Jutro odbędzie się drugi półfinał, widzę po Jooscie, że bardzo się stresuje. Mało też śpi, przez ciągłe próby, których z biegiem czasu mu przybyło. Chłopak wkłada w to całe serce i przepłaca zdrowiem.
Wiem, ze dla niego to najważniejsze wydarzenie ale nie wiem, jak długo jego organizm to wytrzyma.
Szczerze mówiąc ja też się bardzo stresuje występem Joostem. Naprawdę chcę, żeby przeszedł do finału, a ma wielkie szanse na to.
Często podczas naszych wypadów na miasto słyszymy młodych ludzi, śpiewających „Europapa". Widzę jak Holendrzy wspierają go i uznają go za dumę narodową, że aż miło się na sercu robi.
Słyszę że ktoś wchodzi do pokoju i zauważyłam blondyna, do którego od razu podchodzę.
- Cześć kochanie - całuję delikatnie jego usta.
- Hej piękna - uśmiecha się szeroko - Mam do ciebie ważne pytanie - łapie za moją rękę i wyciąga mnie z pokoju.
- Jakie? - pytam i podążam za chłopakiem.
Joost siada na krześle na balkonie, a ja siadam obok niego na drugim.
- No nie trzymaj mnie w niepewności - mówię.
Joost uśmiecha się pod nosem i wyciąga paczkę papierosów oraz podaje mi. Wzdycham, ale sięgam po jednego.
Wkładam papierosa do ust, a Klein mi go odpala. Sam również to robi.
- No mów o co ci chodzi - uderzam go lekko w ramię i zaciągam się tytoniem.
- Mam dla ciebie pewną propozycję - widzę, ze powstrzymuje uśmiech i patrzy na mnie -Tylko czy zgodzisz się na nią.
- No ale na co mam się zgodzić?-lekko poddenerwowana pytam
- Wpadłem, a w zasadzie to Apson podsunął mi pomysł i krótko skonsultowałem się z Nemo, które poparło ten fantastyczny wymysł - mówi podekscytowany lekko.
No i Nemo znowu mnie zdradza...
- No okej, ale jaki to pomysł?-wzdycham ze zrezygnowaniem.
- Chciałbym, żebyś jutro towarzyszyła mi przy półfinale - bawi się moją ręką i na nią patrzy.
- W jaki sposób? - marszczę brwi.
- Wymyślimy, żebyś... - przerwywa wypowiedź i patrzy na mnie.
- Żebym? - przyglądam mu się, nie rozumiejąc jego pomysłu.
- Żebyś jutro usiała ze mną i moimi przyjaciółmi na kanapach w green roomie - ścisza głos i patrzy na mnie zawstydzony.
Spoglądam na niego zaskoczona, ale od razu kiwam głową na znak zgody, a blondyn otula mnie swoimi ramionami i uśmiecha się od ucha do ucha.
- Bardzo chętnie skarbie - kładę ręce na jego policzki i muskam jego usta.
- Mam nawet wybraną dla ciebie niebieską sukienkę, żebyśmy pasowali do siebie tego wieczoru - uśmiecha się szeroko.
- Naprawdę się przygotowałeś do tego zadania - śmieje się cicho.
- Rozmawiałem z Martinem i zgodził się. Powiedział, że to przyniesie wydarzeniu więcej rozgłosu i emocji.
- Dlatego się zgodził? - pytam.
- Pewnie tak, ale nie obchodzi mnie to. Najważniejszy jest fakt, że wyraził zgodę - uśmiecha się szeroko, a następnie całuje mój policzek.
CZYTASZ
My Life is Trouble - Joost Klein
Fanfiction24 letnia Marcelina podbiła Polskę swoją piosenka i dzięki temu wygrała preselekcje. Dziewczyna jedzie na Eurowizję, by spełnić swoje marzenia, ale czy uda jej się to? Może ktoś stanie jej na drodze do szczęścia? Czy jej życie stanie się pełne kłopo...