Epilog

70 4 2
                                    

Natalia stała na cmentarzu przy grobie Kuby i wpatrywała się w wyryte na nagrobku litery z jego imieniem i nazwiskiem. Dziś była 20 rocznica ich ślubu, a zarazem jego odejścia z tego świata. To było takie smutne. Tak bardzo walczyła ze łzami. Mimo upływu lat nigdy o nim nie zapomniała. Kuba zawsze był w jej życiu. Pamiętała jak, tamtego dnia podczas ich ostatniego tańca poprosił ją, aby nie zamykała swojego serca na miłość, jednak ona nie potrafiła nikogo pokochać. Nikt nie mógł równać się z nim. To, co się stało przed laty, zburzyło cały jej świat. Pogrzeb policjanta i wydarzenia bezpośrednio po nim pamiętała jak przez mgłę. To był najgorszy czas w jej życiu. Jedyne, o czym wtedy myślała to, żeby dołączyć do niego. Wtedy wielkim wsparciem dla niej był Krystian. Nie miała pojęcia, co by zrobiła bez niego. Kilka pierwszych tygodni Górski spędził w jej mieszkaniu. Nie chciał jej zostawiać samej. Tak bardzo się o nią bał. Dla niego to też było ciężkie. Musiał jednak być silny dla niej. Nie mógł okazać słabości. Z czasem Natalia zaczęła wracać do normalnego życia. Wstawała rano do pracy, umawiała się ze znajomymi i udawała, że jest dobrze.

- Kubuś... - wyszeptała. - To już 20 lat jak cię nie ma ze mną, ale ja nigdy nie zapomniałam. Zresztą ty o tym doskonale wiesz. Tak bardzo mi ciebie brak. Tęsknie i codziennie oglądam nasze wspólne zdjęcia. Wspominam nasze randki i pocałunki i myślę o tym, co by było, gdyby los był dla nas łaskawszy. Jest jednak jak jest, a ja nie mogę nic z ty zrobić. Muszę żyć dalej. Bez ciebie. Tylko to tak cholernie trudne. - Otarła łzę z policzka i spojrzała na zdjęcie policjanta przyklejone do nagrobka. Wiem jednak, że ty chciałbyś, abym była szczęśliwa. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tak było.

Nagle poczuła czyjąś rękę na swoim ramieniu. Odwróciła się i spojrzała prosto w oczy Krystiana. Stał tam i patrzył na nią z zatroskaną miną. Przez te lata jego życie bardzo się zmieniło. On facet, który nigdy nie przepadał za stabilizacją i preferował raczej wolne związki, z każdym dniem zaczął się coraz bardziej angażować w relację z Eweliną. Z czasem oboje postanowili związać się ze sobą na dobre. Obecnie jest szczęśliwym mężem i ojcem dwóch synów, a niedługo ich rodzina powiększy się na nowo. Tym razem na świecie mają powitać córeczkę. Jeśli chodzi o Majkę i Olgierda, to im się też udało. Brzeska dziesięć lat temu wyszła za Olgierda, a świadkami na ich ślubie zostali Natalia i Krycha.

- Tu jesteś. Szukałem cię. Nie chciałem, abyś dziś była sama.
- Przyszłam do Kuby - odparła ze smutkiem w głosie. - Wiesz przecież, że staram się tu bywać, najczęściej jak się tylko da.
- Jak się trzymasz? - zapytał i zapalił znicz.
- Jest mi ciężko, ale wiem, że muszę być silna dla Kuby.
- Pamiętaj, że jeśli będziesz potrzebowała pogadać, to my z Eweliną jesteśmy do twojej dyspozycji.
- Wiem Krycha - uśmiechnęła się do niego. - A jak ona się czuje? Poród już lada chwila.

- Dobrze - odparł. - Jest bardzo szczęśliwa, ale ciągle ma ochotę na ogórki. Chłopcy już nie mogą się doczekać siostrzyczki.
- Czasami zastanawiam się, co by było, gdybyśmy z Kubą doczekali się dziecka? Jakie ono by wtedy było? Czy bardziej podobne do niego, czy do mnie? Może byłoby mi wtedy łatwiej jakoś to znieść?
- Wiem, że ci ciężko, ale musisz iść dalej. Kuba by tego chciał. Powinnaś, chociaż spróbować wpuścić kogoś nowego do swojego serca. Otworzyć się na miłość. Nie możesz całe życie tylko rozpamiętywać przeszłości. Wiem, że go kochałaś, ale Natalia on...
- Nie mogę się wiązać z kimkolwiek innym, bo wiem, że w to już nie będzie to samo. Zresztą ty wiesz, że przez te lata próbowałam chodzić na randki. Próbowałam ułożyć sobie życie na nowo, ale w moim sercu zawsze był tylko on. Z czasem zrozumiałam, że to nie możliwe. Moja miłość do niego jest za silna.
- Kuba był wyjątkowym facetem twoją pierwszą miłością i wiem, że nigdy o nim nie zapomnisz, ale obiecaj mi jedno, że jeśli pojawi się w twoim życiu ktoś nowy. Ktoś dla kogo twoje serce zabije mocniej, to nie będziesz się przed tym bronić.

- Dobrze - przytaknęła. - Jeśli się tak stanie to dam nam szansę. Teraz jednak chce się skupić na sobie i na pracy. Chciałam ci bardzo podziękować za to, że zawsze przy mnie byłeś. Bez twojego wsparcia nie dałabym rady sobie poradzić z tym wszystkim.

- Nie musisz tego robić. Jesteś moją przyjaciółką i to najlepszą, jaką mam. Zrobiłbym wszystko, żeby ci pomóc - powiedział i przytulił kobietę. - A teraz, choć do nas na obiad. Maja z Olgierdem też wpadną. Razem będzie nam łatwiej przetrwać ten dzień.
- Dziękuje za zaproszenie. Zaraz przyjdę, tylko pożegnam się jeszcze z Kubą - Górski pokiwał ze zrozumieniem głową i zostawił ją samą.
- Kochany... - rzuciła. - Będę musiała już uciekać, ale niedługo znów do Ciebie wpadnę. Chciałabym, żebyś wiedział jedno, pokochałam cię od pierwszego wejrzenia, a dziś, mimo że Ciebie już tu nie ma ja kocham cię jeszcze mocniej. Jesteś moim wszystkim. I póki ja żyje, nasza miłość też będzie żywa - dodała jeszcze i po raz ostatni spojrzała na nagrobek swojego męża, a potem udała się w kierunku samochodu Krystiana. Po raz pierwszy od lat poczuła spokój. Natalia wiedziała, że jeszcze kiedyś go spotka tam w niebie i dopiero wtedy będzie w pełni szczęśliwa, a teraz będzie się starała po prostu żyć i przeżyć godnie swoje życie, a Kuba na zawsze pozostanie w jej sercu.

...

Dziękuje Wam bardzo za każdy komentarz, każdą gwiazdkę, każde wyświetlenie i za to, że byliście ze mną przez ten cały czas. Nie raz miałam ochotę to skasować, ale motywowało mnie to, że jesteście i czekacie na nowe rozdziały. Jeśli chodzi o zakończenie, to tak naprawdę od samego początku wiedziałam jaki los spotka Kubę. Chciałam przez nie pokazać, że nie zawsze w życiu wszystko kończy się, tak jak byśmy chcieli. Zapraszam też na moje inne opowiadania. W weekend postaram się dodać nowość na Zostań ze mną - Britney i Benio. 

Nigdy o tobie nie zapomnę - {Natalia i Kuba}Where stories live. Discover now