1

127 8 1
                                    

Pov Ania
Kolejny dzień w domu dzisiejszą noc spędziłam na kanapie . Po kolejnej kłótni już nie chciałam spać z nim . Zaczynałam się go bać i tego do czego może być zdolny . Myślałam nad tym wszystkim przez kilka minut. Poszłam się ogarnąć trochę pomalować i przebrać z piżamy . Zapowiadał się długi dzień jeszcze że czeka mnie cały w domu . Poszła do kuchni przygotować sobie śniadanie . Jadłam je na siłę nie chciałam za bardzo jeść . Przygotowałam sobie trochę jajecznicy zjadłam jej bardzo mało wypiłam szklankę wody i poszłam na trening.

Wróciłam po jakiś 3 godzinach. Kamil już nie spał. Przeszłam koło niego bez słowa i skierowałam się w stronę łazienki nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Wzięłam szybki prysznic i poszłam zrobić coś na obiad. Podczas przygotowań kręciło mi się w głowie zbagatelizowałam to wtedy jeszcze nie widziałam że nie powinnam . Gdy skoczyłam robić obiad nałożyłam sobie trochę na talerz po czym udałam się do stołu. W tym czasie Kamil oglądał jakiś film w sypialni to co było z niego słuchać nie zachciało co jeśli on ogląda . Trudno niech robi już do chce ja chcę uwalić się od tego wszystkiego chociaż wiem że będzie to trudne . Zaczęłam przeglądać wiadomości miałam kilka nie odczytach od Wojtka . Uśmiechnęłam się delikatnie do telefonu . Pytał się czy się spotkamy na kawę pogadać o planie zgodziłam się . Będę miała trochę odskoczni od tego wszystkiego co się działo . Byliśmy umówieni na 17 miałam jeszcze 2 godziny .

Domyślam że Kamil będzie się wypytywał gdzie idę ale trudno nie mogę mu tego powiedzieć . Poszłam do pokoju ogarnąć się przed wyjściem cieszę się że go zobaczę . Ania co się z tobą dzieje to tylko przyjaciel . Po jakiś 30 minutach była już pomalowana . Jak zawsze nie wiem w co się ubrać sukienkę za bardzo oficjalnie ale nie pójdę w dresach . Zostaniemy przy jeansach i białej luźniej koszuli . Zostało mi jakiś 20 minut do spotkania wziąłam torebkę i poszłam w stronę wyjścia niestety Kamil to zauważył
- gdzie idziesz
- spotkać się z koleżanką
- z którą
- nie znasz idziemy tylko na kawę i pogadać - skłamałam nie mogłam mu powiedzieć prawdy
- mhm na pewno ale idź już sobie do kochanka
- Kamil nie mam kochanka ile razy mam ci to mówić

uderzył mnie miałam łzy w oczach nie widziałam wtedy co zrobić wyszłam z domu próbowałam się trochę uspokoić nie chciałam żeby Wojtek zobaczył mnie w takim stanie . Napisałam mu że spóźnię się trochę . Co jeśli on coś zauważy nie chce żeby się martwił daje sobie radę Kamil już taki jest czasami go poniesie ale mnie kocha . Szłam przez park odziwo nie było w nim ludzi w sumie to dobrze . Usiadłam na ławce . Myślałam nad tym wszystkim co się dzieje to co zrobił Kamil zabolało mnie ale wiem że mnie kocha . On się zmieni wierzę w to .

Pov Wojtek
Martwiłem się o Ania ona nigdy się nie spóźniała . Zawsze miała wszystko zaplanowane a tu nagle takie coś . Jak przekładała spotkanie to zawsze przynajmniej godzinę przed a teraz 5 minut . Musiało się coś stać . A może ja mam już paranoję na jej punkcie . Spędziliśmy ze sobą dużo czas . Czasami więcej niż z naszymi partnerami spotykaliśmy się nie tylko na planie ale i też po . Nie dawno dostaliśmy propozycje wspólnego mieszkania nie wiemy jeszcze co zrobić . Wiem że Martyna by była zła jakby się dowiedziała o tym Kamil pewnie też . Nie lubiłem go jakoś zawsze dziwnie się zachowywał często się kłócił i wyglądał przy tym na agresywnego . Nie wiem jak Ania się w nim zakochała a może kiedyś był inny . Tego się nie dowiem chyba że od niej . Co chwilę patrzyłem na telefon czy przypadkiem nie napisała jednak brak jakich kolwiek wiadomości od niej . Zacząłem się bać o nią miała być za 10 minut a nie ma już jej prawie 20 co jeśli coś się jej stało . Nie wiedziałem czy pisać do niej czy nie . A co jeśli to jest jakiś test czy się o nią będę martwić. Wojtek o czym ty myślisz znasz ją ona nie zrobiła bu czegoś takiego . Po jakiś nie całych 10 minutach pojawiła się w kawiarni. Ulżyło mi jak ją zobaczyłem jednak to nie był koniec zmartwień. Na jej policzku nie mocno ale był widoczny siniak . Gdy usiadła na przeciwko mnie widziałem że próbuje to ukryć . Wiedziałem że tu mi nic nie powie może spróbuję ją wziąć na jakiś spacer czy coś tego typu i wtedy dowiedzieć się co się stało. Znając ją powie że udarzyła się w szafkę. Patrzyłem na nią zmartwionym wzrokiem zauważyłem że widziała to ale nic nie mówiła gdy rozmowa tylko mogła zejść na ten temat obrazu go zmieniała jak zawsze ona jak ktoś ukrywała. Tylko co teraz nie może tego cały czas ukrywać . Widziała że może mi zaufać i pomogę jej jak tylko mogę niestety nadal nie przekonywało to jej żeby wyjawić mi co tak na prawdę się stało ...


Hejka wiem was w pierwszym rozdziale mojej książki mam nadzieję że wam się spodoba . Papa do następnego rozdziału

przyjaźń czy coś więcej Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz