Kyle :
Siedziałem na lekcji i notowałem z tablicy. Nagle usłyszałem huk ciekawe kto to może być? No oczywiście,że Stan a kto by inny oczywiście z jego świetnym przyjacielem Kennym ciekawe który jest bardziej zjebany? Hmm no niewiem oboje chyba tak samo.
Czy Stan był moim najlepszym przyjacielem? Tak. Dlaczego już nie jest? Bo jest nie miły i ma mnie gdzieś w sensie miał ale teraz taż ma ugh chodzi o to ,że jak się z nim przyjaźniłam to biegał za Wendy i tylko pisał do mnie gdy go rzuciła a później miał mnie gdzieś.
Stan:
Meh czasem tęskni mi się za Kylem ale życie to była moja wina a jednak dalej ludzie się ze mną przyjaźnią. Czemu nikt nie interesuje się Kyle to on jest tu ofiarą a nie ja czemu mnie nikt nie zostawił tylko jego? Szkoda mi go ludzie są gupi kto normalny chce się ze mną przyjaźnić jestem beznadziejny. Już wiem pewnie później mnie obgadują tak tak będzie.
Przerwa obiadowa najgorszy moment dnia hmm to to co weźmiemy hamburger? Nie za dużo kalorii to może kotlet z czymś? Nie też kaloryczne i raczej nie smaczne o ryba z ziemniakami i marchewką będzie git.
Wziąłem swoją porcję i usiadłem gdzieś w kącie żeby nikt nie podchodził oprucz Kennego. O wilku mowa po zobaczeniu go pojechałem mu. Dlatego ,że mój przyjaciel nie miał dziś kasy oddałem mu pół swojego dania.
Reszta lekcji szybko minęła i mogłem wrócić do swojej jaskini. Po powrocie do domu położyłem się na łóżku i zacząłem przeglądać instagrama.
★★★
Hejka kochani dzięki że kto kolwiek to czyta jak dacie gwiazdę też będzie mi miło :3
Jak byś cie chcieli dłuższe rozdziały to piszcie.
miłego dnia :3
miłej nocy :3
CZYTASZ
twoje oczy| stan x kyle
FanficEj wgl ktoś pamięta że kiedyś był taki ff przez jakiś czas był nawet w top 3 ( to ja go pisałam :3)