†Rozdział Drugi†

368 14 8
                                    

MOGĄ WYSTĘPUJĄ PONIŻSZE WĄTKI:
-BRAK AKCEPTACJI SIEBIE
-MYŚLI SAMOBÓJCE
-PRZEKLEŃSTWA
KSIĄŻKA TO FIKCJA LITERACKA, NIE WSZYSTKO JEST PRAWDĄ I RZECZY SĄ POMIESZNAE

Pov: Borys

Po wyjściu na scane czułem tą adrenaline, i słyszałem krzyki osób, skakałem po scenie i miałam interakcje z widzami, o godzine zerowej na scene ma wymść tajemnicza blondynka o imieniu Santia. Gdy zszedłem ze sceny dziewczyna była już podpięta do słuchawek z tego co zauważyłem miała słuchawke w kształcie serca. Słodko. Jaj przyjaciółka Eliza miała taką samą słuchawke i były ubrane tak samo tyle że Santia na czarno a Eliza na biało. Obie miały krótkie spódniczki i konrkowe topy. Odwarznie jak na koncert. Wiktor był za DJ więc wiedziałem że oni sie dogadają i ona zrobi mocny koncert co na jej próbie już ogarnołem.

Stałem na schodkach razem z dziewczynami i o dziwo normalnie gadaliśmy ale przerwała nam jakiś wstęp ryknięcia pantery, oraz alramy syren. Czyli takie miała wejście. Po chwili Wiktor zaczoł krzyczeć do mikrofonu.

- Zróbcie pierdolony hałas dla SANTI!. - wykrzyczał do mikrofonu i Santia o dziwo sama wbiegła na scena i zaczeła po niej skakać do swojej piosenki IRL którą znałem.

- Idziemy do Wiktora?. - zapytałem Elizy na co ona kiwneła głową i ruszyła szybko za DJ do Zabirowskiego ja zrobiłem to samo. Po chwili piosenka się skończyła a Santia ładnie pomachała do swoich fanów.

- Bardzo się ciesze że was wszystkich widze. - powiedziała i każdy zaczoł krzyczeć. - wy przyszliście tu ze swoją przyjaciółką, ze swoim przyjacielem, chłopakiem lub dziewczynom. Mi aby dojść do tego miejsca pomogła Eliza więc zrobcie dla niej jakis dojebany hałas. - ostanie słowa dziewczyna wykrzyczała i zaczoł się bit piosenki BFF i nascene wbiegła Eliza i odrazu ją przytuliła.

- Wbił bym tam, fajna piosenka a bedzie teraz moment so pogo co nie?. - zapytałem Wiktora a on kiwnoł głową. Gdy zobaczyłem że Santia wraca bo śpiewa teraz kawałek Eliza Wiktor ją zawołał. - Santi bo Borys boi sie spytac ale chce wejść na ostatni refren moze?. - zapytał szybko Wiktor dziewczyny a Santia pokazała kciuk w górę. Po chwilidziewczyny kucenły, i tylko słyszałem jak obie mówią.

- Wszyscy w dół, wszyscy w dół. - mowiły dziewczyny ja do nich pidszedłem i kucnołem koło Santi. Po chwili był mocny refren i Santia jak i Eliza zaczeły skakać a ja i fani razem z nimi.

Po dwuch godzinach koncertu dziewczyny się pożgenały i zakończyły koncert. Santia odrazu zbiegła ze snecy i żuciła się na kanapę ktora jest w miejscu dka artystów, wczesniej siedziałam tam Melania ale najwyrazniej poszła do łazienki. Gdy Santia i Eliza tam się położyły akruat przyszła moja dziewczyna. I już nie wiem czy ką kocham czy jestem z nia z przyzywczajenia. Obstawiam to druge.

- A wy się nie rozpędzacie? Usiądźcie albo lezcie na podłodze, bo ja tu siedziałam wczesniej. - powiedziała chamsko Mel a ja pokręciłem głową. Chciałem coś powiedzieć ale blondynka o zielonych oczach mnie wyprzedziła.

- Wypierdalj grac przed pięcioma tysiącami ludzi lrzez dwie godziny i wtedy możemy gadać. Przypomne ci że ja tu jestem jako artystka a ty jako osoba towarzysząca więc mnie nie wkurwiaj. - powiedziała Santia co mnie zdziwiło, mocne słowa jak na nią. Przynajmniej z wyglądu wydaje się miła.

- Borys powiedz jej coś!. - powiedziała głośno Mel i tupneła nogą jak małe dziecko.

- Mel dziewczyny są zmęczone nie dziwie im się, ja sam ledwo stoje. - powiedziałem i usiadłem na wolnym krześle.

- Pierdolcie się wszyscy. - powiedziała o wyszła a Santia i Eliza wybuchneły śmiechem. Po krotkim czasie przyszedł Wiktor i zaczoł coś tam gadać do dziewczyn.

- Ej drogie panie wy mnie słuchacie?. - zapytał ich a one na niego spojrzały.

- Ni chuja. - powiedziała Santia i znowu opadła na kanape.

- Japierdole. - powiedział chłopak i pokręcił głową.

- Mówię o tym Santia że mam wlony bit i możemy coś pokminić.- powiedział a Santia się uśmiechneła.

- Czuje się oszukany mi powiedziałeś że jest psrzedany. - powiedziałdm tetralnie łapiąc się za serce.

- Dobra morda ja mam wiki warzniejsze pytanie. Gdzie jest kurwa Gracjan?. - zapytała a ja się zdziwiłem bo nie miałem pojęcia kto to.

- Wyszedł z jakąś dziewczyną z klubu. - powiedział i opadł.

- Eliza wyskakuj ze szluga jarac mi sie chce. - blondyna powiedziała do swojej przyjaciółki i ta odrazu jej go dała.

~~~~~~~
POLECAM ZOSTAWIĆ GWIAZDKE I KOMENTARZ BARDZO MI TO POMOŻE<3

Tik tok: bonita.fanpage
Instagram: bonita.fanpage

UWAGA:
Wszystkie nazwy numerów ktore były tu podane są od Bambi i Leosi.

Chce tylko powiedzieć że nie wiem jak do końca wyglądają kluby od środka jak są próby itp. <3 dziękuje za uwage

Let's dance with nothingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz