Zapytaj swojej byłej Rozdział 16

22 3 0
                                    

Pov: Axel

Mam nadzieje, że nikt z drużyny mnie nie przyłapie. Po samym meczu wylądowałem w McDonaldzie mimi tego, że dietę, której na codzień przestrzegam.

Karą za nieprzestrzeganie diety jest sprzątanie w szatni, bo wyjściu zawodników a szczerze mówiąc nikomu nie chce się tego sprzątać.

Tym razem McDonald to nie mój wybór a dziewczyn, które zabrałem razem z Troyem po wygranym meczu. Ja i tak zamówiłem burgera a nie jak Veronica całą tace fast foodów.

Siedziałem i czekałem, aż reszta odbierze swoje zamówienia dopuki nie dosiadła się do mnie Juliette.

Odkąd wysłałem jej buziaka na meczu i wszystkie kamery to złapały zachowuje się dziwnie. Ma do mnie dystans ale nie aż taki długi.

- Juliette coś się stało? - Zapytałem pocierając rekami o spodnie - Jakąś inna jesteś dzisiaj?
- Dlaczego wysłałeś mi buziaka? - Wystrzeliła pytanie z grubej rury - Dlaczego?
- Ponieważ chciałem to zrobić
- Przez ciebie każdy znowu pomyśli, że się z tobą spotykam
- Spotykanie się z mną to coś złego?
- Chyba nie
- Jak to chyba?
- Nie spotykam się z tobą, więc nie wiem czy to coś złego. Zapytaj swojej byłej, bo na pewno masz nie jedną
- Rozmawiałem dzisiaj z Bonny i nie mam ochoty więcej tego robić
- Wróćmy do tematu proszę - Poprawila brązowe włosy - Oddaliliśmy się od niego
- Ja poprostu wysłałem Ci buziaka w twoja stronę a ty uważasz, że każdy będzie uważał, że jestem twoim chłopakiem
- Axel kolejnym razem tego nie rób...
- Nie podobało Ci się?
- Podobało, i to bardzo. Chodzi mi o to, żebyś nie robił tego bez mojej zgody
- No dobrze. A jak ustalę z tobą i ty się zgodzisz to mogę?
- Pewnie

Kiedy wszyscy już do nas dołączyli Nica zaczęła opowiadać swoje historię życia czyli historię z boksu. Ona lubi opowiadać z tamtąd historię, bo tam zawsze dzieje się coś ciekawego.

Słuchając po raz kolejny tego samego wątku położyłem swoją dłoń na udo Juliette siedzącej obok mnie. Ona poczula mój dotyk odrazu i zaczęła wpatrywać się w podłogę. Poczuła się niekonfortowo dlatego zabrałem swoją dłoń z jej uda. Jednak myliłem się, bo za sprawą właścicielki uda mkną ręka tam trafiła. Przez chwilę złapaliśmy kontakt wzrokowy a potem oboje skupiliśmy się na szarych płytkach podłogowych. To było niezręczne dla nas obu

Nasi przyjaciele zauważając to wybuchli śmiechem z calwj sytuacji przez co jeszcze bardziej czuliśmy się skrępowani.

- Co się stało? - Zapytała Paigie widząc, że przez jej krótką nieobecność rodzeństwo Mills już się z czegoś śmiało
- Axel... i.... Juli... - Troy nie potrafił złożyć zdania, bo za każdym razem, gdy próbował to zrobić jeszcze bardziej się śmiał a jego siostra razem z nim
- Veronica?
- Nie potrafię tergo wytłumaczyć. Szkoda, że Cię przy tym nie było
- A może wy mi coś wytłumaczycie? - Pokazała na naszą dwójkę - Nie udawajcie, że nie wiecie o co chodzi
- Szczerze nie ważne Paigie - Wytłumaczyłem za Juliette, bo ona nie miała odwagi - Dokończ lepiej jedzienie swoich frytek
- Powiem Ci w domu - Szepnął jej chłopak ale w taki sposób, że każde z nas to słyszało
- Troy błagam nie - Juliette odezwała się po chwili ciszy - Musisz?
- To moja dziewczyna nie mogę mieć przed nią sekretów
- Jeżeli to z czego się śmiejecie jest czymś czego Juliette się wsydzi to nie musicie mi mówić. Albo, że jest to coś o mnie
- Nic o tobie. Raczej o zakochanej parze
- Jakiej zakochanej? Vera my nie jesteśmy zakochani
- Kochaniutka dalej widzimy wasz gest, więc nie wmówisz mi, że jest inaczej. Gdybym Ci uwierzyła moglibyś nazywać mnie ślepym kretem

Spotkanie w maku przebiegło po naszej myślimy. Uczczyliśmy z Troyem wygrane mecz, a dziewczyny dobrze się bawiły co jest najważniejsze. No może Juliette została już po tej całej sytuacji lekko skrępowana, ale potem jej przeszło.

Każde z nas rozeszło się w swoją stronę ale ja postanowiłem odprowadzić Juliette.

- Będziesz robił to co zrobiłeś przy naszym spotkaniu?
- Jeżeli chodzi ci o odprowadzenie to tak
- Dlaczego to robisz?
- Poprostu wolę mieć pewność, że wróciłaś do domu w całej okazałości
- Nie o to chodzi. Chodzi o buziaka na meczu i dłoń na udzie. Dlaczego to zrobisz skoro wcześniej o tym rozmawialiśmy?
- Nie podoba ci się? Przecież sama zmusiłaś mnie do ponownego położenia ręki
- Bardzo mi się podoba ale to nie ten czas i nie ta osoba. Nie rób z mną romantycznych gestów skoro jestem osobą, która nie ma żadnych doświadczeń w tym temacie
- Ale to nie było wcale romantyczne. A skoro czytasz romanse to powinnaś to rozróżniać
- Axel sama nie mogę uwierzyć, że to mówię ale czasami to tylko litery na papierze, które twarzą słowa a słowa tworzą zdania a zdania tworzą książki
- To dlaczego pewne dziewczyny zakochują się w tych literach na papierze?
- Bo to hot
- Ale to litery
- Hot litery
- Czy jak dostanę literą to też będę
hot? - Spytałem sarkastycznie
- Nie wygłupiaj się - Wlożyła mi palce między włosy niszcząc mj przy tym fryzury - Nawet nie wiem kiedy dotarliśmy
- Ja też
- Do zobaczenia za dwa dni Axel - Przytuła mnie na pożegnanie
- Do zobaczenia Juliette

Za każdym razem kiedy mnie tuliła zostawiała na mnie zapach fiołków. Jestem pewien, że to fiołki dlatego kupiłem jej je w razie przeprosić. Przez kolejne dni moje wszystkie ubrania nawet po praniu dalej mają jej perfumy. Nie narzekam, bo podoba mi się to ale wolałbym, aby następnym razem zapach sprał się po praniu.

_______________________________________

☆Hi☆

Dziękuję kochane Foczki za 190 wyświetleń. Kocham was 💋💋💋

Dzisiaj dosyć chłopięco, bo perspektywa Axela. No i dosyć nudno, bo nie mam weny dla tego rozdziału

Podcast przy tym rozdziale- Gadki Szmatki Martini

900 Słów

Słuch SercaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz