𝐁𝐚𝐫𝐜𝐞𝐥𝐨𝐧𝐚 𝐞𝐬 𝐦𝐢 𝐂𝐚𝐬𝐚//𝐆𝐚𝐯𝐢&𝐏𝐞𝐝𝐫𝐢

2

PABLO

Następnego dnia obudziłem się dość późno bo dopiero po 9, jak zawsze zaraz po przebudzeniu sięgnąłem po swój telefon. Po odblokowaniu urządzenia zobaczyłem coś czego nigdy bym się nie spodziewał a mianowicie powiadomienie z instagrama od samego Pedriego. Chłopak zaobserwował mój profil i co więcej wysłał mi wiadomość.

Pedri
Cześć, jeszcze raz bardzo przepraszam za twój złamany nos wiem jednak że zwykłe słowa tego nie załatwią dlatego chciałbym zaprosić cię na nasz następny mecz żeby ci to wynagrodzić, proszę odezwij się do mnie to wszystko ustalimy. Miłego wieczoru x

Pablogavi

Hej, nie spodziewałem się wiadomości od ciebie, wszystko jest w porządku i twoja koszulka to już naprawdę dużo, nie potrzebuje już niczego więcej serio ale bardzo dziękuję za wiadomość x

Po odpowiedzeniu na wiadomość chłopaka, Pablo zaczął wykonywać wszystkie poranne czynności żeby chociaż trochę wyglądać jak człowiek bo za około pół godziny miała przyjechać po niego siostra z którą miał się udać na zakupy.

Po doprowadzeniu się do w miarę dobrego stanu stwierdził że ma jeszcze trochę czasu i zdąży zjeść jakieś śniadanie. postawił na proste płatki z mlekiem i rozsiadł się przeglądając instagrama. Po około dziesięciu minutach usłyszał auto siostry wjeżdżające na podjazd i jak najszybciej wybiegł z domu.

Boże Pablo coś ty znowu narobił- zapytała Aurora po zobaczeniu twarzy brata.

taa ciebie też miło widzieć siostrzyczko, a to? to długa historia-wskazał na swój nos lekko się śmiejąc.

mamy czas zanim w tych korkach dojedziemy do galerii, opowiadaj.

Po dość szczegółowym streszczeniu wczorajszego dnia Aurora tylko się zaśmiała i stwierdziła że jej brat ma szczęście jak nikt inny po czym już całkowicie skupiła swoją uwagę na drodze. Pablo w tym czasie zaczął przeglądać instagrama i zauważył ze Pedri odpowiedział na jego poranną wiadomość, postanowił jednak że odpisze chłopakowi po powrocie do domu ponieważ jego siostra wjeżdżała właśnie na parking.

Po dość męczących trzech godzinach zakupów Gavira wrócił w końcu do domu. Jedząc obiad przypomniał sobie że nadal nie odpisał na wiadomość Pedriego.

Pedri

Proszę, zależy mi żebyś przyjął te bilety bardzo chciałbym ci to jakoś wynagrodzić i szczerze chciałbym cię trochę poznać...

Pablogavi

Kurde jestem w szoku że chciałbyś mnie poznać ale skoro nalegasz i mam okazję spełnić swoje marzenie to niech ci będzie. Przyjmę te bilety.

Po wysłaniu wiadomości Gonzalez odpisał mu tylko że bardzo się cieszy i poprosił o adres Gaviry aby móc wieczorem podrzucić mu obiecane bilety. 

PEDRI

Po otrzymaniu wiadomości z adresem chłopaka wymieniliśmy jeszcze kilka wiadomości  i muszę przyznać ze młody ma coś w sobie co mnie do niego ciągnie. Oglądając tak telewizję stwierdziłem że przydało by się trochę ogarnąć, po szybkim prysznicu i ubraniu się wyszedłem z domu. Wpisałem w nawigacje adres chłopaka niby miałem do niego tylko pół godziny drogi ale o tej porze Barcelona jest trochę zakorkowana. Jakoś po ponad godzinie jazdy w końcu dotarłem pod wskazany adres, napisałem chłopakowi że czekam pod drzwiami i czekałem aż zejdzie.

Cześć, wejdziesz?-zapytał Pablo zaraz po otwarciu drzwi.

Jeśli to nie problem to chętnie- odpowiedziałem po czym chłopak tylko wskazał ręką żebym szedł za nim.

wow serio jesteś wielkim fanem Barcelony- stwierdziłem wchodząc do pokoju nastolatka gdzie wisiały plakaty z Legendami tego klubu.

Tak, kibicuję wam od zawsze-odparł lekko się uśmiechając.

Wręczyłem chłopakowi bilety i zaczęliśmy rozmawiać o dosłownie wszystkim zaczynając od piłki nożnej kończąc na historiach z naszego dzieciństwa. Po ponad dwóch godzinach rozmowy oznajmiłem że będę się zbierać bo muszę przejechać jeszcze kawał drogi a robi się późno. Pożegnałem się z chłopakiem dziękując za mile spędzony czas i wróciłem do domu.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Taki na szybko ale jest. Zachęcam was do komentowania to mega motywuje

Miłego wieczoru x