Rozdziały są pisane na surowo dlatego mogą pojawiać się błędy, które poprawię po wstawieniu wszystkich rozdziałów.
Nathaniel
Wyszli razem z domu. Dopiero teraz do mnie dotarło co do niej powiedziałem. Ona wróciła po dziesięciu latach, kiedy spojrzałem jej w oczy, wiedziałem, że znowu byłem gotowy dla mniej przepaść. Tyle, że nie mogłem, nie chciałem przeżywać tego ponownie. Ale coś się we mnie zagotowało kiedy Leo stanął jej w przejściu i zaproponował, że ją odprowadzi.
Widziałem jak na nią patrzył, nigdy jej nie lubił. A nawet po tym jak wyjechała nastawiał mnie przeciwko jej. Dupek spodobała mu się i wykorzystuje to, że żywię do niej negatywne uczucia, przysięgam kiedy zobaczyłem w jej oczach łzy miałem ochotę wziąć ja w ramiona i nigdy nie puścić. Spojrzałem na Willa przypominając sobie nagle o jego obecności, chłopak już na mnie patrzył.
Zmieniła się kiedyś bała się pokazywać ciała, ale jak dziś ja zobaczyłem odebrało mi oddech w piersi i zabrakło słów.
- Stary, widziałeś ją?- zapytał, mnie jakbym był niewidomy.
- Ogarnij Leo, bo nie będzie w całości jak już z nim skończę.- powiedziałem, następnie się odwróciłem i poszedłem do siebie.
Kiedy upewniłem się, że nikt już do mnie nie wejdzie, podszedłem do szafy i odgiąłem lekko tylną deskę wyciągając mój pamiętnik, w którym zapisywałem wszystko od kąd wyjechała. Otworzyłem go na losowej stronie i zacząłem czytać.
15.08.2012r.
Leo mówił, że moja stokrotka nigdy nie lubiła tak jak ja ja i, że niby dlatego jej teraz nie ma. Tęsknie za nią nie widziałem i nie słyszałem jej już rok. Dokładnie za cztery miesiące i jeden dzień kończy dziewięć lat tyle ile ja kiedy wyjechała.
Pani z polskiego powiedziała, że jak osoba którą się kocha zniknie to zabiera ze sobą cząstkę z nas, wtedy się z tego śmiałem ale teraz jej wierzę. Mama chodzi smutna tata też, oni wiedza coś więcej ale nie chcą mi nic powiedzieć.
Będę czekać na moja stokrotkę.Przekartkowałem o kolejne kilkadziesiąt stron i zacząłem ponownie czytać.
12.09.2014r.
Tata jest zły. Nie uczę się już tak dobrze jak kiedyś. Minęło już cztery lata. Mam już dwanaście lat, Leo już całował się z dziewczyną z reszta Will tak samo. Obydwoje śmieją się ze mnie, że ja nadal na nią czekam.
Ale powoli dochodzi do mnie to, że ona może mnie nie potrzebuje a ta obietnica była bezsensowna. Może ma już chłopaka do końca życia? Mam mętlik w głowie.I kolejny wpis.
18.01.2016r,
Oddajcie mi moją stokrotkę.Każdy wpis stawał się coraz krótszy i krótszy. Aż doszedłem do ostatniego wpisu.
17.03.2017r.
Nie mam pojęcia po co dalej prowadzę ten pamiętnik i to zapisuje minęło już tyle lat a ona się nie odezwała. Chyba straciłem nadzieje, że jeszcze ją zobaczę.Drżącą ręką sięgnąłem po długopis i zacząłem pisać.
27.08.2021r.
Wróciła po dziesięciu latach, ale wróciła. Sprawiłem dziś jej wiele bólu, którego żałuje. Przez ostatnie miesiące żywiłem do niej nienawiść, ale kiedy na nia spojrzałem zrozumiałem, że znów dla niej przepadnę.
Tyle, że ja nie wiem czy drugi raz wytrzymam jej nieobecność. Leo zaproponował jej podwózkę pod dom. Jestem na niego zły, nigdy jej nie lubił. Moja stokrotka jest prze śliczna, stała się dojrzała i odważna. Chyba zauważyła, że nie dotrzymałem złożonej jej obietnicy bo kiedy stanąłem za nią ona zeskanowała moje ciało.
Zatrzymała się na dłużej przy szyi gdzie widniała malinka po Olivii. To właśnie Leo namówił mnie aby wejść z nią w układ. Dupek. Zrobię wszystko aby nie zbliżył się do niej. Jednak dalej muszę być czujny. Nie mogę dać jej się omamić.

CZYTASZ
Devoted Souls
Romance,,Byliśmy zbyt dumni i zawzięci, razem tworząc mieszankę wybuchową." Siedemnastoletnia Gaia Evans wraca do swojego rodzinnego miasta po długiej rozłące. Wyjeżdżając jako dziecko zostawiła w nim zabawki, rysunki ale i przyjaciela. Dziewiętnastoletni...