Prolog

34 4 2
                                    

Nie byłam gotowa na to co dla mnie zaplanowało życie.

Karty mojego istnienie zostały już dawno rozdane.

Bez mojej wiedzy i bez mojej interakcji w to. A przyczyniłeś się do tego właśnie ty.

Było to nam przeznaczone. Los chciał ciebie w moim życiu a nawet nie pytał mnie o zgodę. Gdybym tylko przewidziała ile bólu mi przyniesiesz.

Stałeś się moim oddechem. Trucizną która płynęła przeze mnie niczym sztorm w czasie burzy.

Czułam ją każdym milimetrem mojego ciała. Nie powinnam czuć takich emocji ale mnie tak bardzo to kręciło.

Pragnęłam w pewniej chwili tego uczucia jak najwięcej ale nie przepuszczałam że to doprowadzi mnie do zguby. Drogi która nie miała końca.

Jedyne czego do teraz nie wiem.

Twoje imię jest dla mnie zagadką i wielką niewiadomą. Gdybym się go dowiedziała konsekwencje były by katastrofalne.

Nie chciałam tego. Dlatego zrobiłam to co należało. Postąpiłabym tak za każdym razem.

Nie doprowadziłabym do naszego spotkania które zadało nam tyle bólu.

Dla mnie przestałeś istnieć.

Destiny has a price, and we pay for it with our mistakesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz