale zignorował to.

"What if we rewrite the stars?" |( UE x NATO )| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz