3

42 5 3
                                    

-hej Minho!- spojrzałem w stronę drzwi, a moim oczom ukazał się chłopak którego poznałem wczoraj Seungmin- obudziłem cię?

-tak, co ty tu robisz? zapomniałeś co powiedziałem wczoraj?- zapytałem

-nie-

-więc co tu robisz? wyjdź- powiedziałem nie dając mu dokończyć wypowiedzi.

-słuchaj, chce za wszelką cenę cię poznać i naprawdę nie interesuje mnie, że chorujesz a zawsze dobrze jest mieć kogoś przy sobie.

-niesamowicie-wyszeptałem do siebie.

-dzięki- powiedział uśmiechając się do mnie.

Chwila co? powiedziałem to na głos?

Seungmin zaśmiał się cicho, przy tym wyrywając mnie z myśli.

-powinieneś wyjść-

-jestem śmiertelnie chory, wkrótce umrę i cię zranię, tak wiem już mi to mówiłeś- przerwał mi i dokończając zdanie za mnie.

-więc dlaczego-

-nie powinieneś się od wszystkich izolować, wszyscy potrzebujemy przyjaciół. Rozumiem, że nie chcesz nikogo zranić, ale powinieneś też pomyśleć o sobie. Kiedy zobaczyłem cię wczoraj wyglądałeś na znudzonego i samotnego. Zasługujesz na przyjaciela. I nie musisz się martwić o mnie. Ze mną wszystko będzie okej, przysięgam. Poza tym myślę że uda ci się tą chorobę pokonać! Nie powinieneś myśleć negatywnie. - przerwał mi.

Nie wiedziałem co powiedzieć.

Seungmin podszedł by usiąść na stoliku obok mojego łóżka szpitalnego.

-ale-

-nie wyjdę. Zostańmy przyjaciółmi!- znów mi przerwał.

Westchnąłem.

-no dobra, ale pamiętaj że chciałem zapobiec zranieniu. I przestań mi przerywać.

Seungmin zachichotał

-okej! Nie ma problemu

-

Po godzinie, Seungmin sprawdził godzinę na telefonie i wstał szybko.

-Muszę iść moja ciocia zaraz kończy przerwę a ja muszę się szybko z nią zobaczyć. Wrócę tu!- powiedział i wyszedł.

Nie myślałem za dużo o tym. Jego ciocia pracuje w szpitalu, to naprawdę musi być nudne.

-

Resztę dnia spędziłem w oczekiwaniu na Seungmina, lecz się nie zjawił. Powiedział, że wróci, więc dlaczego nie przyszedł?
_______________________________
280 słów

I AM SORRY || 2minOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz