Perspektywa Dylana
Pokój Hailie był duży i z różowo- pudrowymi-ścianami i różowym biurkiem ,łóżko było duże i z dużą ilością pluszaków i lalek
Za pierwszymi drzwiami kryła się garderoba a za drugimi drzwiami jest łazienka.Hailie właśnie poszła do łazienki wziąć szybki prysznic i potem poszła do garderoby i ubrała się w wygodne dresy i rózową bluzeczką którą bardzo lubiła .Podobała się wszystkim chłopcom...i hailie teżhailie pomyślała że nigdy się nie przyzwyczai do nowej rzeczywistości bez jej mamusi i babci.Tylko z braćmi i to mnie bardzo mnie zasmuciło i się rozpłakała jeden z braci to usłyszał jej cichy płacz z jej pokoju
-Co się stało chailie?-Zapytał Shane jej ulubiony brat
-Nic
-To czemu płaczesz ?
-Bo zapomniałam że już nie mam mamy i babci
-Malutka nie płacz- powiedział miłym głosem i ją przytulił bardzo mocno i powiedział że wszystko będzie dobrze zaufaj mi-Powiedział Shane