Słowa: 2124
— Oh. oh. - Seungmin się roześmiał. - Myślałeś, że się w tobie zakochałem? - złapał oddech i oparł się o ścianę. - Och Sungie kochanie, to było tylko pożądanie. Jesteś aż tak głupi? - Seungmin uśmiechnął się szeroko, a Jisung poczuł, że w jego oczach, zbierają się łzy.
- A-al-ale ty powiedziałeś, że byłem wyjątkowy! - Han nie chciał, żeby jego głos załamał się w połowie zdania. Zanim się zorientował, popłynęły łzy. Seungmin powiedział, że jest wyjątkowy.
- I kurwa, mi uwierzyłeś. To nie moja wina, ślicznotko.
Jisung uciekł, a jego słodkie łkanie cichło w miarę oddalania się. Seungmin przygryzł wargę, aby stłumić śmiech, który prawie się z niego wydostał. Wyciągnął telefon i zgodził się pójść z przyjaciółmi na imprezę halloweenową.
[🔪🩸]
- Hej, Min! Wreszcie tu jesteś! - Changbin wstał i podniósł rękę, aby poprowadzić Seungmin'a. Poklepał go po plecach i zaprowadził do drinków. Changbin był przebrany za policjanta, Hyunjin był przebrany za przestępcę. byli ludzie dosłownie przebrani za smerfy. Seungmin był przebrany za Leona Kennedeya.
Po krótkim wypiciu i upiciu się. Seungmin miał na oku pewnego ładnego chłopca. Krótkie, jedwabiste blond włosy. Co zaskakujące, to, to że był w kostiumie twarzy ducha, wyglądał na malutkiego, ładnego. Seungmin miał ochotę wyruchać tego wspaniałego chłopca.
Więc oczywiście przy pierwszej nadarzającej się okazji, zepchnął ślicznego chłopca w kąt. - Hej. Jestem Seungmin, jak masz na imię? - i Seungmin szybko zdał sobie sprawę, że ten facet jest o wiele wyższy od niego, musiał spojrzeć w górę. Nieważne, w porządku. - Hmm, Minho.
Dlaczego ten facet tak na niego patrzył? - Och, cóż Minho. Chcesz, żebym dał ci szansę? - to było dziwnie żenujące i zanim Seungmin zdążył zarejestrować fakt, że facet miał jebany nóż w kieszeni, Minho odpowiedział - Okej. - czekaj.. czekaj, czekaj, nie. nie, nie.. to nóż. Prawdziwy nóż. cóż.. jeśli ma kostium twarzy ducha.. to może.. nóż był fałszywy. Ok uhm Ok.
W ten sposób Seungmin całował się z tym ślicznym facetem. Seungmin, który musiał patrzeć na Minho, nadal go denerwował. cokolwiek. i zamiast tego Seungmin został popchnięty na ścianę. - h-.. ugh.. hej, czekaj.. c-czekaj. czekaj.. ja- - i słowa Seungmina zostały stłumione, gdy język Minho został wepchnięty do jego ust.
Co kurwa?? Ten facet wyglądał na naprawdę małego siedząc. Nagle stał się silniejszy od Seungmina. Ręka Lee mocniej ścisnęła tyłek Seungmina, a Kim go odepchnął, ale nie mógł.. tylko ich usta się rozplątały. Ten głupi drań nie chciał odpuścić. - Pieprz się! Z-zejdź ze mnie i ja.. nie ide na dół!
- Och? Nie przypominam sobie, żebym pytał, czy jesteś na dole, czy nie. - Kim zacisnął zęby. Pierdolić tę głupią, pieprzoną, śliczną twarz. - Cóż, ja nie. Więc odejdź ode mnie i znajdź kogoś, kto to zrobi. - Seungmin brutalnie odepchnął wyższego od siebie, i odwrócił się, żeby otworzyć drzwi. jego palce ślizgały się po klamce drzwi.
Seungmin poczuł zimno na udzie. Jego oczy patrzyły w dół. Oh. Nóż wciskał mu się w spodnie. Kim wydał z siebie głupi, żałosny jęk. Zimna stal sprawiła, że zadrżał, a strach przebiegł mu po kręgosłupie.
Kiedy Seungmin poczuł twardego kutasa na swoim tyłku, zamarł. Przygryzł wargę nie.. nie miał już zamiaru płakać. Nóż uniósł się w górę i rozdarł jego ubranie z taką łatwością, że uświadomił sobie, jak cholernie łatwo nóż mógł przebić jego skórę.
Przypadkowo wygiął plecy w łuk, gdy nóż dotknął jego wewnętrznej strony uda. Kim wydał z siebie cichy jęk. - To twoja kara za zranienie uczuć mojej ślicznej Hannie! - Seungmin pisnął cicho, gdy dłoń Lee powędrowała do jego bokserek.
![](https://img.wattpad.com/cover/368619266-288-k200995.jpg)
CZYTASZ
𝘨𝘩𝘰𝘴𝘵𝘧𝘢𝘤𝘦 - 2minsung +¹⁸
Hayran Kurgu! NA POTRZEBE FANFIKA SEUNGMIN JEST NIŻSZY I MOCNIEJ UMIĘŚNIONY OD MINHO, A STARSZY OD MINSUNGÓW! (nie nam pojęcia jak to się odmienia) Na imprezie halloweenowej Seungmin zobaczył naprawdę ładnego chłopca, który na początku wydawał się malutki. OSTR...