~Rozdział IV - Cienie z Darkness Haven~

108 31 9
                                    

Kai wszedł do nieznanego pomieszczenia, które obecnie wydawało się jedynym czystym miejscem w upiornym Darkness Haven. Mrok zdawał się przenikać do jego kości, ale przykuło go coś innego: pięciu mężczyzn w mundurach agencji detektywistycznej G.O.R.D.I.A.N., oraz jedna kobieta, która wyróżniała się w tym mrocznym zbiorowisku. Pośród nich znajdował się jeden, który miał na sobie czarny podkoszulek na ramiączkach przez to można było zobaczyć jego tatuaże, a także jeansy z dziurami w kolorze podkoszulka. Gdyby za żadne skarby nie miał by odznaki, pomyślałabym, iż, że jest cywilem. Jego skóra była ciemnej karnacji typu opalonej, co najmniej jakby wrócił dopiero co z Hawajów. Podkoszulka opinała umięśniony brzuch, jak też ramiona. Mężczyzna był wysoki na metr dziewięćdziesiąt w dodatku dobrze zbudowany. Czarne jak węgiel włosy były w średniej długości, był też na oka wieku w trzydziestu lat, nazywany przez wszystkich Parkerem. Jego krwistoczerwone oczy emanowały przerażeniem, a postura budziła respekt. Lustrowały przerażającym wzrokiem mnie, jak i mego brata takim jakbyśmy zamordowali jego całą rodzinę. Kątem oka zauważyłam, że Aron również co ja zamarł w charakterze posągu, dodatkowo miał otwarte usta, jakby chciał coś powiedzieć, a zarazem i nie. Kai, przerywając ciszę, która wyrwała mnie z osłupienia, poczułam wdzięczność w duchu za jego interwencję. Jego głos przywrócił mnie do rzeczywistości, a ja mogłam skupić się na tym, co było przed nami. Następnie, z pełnym skupieniem, przyjrzał się dokumentom rozłożonym na stole, analizując każdy szczegół z uwagą.

- Cześć, Luco - powiedział, wymawiając jego imię z tonem pełnym ostrożności, jakby stąpał po nieznanym terenie. Jego głos był spokojny i spojrzał na niego z lekkim uśmiechem, kiwnął głową na powitanie, a detektyw Parker odpowiedział tym samym gestem, co dodało chwili pewnej formalności i wzajemnego szacunku.

... - Przedstawiam aspirant sztabową Aurorę Wilson oraz jej brata, aspiranta sztabowego Arona Wilsona - przedstawił nas Kai, wskazując na każdego z nas po kolei. - To oni będą odpowiedzialni za prowadzenie tej sprawy, więc możesz na nich liczyć w każdej kwestii związanej z dochodzeniem. Skinął głową i ruszył w naszym kierunku, uśmiechając się złowieszczo, niemal jak psychopata. Jego oczy błyszczały niepokojąco, a każdy krok wydawał się przemyślany i pełen pewności siebie. Wyciągnął rękę w naszym kierunku, odchrząkując, jakby przygotowywał się do wygłoszenia ważnej przemowy:

- Detektyw Luca Parker, zawsze do waszych usług - powiedział z wyraźnym akcentem, a jego twarz miała w sobie coś niepokojącego, co sprawiało, że czułam się nieswojo. Jego uśmiech nie sięgał oczu, co tylko potęgowało wrażenie, że mamy do czynienia z kimś, kto skrywa mroczne intencje

Inni mężczyźni oraz jedna kobieta potraktowali tę chwilę ciszy jako sygnał do nawiązania porozumienia. Ja jednak nie mogłam oderwać wzroku od mężczyzny, który stał naprzeciwko mnie. Jego postawa była pełna pewności siebie, a spojrzenie przenikliwe. Mój brat, Aaro, stał obok mnie z wyrazem twarzy przypominającym kogoś złapanego w pułapkę, jakby nie do końca rozumiał, co się dzieje. Nagle poczułam, jak ktoś mnie szturchnął, wyrywając mnie z zamyślenia. Odwróciłam się, by zobaczyć, kto to był, i zobaczyłam, że to Kai, który próbował zwrócić moją uwagę. Odkaszlnęłam, aby zebrać myśli, czując, jak napięcie w pomieszczeniu rośnie. Wiedziałam, że muszę zachować spokój i profesjonalizm. Spojrzałam na Parkera, starając się nie zdradzić swojego niepokoju. Następnie, z pełną powagą i pewnością w głosie, przedstawiłam się:

- Aspirant sztabowa Aurora Wilson, miło Pana poznać - powiedziałam, wyciągając dłoń w jego stronę. A Parker automatycznie odwzajemnił gest, jego uścisk był mocny i pewny, co tylko potwierdziło jego dominującą postawę. Jego oczy, choć pełne tajemnic, zdawały się oceniać każdy mój ruch, co sprawiało, że czułam się nieswojo. Mimo to starałam się zachować spokój i profesjonalizm, wiedząc, że to spotkanie może mieć kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu sprawy.

Darkness Haven [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz