Hailie siedziała jednak trzy tygodnie w szpitalu bo była po operacji i nie mogła wyjść wcześniej do domu.A jej bracia cały czas z nią siedzieli całe noce i dnie żeby dotrzymać jej towarzystwa i codziennie bracia zmieniali się kto następny siedzi z hailie w szpitalu.
-Hailie wszystko dobrze?- zapytał pewnego sobotniego ranka Will
Hailie obudziła się o 7 bo nie mogła dalej spać i obudziła Willa bo on akurat miał z nią zostać na noc.
-Tak ale...noga mnie boli i to bardzo
-Zawołać pielęgniarkę? - zapytał Will
-Nie raczej nie trzeba,a przejdziemy się po szpitalu? Proszę- powiedziała Hailie i zrobiła słodkie oczka.
-No dobrze to weźmiemy wózek
-Jej
-No to ja idę po wózek a ty siedź na łóżku,dobrze?
I nagle Hailie próbowała wstać i nagle ..... Hailie przewróciła się na twardą podłogę w szpitalu.A gdy Will przyszedł hailie udawała że nic się nie stało i udawała że nie spadła z łóżka i dalej tu spokojnie siedziała
-Dobrze malutka jedziemy - powiedział Will gdy Hailie wreszcie usadowiła się na wózku.
![](https://img.wattpad.com/cover/376757116-288-k19433.jpg)