6; „Who fell in love with you?"

34 4 5
                                    

pov: Minho

Moja mama poszła do sklepu, który działał dosłownie 24/7, ale coś długo nie wracała.
Napisałem do niej:

Minho<3:
gdzie jesteś?

Nie odpisywała, więc zastanawiałem się, czy może do niej nie zadzwonić. Szybko jednak wybiłem sobię tą myśl z głowy, gdy usłyszałem jak ktoś przekręca zamek w drzwiach.

— Wróciłam! Podejdź tu na chwilę, dobrze?

— Jasne, już idę!

Zastanawiałem się, po co miałaby mnie wołać. Zawsze jak szła do sklepu, ściągała buty i kierowała się prosto do kuchni. No po prostu zawsze. Może coś mi kupiła?

— Minho, przedstawiam ci Jisunga. Jisung, to mój syn, Minho.

Gdy usłyszałem to imię, przez chwilę myślałem, że tylko mi się przesłyszało. Ale gdy zobaczyłem jego twarz - całą czerwoną od zimna, zaszklone oczy, zadarty nos, czekoladowe oczy i lekkie piegi - okazało się, że to Jisung z którym się ostatnio poznałem. To ten do którego napisałem. To ten... W którym byłem zakochany. Ale jedna myśl nie zniknęła z mojej głowy, nawet, gdy moja mama zrobiła nam herbaty - czy to los mi go podarował?

— Han siedział sobie na placu, cały drżał.. A na dodatek nie ma gdzie się podziać. Czy byłbyś tak miły i zrobiłbyś dla niego miejsce w swoim pokoju, gdy wypijesz herbatę?

— Z wielką chęcią...

Po kilku minutach, poszedłem razem z młodszym do naszego pokoju. Trochę dziwnie się z tym czuję. Chłopak którego kocham, będzie mieszkał w moim domu... Pojebane.

— Ogólnie to tak. Tam masz łazienkę, tu masz szafę, ale spokojnie, kupimy ci jakieś ubrania, no i tu łóżko na którym mysimy spać razem, bo nie mam żadnego materaca czy czegoś podobnego. Kumasz?

— Jest cicho w nocy?

— Tak, a co?? — zdziwiłem się trochę tym pytaniem. Czy jest cicho w nocy? Nie no, głośno.

— Pytam, bo jak jest głośno to się boję.

Za dzieciaka też tak miał.

— No spoko spoko, u mnie jest cicho więc spokojnie.

[...]

Leżeliśmy już w łóżku. Jutro była sobota, więc w sumie mogliśmy iść spać później jednak Jisung stwierdził, że on woli szybciej, bo chce się wyspać. Trochę go rozumiem, ale ja nie zasypiam o 21:25. No chyba, że nie spałem całą noc. W takim wypadku to poszedłbym spać nawet szybciej.

Próbowałem zasnąć. Jisung chyba też, chociaż bardziej bym pomyślał, że już spi.
Nagle wstał, próbując mnie nie obudzić - bo najwidoczniej myślał, że jestem w objęciach Morfeusza - i poszedł do łazienki. Niby nie ma w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Han zaczął cicho pojękiwać. Przez chwilę wydawało mi się, że to ze zmęczenia, jednak niedługo po tym zrozumiałem, że młodszy się po prostu masturbuje.

Z jednej strony, słuchanie jak chłopak który mi się podoba, robi sobie dobrze, wydawało się dosyć obrzydliwe. Ale z drugiej, miałem ochotę wejść mu do łazienki, i przyłączyć się do tego, co robi mój nowy „kolega”.

Ostatecznie zdecydowałem, że wstanę i niby zupełnie nieświadomie, przerwę mu jego przyjemną zabawę.

Postawiłem kończyny na parkiecie pokoju, i ruszyłem w stronę pomieszczenia, w którym znajdował się Han. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem coś, czego się TOTALNIE nie spodziewałem - czarnowłosy siedział zadyszany na toalecie. Był cały czerwony i miał ściągnięte spodnie do kolan. Przejeżdżając wzrokiem po całym jego ciele, zatrzymałem się na dłoniach. Znalazłem w nich papierosa. Nie, to był skręt. Tylko skąd on go miał?

— J-Jisung?.. — głos mi zadrżał, gdy przybliżyłem się do niego, na tyle, że mógłbym spokojnie go przytulić.

— Chciałem... Chciałem czuć się dobrze. W dwóch znaczeniach, hehe.

— Skąd masz tego skręta?

— Zajebałem ojcu

— Nie pierdol farmazonów i gadaj skąd masz tego walonego skręta W TEJ CHWILI!

— A co jak ci nie powiem?

— No zrobię to siłą.

— Ej..

— No?

— Chcesz mnie przelecieć? Mam ochotę dojść ale nie od moich palców... więc? Chcesz?

-----------------------------------------------------

589 słów.
wiem że rozdział jest krótki, ale trzyma was
w napięciu misie. MOZE jeszcze dziś się dowiecie co odpowiedział Lino na propozycje Hana XDDD milego dnia/nocy<3 (zostaw gwiazdkę sigmo)

The same feelings for you | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz