pov: Jisung
Wróciłem do domu, pierwsze co zrobiłem to poszedłem szybkim i nerwowym krokiem w stronę kuchni. Gdy już się tam znalazłem sięgnąłem do szafki na rogu pomieszczenia rozglądając się, czy na pewno nikt na mnie nie patrzy. Wyjąłem małe zakręcane pudełko i wstrząsnąłem nim próbując dowiedzieć się, ile jest w nim tabletek - moim zdaniem - było ich dosyć sporo. Ostatnio w ogóle nie brałem żadnych leków, ale gdy gorzej się czuję, zawsze po lekcjach coś biorę.
Usłyszałem przekręcanie zamka w drzwiach. Kurwa. Jak to moja matka to idę się zajebać. Muszę się pospieszyć i iść do góry bo jak nie, to nie dość że będę przepytany z tego jak było w szkole i jak mi poszedł sprawdzian, to jeszcze się zapyta co robiłem w kuchni - jakby to nie było oczywiste. No a co się tam robi? Jedzenie. No albo tak jak ja, bierze się leki matki nawet nie wiadomo na co. Nigdy mi tego nie mówiła, a ulotki nie ma w opakowaniu. Jak próbowałem wyszukać ich w internecie, to wyskakiwały mi tylko opakowania tego leku, lub sam skład. Czemu tak ciężko jest mi to znaleźć?
- Jisung, jesteś w domu? - usłyszałem głos matki trochę dalej ode mnie
- Tak, byłem nalać sobie wody. Wyprzedzając twoje pytanie o sprawdzian, poszedł mi całkiem nieźle. - odpowiedziałem
- Dobrze. Poucz się jeszcze, ja jadę do restauracji z tatą. Będziemy wieczorem, pa
- pożegnała się i zniknęła za drzwiami tak szybko jak tylko się przed nimi pojawiła.
Ciekawe czemu weszła tylko na chwilę. Może czegoś zapomniała wcześniej?[...]
Siedziałem u siebie w pokoju i usłyszałem krzyki z dołu. Nie słyszałem żeby ktoś wchodził do domu, ale to pewnie dlatego, że cały czas mam na sobie słuchawki. Ubrałem kapcie - w tym samym czasie wyjmując z uszu małe białe kulki, z których było słychać jeszcze muzykę - i pokierowałem się do schodów. Chcąc po nich zejść, słyszałem zbijanie jakiegoś szkła, prawdopodobnie szklanki. Przez chwilę stałem bez ruchu, bojąc się zejść, ale ostatecznie zdecydowanym krokiem zszedłem po małych stopniach prowadzących na dół.
- TO TWOJA WINA ŻE JISUNG TAKI JEST! - usłyszałem głos ojca który świadczył o poważnej kłótni między nim, a mamą - niestety była ona o mnie.
- MOJA? PRZECIEŻ TO TY CAŁY CZAS JESTEŚ PO ZA DOMEM I NIE SPĘDZASZ Z NIM ANI TROCHĘ CZASU IDIOTO! JESTEŚ PIERDOLNIĘTY I TYLE! ZARAZ SPAKUJESZ SWOJE RZECZY I NIE WRÓCISZ DO TEGO DOMU ROZUMIESZ?! - tym razem usłyszałem matke. Nie wiem o co jej chodzi. Przecież ona też ze mną nie spędza czasu, i obchodzą ją tylko oceny. Żałosne to wszystko.
- A może pomyśleliście o tym, że żadne z was nie poświęca mi za grosz czasu? Macie mnie po prostu w dupie. Liczą się dla was tylko oceny i tyle. Nawet nie wiecie jak się czuje i czy wszystko u mnie w porzą- - przerwała mi moja rodzicielka.
- Słuchaj gówniarzu, obydwoje mamy dużo na głowie, a oceny to wszystko co prowadzi do sukcesu. Jeszcze raz wtrącisz się do naszej rozmowy, to pogadamy sobie inaczej rozumiesz?
- To nie była rozmowa, to były krzyki które było słychać aż na górze gdy miałem słuchawki. Słyszysz? Miałem na sobie słuchawki a to wszystko o czym pieprzyliście, było dokładnie słychać.
Jesteście okropni. Ide się przejść. Nie wiem czy wrócę na noc. Mam w was wywalone, pa. - powiedziałem i obróciłem się żeby ubrać buty. Mama z tatą dalej coś do mnie krzyczeli, ale nie zwracałem na to jakoś specjalnie uwagi. Po prostu ubrałem się i wyszedłem z domu.[...]
pov: Minho
Byłem umówiony z kolegami nad stawem niedaleko mnie, o tej samej godzinie jak zawsze - 17:30. Byłem już gotowy do wyjścia ale nagle usłyszałem wibracje w telefonie.
Odblokowałem urządzenie i przeszedłem do czatu z Jisungiem - bo zauważyłem jego imie w wiadomości - z uśmiechem na twarzy.*czat z numerem: Jisunggg;3*
Jisunggg;3:
możesz pisać?Minho:
TAKKK MOGE!!!Jisunggg;3:
to dobrze, ciesze sie.. ogolnie nie wiem co mam robić, wyszedlem z domu i nie chce tam wracać. nie dziś. to dla mnie za dużo, nie daje rady MinhoMinho:
Spokojnie. Powiedz co się stało okej?? Uspokój się, wdech i wydech. To pomożeJisunggg;3:
no okej. to było tak że siedziałem sobie na górze w swoim pokoju W SŁUCHAWKACH a z dołu słyszałem krzyki rodziców. poszedłem zobaczyc co tam sie dzieje a oni sie kłócili O MNIE. KUMASZ? ŻE MÓJ OJCIEC NIBY MI CZASU NIE POŚWIĘCA ALE MATKA W CALE NIE JEST LEPSZA!!! MAM ICH DOŚĆ POWAŻNIEMinho:
Okej, rozumiem. To może spróbuj z nimi na spokojnie porozmawiać. Co ty na to?Jisunggg:3:
nie wrócę tamMinho:
Jak to nie wrócisz? to gdzie będziesz spać?Jisunggg;3:
nie wiem, wywalone w toMinho:
Zaprosiłbym cię do siebie ale moja mama się nie zgodzi. Jej zdaniem nocowania chłopaków u mnie to przesada. Tym bardziej że kiedyś lizałem się z takim jednym w moim pokoju i w tedy weszła mama i dowiedziała się ze jestem gejem lol. niestety, nawet jakbym bardzo chciał to nie możesz przyjść:cJisunggg;3:
spoko kumam napisze do mojego kolegi i u niego będę spać. ogólnie dzięki za pomoc:) btw dobranoc, jestes fajnyMinho:
OMG JESTEM FAJNY ASKJFNWH
DOBRANOC!!!*koniec czatu z: Jisunggg;3*
pov: Jisung
Skłamałem. Nie mam żadnych kolegów XD
Cóż, noc spędzę chodząc po parku albo wokół galerii. Cieszę się że zanim wtrąciłem się do tych krzyków, ładowałem telefon.
Czeka mnie niestety długa noc.--------------------------------------------------------
875 słów.
miłego dnia/nocy<3!!!
(zostawcie gwiazdke plz)
![](https://img.wattpad.com/cover/375542364-288-k486165.jpg)
CZYTASZ
The same feelings for you | minsung
Romance❗problemy ze zdrowiem psychicznym ❗ (plz zachowajcie dystans co do tego ff, bo naprawdę się staram i nie chce zeby kogokolwiek to triggerowało wiec jezeli ktos ma problemy z sh lub ed to prosze, nie czytajcie tego) __________________________________...